Rosjanie zaminowali cmentarz. Ukraińcy muszą szukać innego miejsca do chowania zmarłych
Rosjanie zaminowali cmentarz w pobliżu Czernihowa, obok grobów nadal widać doły po wykopanych minach. "Ukraińscy żołnierze ostrzegli nas, że cmentarz jest zaminowany i dlatego musimy szukać innego miejsca, by chować zmarłych" - mówi PAP Stanisław, lekarz szpitala w Czernihowie, w którego piwnicach mieści się kostnica.
Rosjanie zaminowali cmentarz
Na cmentarzu położonym przy lesie na obrzeżach Czernihowa znajdują się przede wszystkim groby osób zmarłych w 2021 roku. Na poboczach prowadzącej do niego drogi ciągle widać niewielkie leje po wybuchach min lądowych oraz utworzone przez Rosjan okopy zaśmiecone pustymi paczkami rosyjskich papierosów czy opakowaniami po dostarczanych im przez armię racjach żywnościowych.
"Cmentarz został rozminowany, droga też powinna być już całkiem bezpieczna" - mówi PAP stacjonujący na wyjeździe z Czernihowa ukraiński żołnierz.
Służby okupowanego przez rosyjską armię od 24 lutego do 4 kwietnia miasta - z powodu odcięcia dostępu do nowego cmentarza - rozpoczęły chowanie zmarłych na polu przylegającym do zamkniętej już w przeszłości nekropolii. "Nie wiedzieliśmy, co zrobić z tyloma ciałami, to było najrozsądniejsze rozwiązanie" - mówi PAP czernihowski lekarz. Dodaje, że miny były i nadal są poważnym zagrożeniem dla mieszkańców miasta i jego okolic.
"Dziesięć dni temu - już jakiś czas po wyzwoleniu - przywieziono do nas mężczyznę, który podniósł kosz na śmieci, pod którym podłożono minę. Przeżył, chociaż urwało mu rękę i połowę twarzy" - mówi PAP Stanisław.
Źródło: PAP / kb
Skomentuj artykuł