Miedwiediew: To jest brutalna ingerencja Unii
Premier Rosji Dmitrij Miedwiediew uznał w piątek obecność unijnych i innych zagranicznych polityków na wiecach w Kijowie za brutalne mieszanie się w sprawy suwerennego państwa. Rosja chce, by ukraińscy przyjaciele sami uporali się z problemami - powiedział.
"Podróży niektórych przedstawicieli Unii Europejskiej i innych państw i ich obecności w takich miejscach (na Ukrainie), gdzie odbywają się nieusankcjonowane akcje, nie mogę nazwać inaczej niż brutalnym mieszaniem się w sprawy wewnętrzne suwerennego państwa" - oświadczył premier Rosji na konferencji prasowej wspólnej z premierem Białorusi Michaiłem Miasnikowiczem.
Zdaniem szefa rosyjskiego rządu społeczeństwo ukraińskie musi przezwyciężyć "tektoniczne pęknięcie, które zagraża stabilności państwa, jego egzystencji".
"Z dużym niepokojem obserwujemy to, co się dzieje, życzymy ostudzenia emocji, które panują obecnie" - powiedział Miedwiediew.
Na Ukrainie od trzech tygodni trwają protesty Ukraińców niezadowolonych z decyzji władz o niepodpisaniu umowy stowarzyszeniowej z UE.
Prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin oświadczył w czwartek, że jego kraj nikomu niczego nie narzuca, jednak jest gotowy do projektów integracyjnych z Ukrainą, jeśli taka będzie wola strony ukraińskiej.
Skomentuj artykuł