Katastrofa Tu-154 na lotnisku w Moskwie

Katastrofa Tu-154 na lotnisku w Moskwie
W wyniku awaryjnego lądowania Tu-154 na lotnisku Domodiedowo zginęły dwie osoby, a dziesiątki są ranne (fot. EPA/MAGOMED MAGOMEDOV)
PAP / ITAR-TASS / AP / slo

Dwie osoby zginęły, a 83 zostały ranne w sobotę w katastrofie samolotu pasażerskiego Tu-154M na lotnisku Domodiedowo w Moskwie. Maszyna rozbiła się w czasie awaryjnego lądowania.

Na pokładzie Tu-154M, który należał do Dagestańskich Linii Lotniczych, było 163 pasażerów i 9 członków załogi. Samolot leciał z Moskwy do Machaczkały, stolicy Dagestanu, republiki na rosyjskim Północnym Kaukazie. Wśród pasażerów nie było cudzoziemców.

Tupolew wystartował z lotniska Wnukowo o 14.07 czasu moskiewskiego (12.07 czasu polskiego). Po 29 minutach lotu, gdy maszyna była na wysokości 9100 metrów, zawiódł jeden z silników. Po chwili uległ awarii drugi, a także generatory prądu i urządzenia nawigacyjne. W momencie, gdy Tu-154M był kilkaset metrów nad ziemią, przerwał pracę trzeci silnik.

DEON.PL POLECA

W chwili awarii pierwszego silnika samolot znajdował się w odległości 80 km od lotniska Domodiedowo, które z kolei jest usytuowane 70 km na południowy wschód od Moskwy. Port lotniczy Wnukowo leży 35 km na południowy zachód od stolicy.

Piloci lądowali praktycznie na ślepo. Z powodu złych warunków pogodowych - niski pułap chmur - nie dostrzegli w porę progu pasa startów i lądowań; samolot zdołali posadzić dopiero w połowie pasa. W efekcie Tupolew wypadł z niego i wbił się w wał ziemny na krańcu lotniska. Samolot rozpadł się na trzy duże części.

Zdaniem ekspertów, to cud, że nie doszło do pożaru. Tu-154M nie mógł bowiem zrzucić paliwa i lądował z pełnymi bakami.

Ranni zostali przewiezieni do szpitali w Moskwie, Domodiedowie i Widnoje. Stan 10 rannych lekarze określają jako bardzo ciężki.

Rozbity Tu-154M miał 18 lat. Wcześniej był eksploatowany w Kazachstanie i Bułgarii. W 2009 roku przeszedł remont kapitalny.

Dyrekcja lotniska Wnukowo wyklucza, by przyczyną katastrofy była zła jakość paliwa. Rzecznik tego portu lotniczego Jelena Kryłowa podała, że inne samoloty, które zostały zatankowane z tego samego zbiornika, co feralny Tupolew, szczęśliwie wylądowały na lotniskach docelowych. Ponadto - jak przekazała - ekspresowa analiza paliwa wykazała, że spełnia ono wszystkie normy jakościowe.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Katastrofa Tu-154 na lotnisku w Moskwie
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.