Rosja może zaatakować w najbliższych dniach

(fot. EPA/ROMAN PILIPEY)
PAP / psd

Najbliższe dwa dni mogą być najtrudniejsze w historii niepodległej Ukrainy - oświadczył w czwartek były minister obrony i były sekretarz Rady Bezpieczeństwa Jewhen Marczuk. W jego opinii Rosja może rozpocząć kolejną fazę agresji wobec jego kraju.

"Dla ekspertów, którzy nie wchodzą dziś do struktur rządowych, lecz dobrze orientują się w dziedzinie obrony i bezpieczeństwa, jasne jest, że w najbliższych dwóch dniach Ukraina będzie przeżywała najbardziej krytyczne chwile w swojej historii" - powiedział na konferencji prasowej.

Marczuk, którego wypowiedzi cytuje agencja UNIAN, wyjaśnił, że specjaliści są w stanie rozpoznać przygotowania do dużych operacji wojskowych. Zwrócił uwagę na koncentrację cywilnych "turystów" w Doniecku na wschodzie kraju, którzy przejawiają dużą "aktywność organizacyjną".

"Wszystko wskazuje na to, że na początku nie musi dojść do ataku regularnych wojsk rosyjskich na terytorium Ukrainy, lecz zostanie to zainicjowane tak, jak na Krymie. Mogą tego dokonać zorganizowani ludzie, którzy nie będą nosili mundurów, ale duża część z nich będzie miała broń automatyczną" - podkreślił były minister obrony.

DEON.PL POLECA

W czwartek korespondentka CNN w Pentagonie Barbara Starr napisała w swym blogu, powołując się na raport służb wywiadowczych USA, że atak Rosji na wschodnią Ukrainę wydaje się obecnie bardziej prawdopodobny niż jeszcze kilka dni temu.

Starr cytuje dwóch pragnących zachować anonimowość przedstawicieli wywiadu. Twierdzą oni, że nie ma pewnych informacji, jednak w ciągu ostatnich trzech, czterech dni pojawiły się "niepokojące sygnały" mogące świadczyć o przygotowaniach Rosji do dalszej agresji na Ukrainę.

Koncentracja wojsk rosyjskich przypomina sytuację przed wcześniejszymi inwazjami na Czeczenię i Gruzję zarówno pod względem liczby jednostek, jak i ich możliwości.

Zdaniem służb wywiadowczych USA Rosja może zdecydować się wkroczyć na wschodnią Ukrainę w celu utworzenia połączenia lądowego z zajętym już wcześniej Półwyspem Krymskim. Uważa się, że w takim wypadku rosyjskie wojska skierują się na trzy duże miasta ukraińskie: Charków, Ługańsk i Donieck. Obecnie wojska rosyjskie skoncentrowane są w Rostowie nad Donem, Kursku i Biełgorodzie oraz wokół tych miast na południowym zachodzie Rosji.

