SBU ostrzega przed udziałem w wyborach

(fot. PAP/EPA/ANASTASIA VLASOVA)
PAP / Jarosław Junko

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) ostrzegła w sobotę mieszkańców kontrolowanych przez separatystów obszarów na wschodzie kraju, by ze względu na swoje bezpieczeństwo nie uczestniczyli w organizowanych przez nich w niedzielę wyborach.

SBU uważa, że w dniu głosowania w tzw. republikach ludowych - Donieckiej i Ługańskiej (DRL i ŁRL) rebelianci szykują ataki na ludność cywilną, by zrzucić za nie winę na władze ukraińskie. Resort zapewnił, że siły rządowe nie będą prowadziły w niedzielę działań bojowych przeciwko cywilom.

SBU poinformowała, że przed wyborami obserwowana jest większa, niż zazwyczaj, aktywność bojowników i obecnych w obwodzie ługańskim i donieckim oddziałów armii rosyjskiej.

"Na sprzęt wojskowy nanoszone są napisy i oznakowania Gwardii Narodowej i Sił Zbrojnych Ukrainy. Bojownicy przebierają się w mundury ukraińskich wojskowych. Bandyckie ugrupowania zamówiły i już otrzymały ponad 5 tysięcy mundurów Gwardii Narodowej. Do Donbasu przyjeżdżają rosyjscy dziennikarze" - czytamy w komunikacie.

DEON.PL POLECA


SBU powtórzyła, że wybory do władz DRL i ŁRL są niezgodne z ukraińskim prawem, a udział w nich jest niebezpieczny dla życia. "Te pseudowybory nie będą miały niczego wspólnego z wolnym głosowaniem. Sfałszowane wyniki już zostały podliczone, a wy (żyjący tam obywatele) jesteście dla ich organizatorów tylko statystami" - ostrzegły służby.

W niedzielę na kontrolowanych przez separatystów terytoriach mają się odbyć wybory do parlamentów i wybory szefów władz wykonawczych DRL i ŁRL. Rosja zapowiedziała już, że uzna wyniki głosowania. Władze w Kijowie określiły to stanowisko jako prowokację i wyraziły przekonanie, że żaden cywilizowany kraj nie uzna wyborów za zgodne z prawem.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

