Rodzina i przyjaciele pożegnali Neila Armstronga
Podczas skromnej, prywatnej ceremonii żałobnej rodzina i przyjaciele pożegnali w piątek astronautę Neila Armstronga, pierwszego człowieka, który stanął na Księżycu. Armstrong zmarł 25 sierpnia w wieku 82 lat z powodu komplikacji po operacji serca.
W grupie byłych astronautów żegnających Armstronga w Cincinnati był John Glenn, który jako pierwszy Amerykanin w 1963 r. okrążył Ziemię w przestrzeni kosmicznej. Dziś ma 91 lat.
Oficjalną uroczystość żałobną zaplanowano na 12 września w Waszyngtonie. Decyzje dotyczące pogrzebu astronauty nie są jeszcze znane.
20 lipca 1969 roku jako dowódca statku kosmicznego Apollo 11 Armstrong wraz z Edwinem "Buzzem" Aldrinem dokonał pierwszego lądowania na Księżycu przy użyciu lądownika Eagle i jako pierwszy człowiek w historii postawił stopę na porytej kraterami powierzchni Srebrnego Globu.
To wtedy wygłosił pamiętne zdanie: "To mały krok dla człowieka, ale wielki krok dla ludzkości". Blisko trzygodzinny spacer Armstronga i Aldrina po Księżycu, podczas którego zbierali fragmenty skał, robili zdjęcia i przeprowadzili eksperymenty, z zapartym tchem oglądało na ekranach telewizorów ok. 600 mln ludzi na całym świecie. Armstrong miał wtedy 38 lat.
Skomentuj artykuł