Szczyt UE-USA o Ukrainie i umowie handlowej
Odpowiedź Zachodu na rosyjską aneksję Krymu będzie dominującym tematem środowego szczytu UE-USA w Brukseli. Prezydent Barack Obama i szefowie instytucji UE mają też rozmawiać o negocjacjach nad umową handlową, energii, a także aferze podsłuchowej.
Obama odwiedzi instytucje UE po raz pierwszy od kiedy został prezydentem USA. Będzie to jednak jedynie przystanek w jego rozpoczętej w poniedziałek podróży do Europy i na Bliski Wschód. W trakcie jednego dnia, który spędzi w Belgii, zamierza także udać się wraz z królem Belgów Filipem na pola bitewne we Flandrii, gdzie rozegrały się najcięższe bitwy I wojny światowej, odwiedzi kwaterę główną NATO i wygłosi przemówienie w brukselskim Pałacu Sztuk Pięknych Bozar.
Na szczyt UE-USA przewidziano w tym programie jedynie 1,5 godziny. Unię reprezentować mają: przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy, Komisji Europejskiej Jose Barroso, szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton i komisarz ds. handlu Karel De Gucht. Z kolei Obamie towarzyszyć będą: sekretarz stanu John Kerry, doradczyni ds. bezpieczeństwa narodowego Susan Rice i przedstawiciel USA ds. handlu Michael Froman.
Według unijnych dyplomatów rozmowy zdominuje zapewne kryzys na Ukrainie i aneksja ukraińskiego Półwyspu Krymskiego przez Rosję. Stany Zjednoczone i Unia Europejska nałożyły sankcje wizowe i finansowe na ponad 30 osób mających związek z aneksją Krymu, jednak Amerykanie poszli o krok dalej niż Unia i nałożyli sankcje na kilku rosyjskich oligarchów oraz na Bank Rossija.
Zarówno Obama, jak i przywódcy UE zagrozili też Rosji sankcjami gospodarczymi, jeśli dojdzie do inwazji na wschodnią Ukrainę, co zapewne potwierdzą podczas środowego spotkania na szczycie.
W obliczu kryzysu na Ukrainie na znaczeniu zyskuje również temat bezpieczeństwa energetycznego. "Będziemy rozmawiać o dostawach gazu zarówno dla UE, jak i dla Ukrainy" - powiedział dziennikarzom wysoki rangą unijny dyplomata. Unia Europejska chciałaby, aby negocjacje o wolnym handlu z USA doprowadziły do ułatwień w eksporcie amerykańskiego gazu skroplonego (LNG) do Europy, co byłoby jednym ze sposobów na ograniczenie zależności UE od gazu z Rosji. "To temat nieco delikatny w Stanach Zjednoczonych. Nie sądzę, byśmy w środę znaleźli panaceum, ale na pewno jest to temat do dyskusji" - dodał. Według dyplomaty sprawa ta zostanie poruszona w trakcie spotkania w ramach dialogu energetycznego między UE i USA 2 kwietnia w Brukseli.
Ważnym tematem środowego szczytu UE-USA będą negocjacje nad umową o transatlantyckim partnerstwie handlowym i inwestycyjnym (TTIP), które rozpoczęły się latem ub.r. i mają doprowadzić do stworzenia największej strefy wolnego handlu na świecie. Komisja Europejska szacuje, że umowa przyniesie unijnej gospodarce korzyści rzędu 119 mld euro rocznie. "Oczekujemy, że szczyt potwierdzi, że ma to być całościowe i ambitne porozumienie" - powiedział dyplomata.
Szczyt UE-USA zajmie się też sprawą, która w zeszłym roku zaciążyła na relacjach transatlantyckich: skandalem wokół programu masowej inwigilacji elektronicznej prowadzonej przez amerykańską Agencję Bezpieczeństwa Narodowego. Skandal wokół wybuchł w maju ubiegłego roku po ujawnieniu przez media dokumentów wykradzionych przez Edwarda Snowdena, byłego współpracownika agencji. Wynika z nich, że służby USA szpiegowały m.in. instytucje UE i ponad 30 czołowych polityków na świecie. Na podsłuchu miał być m.in. telefon komórkowy kanclerz Niemiec Angeli Merkel.
"Najważniejsze będzie wyjaśnienie, gdzie powinny być granice legalnych działań służb (...) i co konkretnie musimy zrobić, żeby te granice wyznaczyć" - powiedział unijny dyplomata. UE chce w tym celu doprowadzić do zawarcia ogólnego porozumienia z USA o ochronie danych w dziedzinie współpracy policyjnej i wymiaru sprawiedliwości. Ma ono umożliwić obywatelom Unii, którzy nie mieszkają w USA, dochodzenie swoich praw do ochrony danych przed sądami. Obecnie takie prawo mają tylko obywatele USA i osoby na stałe mieszkające w tym kraju. Zdaniem UE konieczne jest także wzmocnienie decyzji Safe Harbor (Bezpieczna Przystań), która umożliwia amerykańskim firmom działającym na europejskim rynku przekazywanie danych swoich klientów do USA.
Skomentuj artykuł