Syryjskie wojsko użyło broni chemicznej w walkach w kraju, najprawdopodobniej sarinu - powiedział we wtorek cytowany przez dziennik "Haarec" szef wydziału badań i analiz izraelskiego wywiadu wojskowego, generał brygady Itai Brun.
Na konferencji bezpieczeństwa w Tel Awiwie generał Brun powiedział: "Zgodnie z naszym rozumieniem, reżim (prezydenta Baszara el-Asada) użył śmiercionośnej broni chemicznej w kilku przypadkach".
Brun poinformował o tym również na oficjalnym profilu izraelskiego wojska na Twitterze.
DEON.PL POLECA
Zachodni eksperci wojskowi szacowali w końcu zeszłego roku, że Syria ma cztery rozsiane po kraju arsenały broni chemicznej i jest w stanie produkować bojowe środki chemiczne, takie jak gaz musztardowy, sarin czy VX, gaz podrażniający układ krwionośny i nerwowy.
Szef niemieckiego wywiadu BND Gerhard Schindler informował w grudniu, że Syria ma do tysiąca ton broni chemicznej, w tym 700 ton sarinu oraz po 100 ton gazu musztardowego i gazu VX. Według niemieckich służb wywiadowczych gdyby Asad poczuł się zmuszony sytuacją militarną do sięgnięcia po broń masowego rażenia, może to uczynić w ciągu 4-6 godzin.
Kerry: Netanjahu nie potwierdził informacji o użyciu broni chemicznej w Syrii
Sekretarz stanu USA John Kerry powiedział we wtorek, że premier Izraela Benjamin Netanjahu nie był w stanie potwierdzić, że w Syrii użyto broni chemicznej, o czym wcześniej informował przedstawiciel izraelskiego wywiadu wojskowego, generał Itai Brun.
Cytowany przez izraelski dziennik "Haarec" generał powiedział, że zgodnie z rozeznaniem wywiadu, reżim prezydenta Syrii Baszara el-Asada użył śmiercionośnej broni chemicznej w kilku przypadkach.
"Rozmawiałem dziś rano z premierem Netanjahu. Sądzę, że powinienem powiedzieć, iż nie był w stanie potwierdzić tego w naszej rozmowie" - powiedział Kerry na konferencji prasowej w siedzibie NATO w Brukseli. "Na razie nie wiem, jakie są fakty" - dodał amerykański sekretarz stanu.
Jak pisze Reuters, Kerry'ego poproszono o skomentowanie wypowiedzi szefa wydziału analiz izraelskiego wywiadu wojskowego generała Bruna, który oświadczył, że syryjskie wojsko użyło w walkach broni chemicznej, najprawdopodobniej sarinu.
Reżim prezydenta Asada i syryjscy rebelianci nawzajem oskarżają się o odpalenie w marcu pocisku z głowicą chemiczną w prowincji Aleppo. W ataku tym zginęło 26 osób.
Władze w Damaszku, które pierwotnie prosiły ONZ o dochodzenie w sprawie użycia broni chemicznej, ostatecznie nie zgodziły się na wizytę oenzetowskiej misji, która była gotowa do przyjazdu.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Skomentuj artykuł