Plama ropy w miejscu, gdzie zaginął samolot
(fot. EPA/ADI WEDA)
PAP / kn
Ekipy ratownicze zauważyły plamę ropy w miejscu, gdzie prawdopodobnie spadł do morza samolot AirAsia, 105 mil morskich od wyspy Belitung u wschodnich wybrzeży Sumatry - poinformował w poniedziałek rzecznik indonezyjskich sił powietrznych Hadi Tjahjanto.
Tjahjanto powiedział też, że indonezyjskie okręty wojenne udały się na wody między wyspami Belitung i Borneo, w miejsce, gdzie australijski samolot, który pomaga w poszukiwaniach zaginionej maszyny zauważył na powierzchni wody jakieś obiekty, ale niestety nie znaleziono żadnych części samolotu.
Wcześniej w poniedziałek szef indonezyjskiej agencji ratowniczej Bambang Soelistyo wyraził przypuszczenie, że zaginiony samolot AirAsia ze162 osobami na pokładzie prawdopodobnie spadł do morza, a poszukiwania wraku koncentrują się na wodach wokół wysp Bangka, Belitung i Singkep, położonych między Sumatrą a Borneo.
Dodał też, że w akcji ratunkowej uczestniczy 17 statków, pięć okrętów wojennych, statek-wykrywacz min, kilkanaście łodzi oraz dwa śmigłowce Super Puma. Singapur i Malezja mają wysłać na pomoc swoje okręty oraz samoloty Hercules.
Władze indonezyjskie wznowiły w poniedziałek nad ranem czasu miejscowego, poszukiwania zaginionego samolotu. Maszyna leciała z Surabaji (Indonezja) do Singapuru. W poszukiwaniach samolotu uczestniczy 12 jednostek indonezyjskiej marynarki wojennej, 5 samolotów, 3 śmigłowce. Dołączyły do nich statki i samoloty z Singapuru, Malezji i Australii. Swoją pomoc zaoferowały też Stany Zjednoczone, Chiny, Wielka Brytania, Indie i Korea Południowa.
Airbus A320 należący do taniego przewoźnika AirAsia zniknął z radarów o godz. 6.17 (0.17 czasu polskiego) w niedzielę, lecąc w gęstych chmurach burzowych z indonezyjskiego miasta Surabaja do Singapuru. W momencie utraty łączności samolot znajdował się najprawdopodobniej nad Morzem Jawajskim, między wyspami Borneo i Jawa.
Akcję ratunkowo-poszukiwawczą utrudniało w niedzielę duże zachmurzenie i deszcz. Poszukiwania przerwano po zapadnięciu zmroku.
Według AirAsia na pokładzie znajdowało się 155 pasażerów i siedmioro członków załogi. 157 osób to Indonezyjczycy, 3 to obywatele Korei Południowej i po jednej osobie z Singapuru i Malezji. Na pokładzie było 16 dzieci i niemowlę.
Jest to kolejna tragedia, która dotknęła w br. afiliowanych w Malezji przewoźników lotniczych. Wciąż nie wyjaśniono okoliczności zaginięcia samolotu Malaysia Airlines w marcu i zestrzelania innego samolotu tego przewoźnika w lipcu nad wschodnią Ukrainą.
Indonezyjski minister transportu Ignatius Jonan zapowiedział w poniedziałek zbadanie całej działalności indonezyjskiej filii AirAsia, której 49 proc. akcji posiada malezyjska centrala przewoźnika. Celem tego posunięcia ma być poprawa stanu bezpieczeństwa lotów.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Skomentuj artykuł