Rekordowe niezadowolenie z polityki Obamy
Aż 58 proc. Amerykanów jest niezadowolonych z polityki zagranicznej prezydenta Baracka Obamy, najwięcej od kiedy objął urząd w 2009 roku - wynika z opublikowanego we wtorek sondażu dla "New York Times" i CBS News.
Jak wynika z sondażu, nagły przyrost niezadowolonych aż o 10 punktów procentowych nastąpił w ostatnim miesiącu. Niezadowolonych przybyło nie tylko wśród osób utożsamiających się z opozycyjną Partią Republikańską, ale także wśród Demokratów. Aż jedna trzecia respondentów związanych z Demokratami stwierdziła w sondażu, że nie popiera tego, jak prezydent Obama sprawuje politykę zagraniczną.
Jednocześnie badanie sugeruje, że nieznaczna większość Amerykanów popiera niektóre elementy w podejściu Obamy do kryzysu w Iraku. 51 proc. popiera jego decyzję o wysłaniu 300 doradców wojskowych do Iraku, by szkolić i pomagać wojsku irackiemu w zbieraniu materiałów wywiadowczych. 56 proc. zgadza się też na zapowiedzianą przez prezydenta możliwość wykorzystania dronów w Iraku, by przeprowadzić ataki przeciwko bojownikom. Nieco ponad połowa sprzyja też pomysłowi ograniczonej współpracy z Iranem, by próbować rozwiązać kryzys w Iraku.
Ale - jak komentuje "NYT" - sondaż pokazuje "rosnący brak wiary w prezydenta i jego przywództwo, jak też głębokie obawy, że dalsza interwencja Stanów Zjednoczonych w Iraku mogłaby prowadzić do kolejnego długiego i kosztownego zaangażowania w tym kraju". Zdaniem dwóch trzecich Amerykanów dziewięcioletnia wojna w Iraku nie była warta ofiar ludzkich i kosztów, jakie poniosły USA, dokonując w 2003 inwazji na ten kraj. Przeciwnego zdania jest tylko 17 proc., najmniej od kiedy w sondażach o to pytano.
Zdaniem dziennika spadek notowań Obamy wśród wyborców obu partii może podważyć polityczne ambicje jego administracji na pozostałe dwa lata do zakończenia drugiej kadencji prezydentury.
Skomentuj artykuł