"Rosja przestała być dla USA partnerem"

"Rosja przestała być dla USA partnerem"
(fot. EPA/SHAWN THEW)
"Sueddeutsche Zeitung" / Jacek Lepiarz / PAP / slo

Odwołanie przez prezydenta USA Baracka Obamę spotkania z prezydentem Rosji Władimirem Putinem świadczy o tym, że Moskwa utraciła polityczne znaczenie i przestała być dla USA partnerem - napisał w piątek niemiecki dziennik "Sueddeutsche Zeitung".

Jak pisze największa opiniotwórcza gazeta w Niemczech, gdyby Obama zdecydował, że poprzez osobiste spotkanie w Moskwie dowartościuje Putina, w czasie gdy autor przecieków na temat amerykańskich służb Edward Snowden gdzieś w Moskwie korzysta z azylu, to amerykański Kongres zareagowałby falą krytyki i oburzenia.

"Obama uznał najwidoczniej, że to mu się nie opłaca" - ocenia komentator "SZ". Strach prezydenta przed kilkoma oburzonymi parlamentarzystami był większy niż obawa przed zdenerwowaniem władcy Kremla. "To nie jest komplement dla Putina" - czytamy w "SZ".

DEON.PL POLECA

Zdaniem gazety Rosja przestała być z punktu widzenia polityki amerykańskiej mocarstwem, z którym należy dogadać się za wszelką cenę. Moskwa jest nadal ważna jako mocarstwo dysponujące wetem w Radzie Bezpieczeństwa ONZ oraz kraj posiadający broń atomową. Jednak znaczenie Rosji wynika jedynie z możliwości zakłócania i blokowania amerykańskiej polityki, co "Putin robi często i chętnie". "Rosja nie jest jednak partnerem, który zasługuje na szacunek i względy" - ocenia komentator.

Stosunki między dwoma mocarstwami są obecnie "tak deprymujące jak jeszcze nigdy od końca zimnej wojny". Jeszcze niedawno Moskwa i Waszyngton współpracowały w polityce wobec Iranu czy na Bliskim Wschodzie, ale "to się skończyło" - pisze "SZ", dodając, że obecnie nie istnieje żaden międzynarodowy problem, w którym oba mocarstwa stałyby po jednej stronie.

Zdaniem "SZ" właśnie ten stan rzeczy jest prawdziwym powodem decyzji Obamy o odwołaniu spotkania z Putinem, a przyznanie Snowdenowi azylu było jedynie postawieniem kropki nad i. Obama mógł pojechać do Moskwy, ale tylko po to, by kłócić się z Putinem o Bliski Wschód, rozbrojenie, tarczę rakietową i prawa człowieka.

Jak zaznacza "SZ", Putin widzi sytuację zupełnie inaczej. Kreml uważa, że Zachód od chwili upadku ZSRR ma tylko jeden polityczny cel: upokorzyć i okrążyć Rosję. Komentator wyraża zdziwienie, że rosyjski prezydent nie zauważył, iż jego amerykańskiemu koledze zimna wojna jest sprawą obojętną i że chciałby on robić z Rosją polityczne interesy.

Być może Putin świadomie nie dostrzega tego, gdyż wróg w postaci Ameryki doskonale nadaje się do uzasadnienia represji we własnym kraju - zastanawia się w konkluzji komentator "Sueddeutsche Zeitung".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Rosja przestała być dla USA partnerem"
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.