Statek z pomocą dla Gazy popłynie do Egiptu
Wyruszający z Grecji statek z pomocą humanitarną dla Palestyńczyków ostatecznie popłynie jednak nie do zablokowanej przez Izrael Strefy Gazy, jak pierwotnie planowano, lecz do egipskiego portu Arisz - poinformował w sobotę rzecznik greckiego MSZ.
"Wyruszają bardzo niedługo do Arisz. (...) Potwierdziliśmy ich port docelowy w rozmowach z libijskim ambasadorem i z agentem statku" - powiedział rzecznik MSZ Grigoris Delawekuras w rozmowie z agencją Associated Press.
Grecki wiceminister spraw zagranicznych Dimitris Drucas rozmawiał w piątek na temat planowanego rejsu z szefem dyplomacji Izraela Awigdorem Liebermanem - dodał rzecznik.
Nową wyprawę organizuje syn libijskiego przywódcy Muammara Kadafiego - Saif al-Islam Kadafi. "Robimy, co możemy. Jeśli wszyscy się wycofują i mówią, że Izraelczycy nie pozwalają (na dostarczenie pomocy dla Strefy Gazy), nic się nie wydarzy, a mieszkańcy Gazy pomrą z głodu" - mówił kilka dni temu dyrektor wykonawczy Międzynarodowej Fundacji Dobroczynnej i Rozwoju Kadafiego, Jusef Sawani.
W piątek spotkał się on z dziennikarzami na pokładzie statku "Amalthea". Na czas podróży jednostka została przemianowana na "Hope" (Nadzieja). Sawani sprecyzował, że na pokładzie znajdzie się 10 działaczy, w tym z Libii, Nigerii i Maroka oraz 12 członków załogi: Kubańczycy, Haitańczycy, Syryjczycy i Indusi. Wyrażał nadzieję, że "wszystko pójdzie gładko".
Skomentuj artykuł