Lech Kaczyński na zaprzysiężeniu Josipovicia
Prezydent Lech Kaczyński wziął w czwartek udział w uroczystości zaprzysiężenia nowego prezydenta Chorwacji Ivo Josipovicia. Prezydent spotkał się także z przywódcami państw zachodnich Bałkanów.
Podczas uroczystości na Placu św. Marka w Zagrzebiu prezydent Chorwacji złożył przysięgę i w swoim przemówieniu zapowiedział walkę z korupcją oraz zadeklarował dążenie kraju do członkostwa w Unii Europejskiej.
Prezydencki minister Mariusz Handzlik powiedział, że obecność Lecha Kaczyńskiego na uroczystości jest wyrazem poparcia Polski dla aspiracji europejskich Chorwacji oraz tego, że jest ona naszym ważnym partnerem w regionie.
Handzlik dodał, że optymalnym terminem przystąpienia Chorwacji do UE byłby czas polskiej prezydencji w drugiej połowie 2011 roku. Minister poinformował, że Lech Kaczyński miał okazję rozmawiać z innymi liderami zachodnich Bałkanów, wyrażając również poparcie dla ich dążeń do struktur europejskich. Jednocześnie zapowiedział, że Lech Kaczyński zaprosił obecnych w Zagrzebiu prezydentów na spotkanie państw Europy Środkowej i Południowej, które odbędzie się w Polsce w dniach 20-21 maja.
W uroczystości zaprzysiężenia Ivo Josipovicia oprócz polskiego prezydenta wzięli również udział m.in. prezydenci Albanii, Macedonii, Bośni i Hercegowiny, Czarnogóry, Słowenii i Kosowa. Jak powiedział Handzlik, nie było prezydenta Serbii.
Josipović – wykładowca prawa, a także kompozytor muzyki klasycznej – pokonał w styczniu w drugiej turze wyborów populistycznego burmistrza Zagrzebia Milana Bandicia.
52-letni Josipović prowadził kampanię pod hasłem zapewnienia Chorwatom rządów prawa. Hasło to – jak pisały zachodnie agencje – przemawiało do wyborców rozczarowanych słabością wysiłków konserwatywnych władz w dziedzinie ożywienia gospodarki w warunkach globalnego kryzysu i w kwestii walki z korupcją w 4,5-milionowej Chorwacji.
Josipović apelował po zwycięstwie, by uczynić Chorwację, która ma nadzieję na wstąpienie do UE do roku 2012, "jedną z najjaśniejszych gwiazd na unijnym niebie".
Przyjaciele prezydenta-elekta mówili, że Josipović nie chce całkowicie porzucić muzyki i planuje wykorzystywać czas wolny na skomponowanie swej pierwszej opery. Ma to być dzieło o życiu Johna Lennona.
Skomentuj artykuł