Książęta William i Harry w walce z powodzią
(fot. PAP/EPA/RICHARD WATT)
PAP / mh
Brytyjscy książęta William i Harry pomagali w piątek w umacnianiu wałów przeciwpowodziowych wzdłuż wezbranej Tamizy. Obaj nosili worki z piachem we wsi Datchet położonej około 30 km od Londynu.
Z pomocą dla powodzian pospieszyła też Elżbieta II. Królowa kazała wysłać ze swych majątków w Windsorze żywność i pościel dla farmerów, których gospodarstwa zostały zalane.
W Anglii, gdzie od grudnia leje deszcz i hula wiatr, styczeń był najbardziej mokrym miesiącem od 1766 roku, kiedy zaczęto regularnie notować zjawiska pogodowe. Opady deszczu utrzymują się nadal, a podczas burz w tym tygodniu porywy wiatru przekraczały 160 km na godzinę.
Najbardziej powodzie dały się we znaki na południowo-zachodnim wybrzeżu Anglii w hrabstwie Somerset i w Dolinie Tamizy na zachód od Londynu, gdzie podtopionych zostało wiele posiadłości.
Kolejna wichura uderzyła w Anglię w piątek; spadło do 4 cm deszczu, istnieje niebezpieczeństwo podtopienia kilkuset gospodarstw.
Według służb meteorologicznych zanim opadnie woda w wezbranych rzekach upłynąć mogą nawet tygodnie.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Skomentuj artykuł