Jemen: Policja strzałami rozprasza tłum
Jemeńska policja strzałami w powietrze rozproszyła w piątek tłum manifestantów w okolicy ambasady amerykańskiej w Sanie. Dzień wcześniej, gdy tłum zaatakował tę ambasadę, w zajściach zginęło czterech demonstrantów. Protest wywołał antyislamski film z USA.
Siły policyjne zablokowały dojścia do ambasady, by uniemożliwić dotarcie do niej manifestantom, których liczbę szacuje się na kilkaset osób.
Prezydent USA Barack Obama wyraził w czwartek niepokój o bezpieczeństwo dyplomatów i ambasady w Sanie podczas rozmowy telefonicznej z jemeńskim odpowiednikiem Abdem ar-Rabem Mansurem al-Hadim. Prezydent Jemenu - jak podał Biały Dom - zapowiedział, że uczyni wszystko dla obrony Amerykanów w Jemenie.
W czwartek podczas ataku na ambasadę USA w stolicy Jemenu zginęło czterech uczestników antyamerykańskiej manifestacji, a kilkanaście osób zostało rannych.
Skomentuj artykuł