Szabrownicy ze Smoleńska staną przed sądem

Szabrownicy ze Smoleńska staną przed sądem
(fot. Elcommendante / flickr.com / CC BY-NC-SA 2.0)
PAP / mh

Akt oskarżenia przeciwko czterem żołnierzom, którym zarzucono kradzież pieniędzy z kart bankowych Andrzeja Przewoźnika, jednej z ofiar katastrofy polskiego Tu-154M pod Smoleńskiem, został skierowany do Garnizonowego Sądu Wojskowego w tym mieście.

Poinformował o tym w sobotę Główny Wojskowy Zarząd Śledczy Komitetu Śledczego (GWZŚKŚ) Federacji Rosyjskiej.
O ograbienie ciała Przewoźnika, sekretarza Rady Ochrony Pamięci Walki i Męczeństwa (ROPWiM), oskarżono czterech żołnierzy służby zasadniczej z jednostki wojskowej nr 06755 na lotnisku Siewiernyj - Siergieja Syrowa, Artura Pankratowa, Jurija Sankowa i Igora Pustowara. Byli oni wśród żołnierzy skierowanych do ochrony miejsca wypadku.
"Niedaleko od miejsca upadku Tu-154 Syrow znalazł torbę z portfelem, z którego ukradł karty bankowe należące do sekretarza ROPWiM Andrzeja Przewoźnika. Znajdowały się na nich środki na sumę 379 tys. rubli (około 12,5 tys. dolarów - PAP)" - podał GWZŚKŚ.
Według GWZŚKŚ Syrow znalazł też w portfelu Przewoźnika kartkę papieru, na której były zapisane numery PIN do kart bankowych. "Po powrocie do jednostki Syrow poinformował o znalezisku Pankratowa, Sankowa i Pustowara. Zaproponował im również pobranie pieniędzy z kart, na co ci się zgodzili" - przekazał GWZŚKŚ.
"Samowolnie opuściwszy jednostkę, udali się do Smoleńska, gdzie podjęli próbę pobrania z kart wszystkich znajdujących się na nich środków. Jednak w związku z ustalonym limitem wypłat gotówkowych udało im się pobrać jedynie 56 tys. rubli (około 1850 USD - PAP). Pieniądze te wydatkowali na własne potrzeby" - poinformował GWZŚKŚ.
Postawiono im zarzuty "kradzieży dokonanej przez grupę osób w wyniku wcześniejszej zmowy" i "usiłowanie kradzieży cudzej własności o znacznej wartości".
Syrow, Pankratow, Sankow i Pustowar zostali zatrzymani 8 czerwca 2010 roku. Wszyscy czterej przyznali się do winy. W ramach prewencji zostali wzięci pod nadzór dowództwa jednostki wojskowej. Po zakończeniu przez nich służby wojskowej zastosowano wobec nich środek zapobiegawczy w postaci zakazu opuszczania miejsc zamieszkania.
Grozi im do sześciu lat pozbawienia wolności w kolonii karnej. Na razie nie wiadomo, kiedy odbędzie się rozprawa.
Trzej spośród oskarżonych byli wcześniej sądzeni: Syrow - za grabież, Pankratow - za fałszowanie, przechowywanie, przewożenie lub puszczanie w obieg sfałszowanych pieniędzy lub papierów wartościowych oraz Sankow - za kradzież. Karany nie był tylko Pustowar.
Rosyjskie media wyraziły zdumienie, że ludzie z takimi życiorysami pełnili służbę na lotnisku przyjmującym prezydenckie samoloty.
Wcześniej Główna Prokuratura Wojskowa Rosji przekazała, że nie stwierdziła żadnych uchybień w pracy dowódcy jednostki, w której pełnili służbę żołnierze oskarżeni o tę kradzież. "Przeprowadziliśmy kontrolę w tej jednostce. Nie można powiedzieć, że dowódca czegoś nie dopatrzył. Jest tam tylu ludzi, że nie sposób każdego przypilnować" - oświadczył główny prokurator wojskowy FR Siergiej Fridinski, którego cytowała agencja RIA-Nowosti.
Z kolei Ministerstwo Obrony FR zapowiedziało, że "jak tylko sąd uzna winę i odpowiedzialność podejrzanych żołnierzy służby zasadniczej" złoży ono przeprosiny i "będzie gotowe niezwłocznie zrekompensować skradzione środki finansowe".

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Szabrownicy ze Smoleńska staną przed sądem
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.