Pizza neapolitańska otrzymała certyfikat UE
Pizza neapolitańska otrzymała w środę przyznawany przez Unię Europejską certyfikat gwarantowanej tradycyjnej specjalności (GTS), obowiązujący we wszystkich krajach UE. Ma on uchronić ten przysmak przed podróbkami i nie dopuścić, aby jej nieudane warianty sprzedawane były pod tą właśnie nazwą.
Obrońcy neapolitańskiej pizzy zabiegali o otoczenie jej ochroną przez 25 lat. Środa jest dla nich wielkim świętem, a od rana huczne obchody trwają w Neapolu. Nasze "pizza-party będzie niezapomniane" - zapewniają inicjatorzy wieczornej zabawy.
Przewodniczący komitetu, który starał się o certyfikat, Rosario Lopa oświadczył: "Chroniąc naszą pizzę staliśmy na straży historii, kultury i tradycji neapolitańczyków".
– To jest historyczny rezultat dla gospodarki Neapolu – dodał Lopa. Wtórował mu zachwycony decyzją Brukseli szef Stowarzyszenia Prawdziwej Pizzy Neapolitańskiej Antonio Pace. Jego zdaniem jest to "krok milowy i próba zatrzymania produkcji czegoś, co nie jest naprawdę pizzą". Pace zauważył następnie ze zgrozą, że jak świat długi i szeroki pizzę robią ludzie, którzy nie mają żadnego przygotowania.
Pizza neapolitańska to ta, która jest przygotowywana zgodnie z neapolitańską tradycją - podkreślają jej obrońcy. I zapewniają: każdy, kto ją robi, będzie teraz ściśle kontrolowany.
Związek rolników indywidualnych Coldiretti także zwrócił uwagę na znaczenie decyzji Unii. W oświadczeniu stowarzyszenie podkreśliło, że należy walczyć z plagą produkcji pizzy z użyciem "sera z Europy Wschodniej zamiast tradycyjnej mozzarelli, chińskich pomidorów, tunezyjskiej czy hiszpańskiej oliwy oraz kanadyjskiej albo ukraińskiej mąki".
Zgodnie z unijnym certyfikatem ciasto do pizzy neapolitańskiej musi być zrobione wyłącznie z mąki ze zwyczajnej pszenicy, świeżych drożdży, wody i soli morskiej. Ma na niej być oliwa z oliwek, pomidory San Marzano w plasterkach nie grubszych niż 8 milimetrów oraz mozzarella z mleka bawolic. Pizza musi być cienka, krucha po bokach i należy ją piec wyłącznie w prawdziwym piecu na drewno.
Skomentuj artykuł