SBU ostrzega przed udziałem w wyborach
Komentarze (16)
A
a-psik
3 listopada 2014, 07:34
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) ostrzegła w sobotę mieszkańców kontrolowanych przez separatystów obszarów na wschodzie kraju, by ze względu na swoje bezpieczeństwo nie uczestniczyli w organizowanych przez nich w niedzielę wyborach. ... A co, SBU zaplanowała trochę zamachów? Z rezunami nigdy nic nie wiadomo, swoich przecież też rżnęli.
L
leszek
2 listopada 2014, 00:56
[url]http://russian.rt.com/article/57382[/url] -------------- 2 listopada 2014 roku odbędą się wybory przewodniczącego i członków zgromadzenia DNR. Centralna komisja wyborcza dopuściła do wyborów dwa społeczne ruchy: "Republika Doniecka" i  "Wolny Donbas". (...) Eksperci mówią, ze te wybory pozwolą zalegalizować status tymczasowych władz. ... Przebieg wyborów będą śledzić także międzynarodowi obsearwatorzy .... Decydujący krok dla ustanowienia pokoju i stabilizacji - tak mieszkańcy Donbassu oceniają zbliżające się wybory w DNR i ŁNR. ------------ Prawdziwy cud Kremla. Z niczego, wyłącznie potęgą wyobraźni, Kreml wyczarował "ludowe republiki", "zgromadzenia ludowe", "wybory pod nadzorem obserwatorów", "ruchy społeczne" itp itd.
1 listopada 2014, 22:12
Dziś przypada rocznica Obrony Lwowa przez Orlęta Lwowskie w 1918 r., "Mamo otwórz oczy/Z uśmiechem do mnie mów/ Ta krew co z piersi broczy/ To mamo za nasz Lwów", dlatego warto, dziś lub jutro, zapalić znicz i wspomnieć w modlitwach Obrońców sprzed lat: http://isakowicz.pl/index.php?page=news&kid=8&nid=10034
J
jazmig
1 listopada 2014, 22:39
Ale co to ma wspólnego z "wyborami" w Doniecku i Ługańsku. Gdzie Rzym, a gdzie Krym ?
A
Alf
1 listopada 2014, 23:01
Ot poprostu informacja związana z datą i rocznicą. Tu jest Krym i Rzym.
2 listopada 2014, 00:01
Alf, jutro zapalę znicz myśląc o nich. 
A
Alf
2 listopada 2014, 21:01
Dzięki
jazmig jazmig
1 listopada 2014, 16:18
Ta 5 tys. mundurów zamówionych rzekomo przez powstańców, kto i kiedy miałby nosić? Ile wojska mają powstańcy? Tam mieszkańcom nie zagrażają powstańcze wojska, lecz ostrzał artyleryjski armii ukraińskiej oraz prywatnych batalionów oligarchów, takich jak Kołomojski.
G
gimzaj
1 listopada 2014, 18:36
Siedzisz w Ługańsku czy w Doniecku? Dopiero teraz załapałem - jesteś korespondentem wojennym i stąd twoja wiedza. 
K
kemot
1 listopada 2014, 20:45
Dałbyś spokój we Wszystkich Świętych
J
jazmig
1 listopada 2014, 20:56
Służba nie drużba 
1 listopada 2014, 23:59
Na jakiej podstawie nazywasz awanturników i buntowników powstańcami? Jakim prawem nadużywasz tego słowa? Powstańcy to byli m.in. warszawscy. Jakim więc prawem nazywasz powstańcami regularne bojówki, które zabijają ludzi w opanowanych przez nich regionach? 
3 listopada 2014, 05:08
Sytuacja, wcale nie jest taka jednostronna jak kreują media. Dzisiaj Oddział Straceńców jak i Orlęta też nazywnano by inaczej. A to było powstanie przeciw zajęciu Lwowa przez ukraińskich strzelców siczowych oraz proklamowanie we Lwowie ukraińskiej republiki, niezależnie od tego, że stanowili oni tam ok 9%. Czy separatyści są powstańcami, kwestia definicji. Trzeba wiedzieć, że oprócz działań rosyjskiego wywiadu i armii są tam ludzie, którym nie podobają się ukraińskie działania, znoszące autonomię. A to właśnie zapoczątkowało tenże konflikt. Trzeba również wiedzieć, że to właśnie min. wschodnie regiony Ukrainy przeprosiły Polaków, za uznanie przez parlament ukraiński Bandery bohaterem narodowym. http://niezalezna.pl/38201-morderca-polakow-bohaterem-narodowym-ukrainy
3 listopada 2014, 23:01
@Alf, ok, to tylko na moment uwaga, bo większość przetrawiam w sobie. Wytłumacz mi: czy normalne jest zaatakownie i zajęcie części terytorium państwa jakiegokolwiek i tłumaczenie, że to było w czyjejś obronie? TEGO nie rozumiem. O ile wiem, Ukraina siedziała cicho, była bidna i już i nagle nastąpił Krym. Czym Ukraina sprowokowała to, co stało się na Krymie? I dalej: czy ukraińska walka o Krym uzasadniła atak na Donbas? Wiadomo, o co chodzi. Nieśmiertelne polskie przysłowie: jak nie wiadomo, o co chodzi, chodzi o pieniądze. To na pewno dotyczy zajęcia Donbasu. Już nie pamiętam, co jest na Krymie, ale na pewno jest dostęp do Morza Czarnego. Gdzie więc tutaj jest coś nie tak ze strony Ukrainy? DALSZE pytanie oczywiście ważne, to jak "Azow" wytłumaczy się z nazistowskiego emblematu! To pytanie zadaję sobie wraz z Tobą, Alf.
3 listopada 2014, 23:03
I dodam: wytłumacz mi tu na piśmie, kto to jest "Oddział Straceńców". Bo jeśli to separatyści, to wybacz, ale błogosławieństwa z mojej strony nie będzie.
A
Alf
5 listopada 2014, 08:39
Oddział Straceńców to Polacy we Lwowie w 1918 r. Na pozostałe Twoje pytania już padły wielokrotnie odpowiedzi, ale odpowiem w późniejszym terminie, ponieważ trochę krucho u mnie z czasem ostatnio, dlatego nawet nie polemizuję z kemotem i leszkiem, którzy jakoś zawsze odpuszcają, gdy przyprze się ich do muru i pojawiają pod nowym artykułem uciekając od polemiki. Nietety wwidzą tylko interes Ukrainy i Ukraińców ponad interesem Polaków. Ale o tym też później.