Merkel o EFW:To dobra i interesująca idea
Kanclerz Niemiec Angela Merkel oceniła w poniedziałek, że idea powołania Europejskiego Funduszu Walutowego na wzór MFW dla krajów przeżywających kłopoty gospodarcze jest "zasadniczo słuszna".
Z inicjatywą taką wystąpił w miniony weekend niemiecki minister finansów Wolfgang Schaeuble. W poniedziałek Komisja Europejska zapowiedziała przedstawienie propozycji w tej sprawie.
- To dobra i interesująca idea - powiedziała Merkel na spotkaniu z zagranicznymi dziennikarzami w Berlinie. Jak dodała, "wiele pytań pozostaje jeszcze otwartych, (...) ale to przyczynek do dyskusji".
- Musimy zastanowić się, co wspólnota europejska czy strefa euro może uczynić, by móc udzielić pomocy w podobnej sytuacji legalnie i bez trudności prawnych. Stąd idea, by analogicznie do Międzynarodowego Funduszu Walutowego wewnątrz strefy euro istniał fundusz europejski - tłumaczyła.
- Jeśli w przyszłości chcemy nasze problemy rozwiązywać samodzielnie, bez MFW, potrzebujemy koniecznych ku temu instrumentów - dodała.
Jak zaznaczyła Merkel, ustanowienie Europejskiego Funduszu Walutowego wymagałoby zmiany traktatów UE. - Jeśli UE chce być zdolna do działania, to raz po raz będzie musiała stawić czoła sytuacji, w której Traktat z Lizbony nie będzie mógł stanowić końca historii. Gdybyśmy oświadczyli, że przez kolejne 20 lat - niezależnie, co się wydarzy - nie zmienimy ani przecinka ani kropki (w Traktacie) będzie to oznaką słabości systemu - oceniła Merkel.
Rzecznik Komisji Europejskiej Amadeu Altafaj Tadio zapowiedział, że jeszcze w tym półroczu Bruksela przedstawi konkretną propozycję w sprawie powołania funduszu.
Zastrzegł, że pomysł jest dopiero w powijakach i wymaga dopracowania. Wstępnie zakłada się, że pomoc ze strony europejskiego funduszu byłaby obwarowana szeregiem rygorystycznych warunków, o których mieliby każdorazowo i jednomyślnie decydować członkowie eurogrupy. Podobnie jak to ma miejsce w przypadku pomocy ze strony Międzynarodowego Funduszu Walutowego, który w zamian za wsparcie wymaga od krajów reform i równoważenia finansów publicznych.
Grecki kryzys, który zagraża stabilności wspólnej waluty, skłonił jednak do zrewidowania tego stanowiska i poszukiwania większej koordynacji polityk gospodarczych w strefie euro.
W poniedziałek niemiecka kanclerz oceniła również, że kłopoty Grecji oraz nieprawidłowości w statystykach gospodarczych tego kraju nie staną na przeszkodzie dalszemu rozszerzeniu strefy euro.
- Dlatego, że jeden kraj nie dotrzymał reguł nie możemy zmykać drogi innym potencjalnym członkom strefy wspólnej waluty - powiedziała Merkel na spotkaniu z zagraniczną prasą. - Oczywiście w przyszłości dokładnie będziemy się przyglądać wypełnianiu warunków oraz temu, czy statystyki są rozsądne.
Skomentuj artykuł