"Kommiersant": "Gabinet z widokami na Rosję"
"Gabinet z widokami na Rosję" - tak rosyjski dziennik "Kommiersant" tytułuje korespondencję z Kijowa prezentującą skład nowego ukraińskiego rządu, zatwierdzony poprzedniego dnia przez Radę Najwyższą Ukrainy.
Rosyjska gazeta wylicza, że "nowym premierem został pochodzący z Kaługi Mykoła Azarow, na czele MSZ stanął ambasador Ukrainy w Rosji Kostiantyn Hryszczenko, zaś tekę ministra ds. paliw i energetyki otrzymał stary znajomy Gazpromu Jurij Bojko".
"Kommiersant" informuje, że "Hryszczenkę i Bojkę czeka teraz - jak określa się to w otoczeniu Janukowycza - naprawianie błędów "pomarańczowych" na kierunku rosyjskim".
Zdaniem moskiewskiej gazety, nowe władze w Kijowie bardzo liczą na aktywny udział Rosji w reanimowaniu ukraińskiej gospodarki. "Wśród najpilniejszych zadań postawionych przed nowym gabinetem jest znaczne obniżenie ceny dostarczanego Ukrainie rosyjskiego gazu oraz przyciągnięcie pokaźnych zasobów finansowych z Rosji, albo w postaci ulgowych kredytów, albo zakrojonych na dużą skalę inwestycji" - pisze "Kommiersant".
Dziennik zauważa, że o tym, iż Ukraina liczy na pomoc finansową Rosji poinformowały go źródła w resortach spraw zagranicznych obu krajów. "Według urzędnika w MSZ Federacji Rosyjskiej zajmującego się kierunkiem ukraińskim, temat pomocy finansowej poruszany był 5 marca w czasie wizyty prezydenta Janukowycza w Moskwie" - przekazuje "Kommiersant".
"W MSZ Ukrainy poinformowano nas, że w Kijowie "występuje świadomość, że nowe władze będą musiały prosić Moskwę o kredyt" - dodaje gazeta i precyzuje, że zdaniem ukraińskiego dyplomaty chodzi o około 3 mld dolarów.
"Problemami kredytowo-pieniężnymi z Rosją prawdopodobnie będzie się osobiście zajmował Mykoła Azarow, znany z sympatii wobec Moskwy jeszcze z czasów pracy w "przedrewolucyjnym" rządzie Wiktora Janukowycza. W czwartek ukraiński premier otrzymał już napawający nadzieją sygnał od rosyjskiego kolegi Władimira Putina, który jako jeden z pierwszych pogratulował mu nominacji" - wskazuje "Kommiersant". Zauważa, iż "ukraińscy eksperci nie mają wątpliwości, że Azarow i Putin znajdą wspólny język".
Powołując się na dobrze poinformowane źródło w MSZ Ukrainy, dziennik podaje, że "Kijów gotów jest wyjść Moskwie naprzeciw w wielu sprawach". "Istnieje gotowość zrezygnowania ze współpracy wojskowej z Gruzją i z udzielania jej takiego poparcia, jakie miało miejsce za poprzednich władz. Gotowi jesteśmy sprzyjać temu, aby Flota Czarnomorska czuła się na Krymie maksymalnie komfortowo" - cytuje "Kommiersant" ukraińskiego dyplomatę.
Skomentuj artykuł