Amerykański wywiad ocenia, że liczebność sił zgromadzonych przez Rosję przy granicy z Ukrainą - ponad 30 tys. żołnierzy - znacznie przekracza liczebność wojsk potrzebnych do przeprowadzenia ćwiczeń, którymi Kreml tłumaczył ruchy swoich oddziałów. Nie ma też żadnych oznak świadczących o tym, że siły te zostaną wkrótce wycofane w głąb kraju.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Rosja może zaatakować w najbliższych dniach
Komentarze (14)
MR
Maciej Roszkowski
29 marca 2014, 18:55
PS. Najbliższe wydarzenia to: reszta Ukrainy, Mołdawia Estonia. Wyustarczy poczytać "namioki" rosyyjskich mediów. 
MR
Maciej Roszkowski
29 marca 2014, 18:53
Woj. Rosja nikogo nie atakowała, tylko "wyzwalała", przychodziła z bratnią pomocą", "dbała o bezpieczeństwo swoich obywateli" "przywracała porządek". Tak na szybko:  Polska 17 września 1939, kraje bałtyckie 1939/40, Berlin 1953, Węgry 1956, Czechosłowacja 1968,  Naddniestrze 1990, Czeczenia 1994 i 1999, Gruzja 2008.
W
Woj
29 marca 2014, 05:00
Rosja nikogo nie atakuje, dajacie sobie spokój z powielaniem propagandy liberalno-globalnej.  Rosja dziś jest zaporą przed Nowym Porządkiem świata, dlatego tylee piesków euro-atlantyckich szczeka...UE upada i najwyzszy czas aby ta utopia wraz z Ameryką upadła, dosyć wywołali wojen, lichwy, i bezprawia demoliberalnego
.
...
29 marca 2014, 13:00
Jak upada gdy rośnie i jej cywilizacja śmierci zalewa coraz to kolejne kraje?
29 marca 2014, 23:22
Dopóki nie sięgnie po resztę Ukrainy jak nie całość, nie sięgnie po część Mołdawii jak nie po całość, nie sięgnie po Białoruś i dopóki nie wysięgnie kacapiej łapy po jakikolwiek centymetr polskiej ziemi, to może i mógłbyś mieć rację. Ale nie lubię jakoś kacapskiego ramienia, które rzuca cień na choćby fragment Polski. Ja Unii nie kocham. Ale lubię wolność. Taka dziwna polska cecha.
B
benek
27 marca 2014, 19:50
Atakuje swoich, zaatakuje i innych ![url]http://arturprosty.blogspot.com/2014/03/kto-by-naprawde-sprawca-zamachow-przed.html[/url]
.
...
29 marca 2014, 03:52
na pewno zaatakuje wszystkich z każdej strony i nawet z dołu, w Tusku jedyna nadzieja
B
benek
27 marca 2014, 17:23
Zaatakuje ito nie tylko Ukraunę ! [url]http://arturprosty.blogspot.com/2014/03/jeszcze-jeden-krok-my-wam-pokarzemy.html[/url]
29 marca 2014, 01:28
Wprowadzasz niezdrową atmosferę tytułem swojego linka, w tekście spekulacje. Nie zarażaj ludzi strachem. Jeśli ja to zrobiłam jakimkolwiek swoim wpisem, to przepraszam. Musimy żyć normalnie. Stan lęku nikomu w niczym nie pomoże.
Z
zalekniona
27 marca 2014, 16:50
boje się że moje dzieci nie tylko moga nie pójść do szkoły 1 września ale i tego ze tego 1 września możemy juz nie dożyć :(
29 marca 2014, 01:19
Pierwszego września można nie dożyć i bez wojny, więc nie łam się tak łatwo. Jeśli wojna będzie, to prędzej tam, na Ukrainie, czego im z całego mojego polskiego serca nie życzę...Mam nadzieję, że stanie się cud i że watażka Putin (nie chcę go nazywać carem, dla niego to prawdopodobnie komplement) odnajdzie w sobie bijące ludzkie serce i zostawi siostę naszą Ukrainę w spokoju...Nie możemy się teraz poddawać czarnym myślom. Chyba jeszcze bardziej trzeba zbroić się w jasne  myśli i w różaniec...Wojsku Polskiemu życzę trochę więcej nie tylko różańców...Bałam się, nadal się boję, ale jak poprzeżywa się lęk trochę dłużej, organizm jest zmęczony stanem strachu...i już się nie boję. Nie chcę wojny. Ale jeśli będzie, musimy być gotowi wewnętrznie. Ale nastawiając się najgorsze pamiętajmy, że to najgrosze nie musi nadejść. My tylko powinniśmy być gotowi.
.
...
29 marca 2014, 03:49
w związku z czym koniecznie trzeba głosować na Tuska, który jako jedyny nas od tego uchroni i zasłoni własną piersią - tak mówili w telewizorze. Inaczej będzie źle, nie tylko dzieci nie pójdą do szkoły ale nawet krowy nie będą dawać mleka.
27 marca 2014, 16:15
Przez 25 lat doprowadzali ten kraj do ruiny, sterując marionetkowymi watażkami, którzy siedzą w rosyjskiej kieszeni. Skala ubóstwa niewyobrażalna. Ten plan musiał powstać bardzo dawno temu.
N
Nopasaran
27 marca 2014, 16:13
Natychmiastowa zdecydowana i twarda postawa UE, USA, ONZ i innych graczy na arenie międzynarodowej już przynosi efekty. Rosja zamierza "wyzwolić" kolejne regiony. Nawet nie bacząc na opinie wpływowego Radka Sikorskiego.