Katastrofa statku kosmicznego Virgin Galactic

(fot. EPA/MARK GREENBERG)
PAP / pz

Jeden z pilotów zginął, a drugi odniósł poważne obrażenia, gdy pasażerski statek kosmiczny, nad którym pracuje firma Virgin Galactic, rozbił się w piątek na pustyni Mojave w Kalifornii podczas testowego lotu - informują amerykańskie stacje telewizyjne.

Reuters pisze, że na pokładzie było "co najmniej dwóch pilotów". Był to pierwszy test tego statku kosmicznego od stycznia br. Firma Virgin Galactic poinformowała na Twitterze, że podczas próbnego lotu doszło do "poważnej anomalii", której rezultatem była utrata statku SpaceShipTwo.

Fotograf Ken Brown, który był świadkiem katastrofy, powiedział, że SpaceShipTwo eksplodował, gdy został odczepiony od samolotu, który wynosił go na dużą wysokość. Zgodnie z założeniami po odłączeniu od samolotu uruchamiany jest silnik rakietowy, wynoszący statek na orbitę, a na Ziemię SpaceShipTwo wraca jak szybowiec.

DEON.PL POLECA

Firma Virgin Galactic, założona przez brytyjskiego miliardera Richarda Bransona, zawarła w tym roku porozumienie z Federalnym Zarządem Lotnictwa (FAA), które ma umożliwić rozpoczęcie komercyjnych lotów z pasażerami na orbitę okołoziemską. Porozumienie szczegółowo reguluje zasady organizacji lotów w kosmos pojazdów Virgin Galactic.

Na rozpoczęcie takich lotów oczekuje ponad 600 osób, które zapłaciły za bilety po 250 tys. dolarów, wśród nich sam Richard Branson i hollywoodzki gwiazdor Leonardo di Caprio oraz wielu innych prominentów.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Katastrofa statku kosmicznego Virgin Galactic
Komentarze (2)
.
...
1 listopada 2014, 00:18
Przykra sprawa, wyrazy współczucia dla rodziny tego pilota. Przy okazji nie sposób nie zauważyć, że obecnie jedynymi państwami zdolnymi do wysłania ludzi w kosmos są Chiny i Rosja. Stany tą zdolność utraciły w momencie wycofania wahadłowców, a obecnie mają trudności nawet z podskokiem poza granicę atmosfery. Czas pokaże czy czasy amerykańskiej świetności należą już trwale do przeszłości czy jednak jakoś zdołają odzyskać pole.
Bogusław Płoszajczak
31 października 2014, 21:13
Wyglada na to że prywatyzacja transportu kosmicznego nie zaczyna się najszczęśliwiej....