Premier Malezji: z Rosji robi się kozła ofiarnego ws. zestrzelenia samolotu nad Ukrainą

(PAP/EPA/AHMAD YUSNI)
PAP / sz

Premier Malezji Mahathir Mohamad oświadczył w czwartek, że z Rosji robi się kozła ofiarnego w sprawie zestrzelenia malezyjskiego samolotu nad wschodnią Ukrainą w 2014 roku. Zakwestionował też obiektywność międzynarodowego śledztwa w sprawie katastrofy.

"Jesteśmy bardzo niezadowoleni, bo od samego początku to była sprawa polityczna, w której chodziło o to, w jaki sposób można przypisać winę Rosji" - powiedział Mahathir dziennikarzom na zorganizowanym przez rząd wydarzeniu w Kuala Lumpur.

"Jeszcze zanim przystąpili do badania (katastrofy), już mówili, że to Rosja. A teraz mówią, że mają dowody. Bardzo trudno jest nam się z tym zgodzić" - dodał.

Szef malezyjskiego rządu wyraził przekonanie, że Rosjanie nie byli zamieszani w zestrzelenie samolotu, a ustalenia zaprezentowane dzień wcześniej przez śledczych w Holandii oparto na "pogłoskach". "Oczekuję, że wszyscy będą dążyli do prawdy" - zaznaczył.

DEON.PL POLECA

Słowa Mahathira stoją w sprzeczności z wypowiedzią przedstawiciela Malezji w międzynarodowym zespole śledczym powołanym do zbadania katastrofy - zauważa Reuters.

Na konferencji prasowej śledczych w środę przedstawiciel malezyjskiej prokuratury Mohamad Hanafiah bin Zakaria ocenił, że ustalenia zespołu "opierają się na zakrojonych na szeroką skalę dochodzeniach i analizie prawnej". "Zgadzamy się z tymi ustaleniami" - oświadczył.

Zespół badający katastrofę samolotu, złożony ze śledczych i prokuratorów z Holandii, Malezji, Australii, Belgii i Ukrainy, w środę poinformował, że w związku z zestrzeleniem malezyjskiego boeinga zarzut zabójstwa zostanie postawiony Rosjanom: Igorowi Girkinowi, Siergiejowi Dubinskiemu i Olegowi Pułatowowi oraz Ukraińcowi Leonidowi Charczence. Ich proces odbędzie się w Holandii i rozpocznie się 9 marca 2020 roku. Nie wykluczono, że grono podejrzanych się powiększy w toku śledztwa, które nadal trwa.

Rosja twierdzi, że nie miała udziału w katastrofie.

Boeing 777-200ER linii Malaysia Airlines, wykonujący rejs MH17 z Amsterdamu do Kuala Lumpur, został zestrzelony rakietą 17 lipca 2014 roku na obszarze kontrolowanym przez prorosyjskich separatystów. Zginęli wszyscy pasażerowie i cała załoga, łącznie 298 osób.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Premier Malezji: z Rosji robi się kozła ofiarnego ws. zestrzelenia samolotu nad Ukrainą
Komentarze (2)
MR
Maciej Roszkowski
21 czerwca 2019, 16:14
Od ustalania przyczyn katastrof są fachowcy, premier niech zarządza krajem.
AK
Andrzej Krakow.pl
21 czerwca 2019, 12:47
Pan premier Malezji naczytał się „pełnych konkretów” tradycyjnych oświadczeń MSZ Rosji, które zawsze brzmią prawie jednakowo, mniej więcej tak jak zebrałem poniżej: „Po raz kolejny pod adresem strony rosyjskiej wysuwane są oskarżenia absolutnie bezpodstawne i nie mające pokrycia w rzeczywistości, których celem jest jedynie dyskredytacja Federacji Rosyjskiej w oczach społeczności międzynarodowej. Rosja nie ma i nigdy nie miała nic wspólnego z przypisywanymi jej rzekomymi działaniami i zawsze jest najbardziej zainteresowana ustaleniem prawdy. Jeśli zostanie  dopuszczona do śledztwa, nadal jest gotowa  okazywać wszechstronne  wsparcie, a tymczasem oskarżenia uparcie ignorują oczywiste argumenty i dane przedstawione przez stronę rosyjską. MSZ Rosji ocenia, że działania międzynarodowe są nieprofesjonalne oraz całkowicie bezpodstawne i nie mogą wywołać niczego oprócz ubolewania, a wszystko to potwierdza wcześniejsze obawy o stronniczość tych działań międzynarodowych skierowanych przeciwko Rosji”