Uczelnia przeprowadziła eksperyment medialny. Tysiące ludzi dało się nabrać

(fot. der-volksbeobachter.de // shutterstock.com)
bbc.com / kk

Badacze z niemieckiego uniwersytetu Hohenheim zrobili interesujący eksperyment. Założyli bloga, na którym publikowali fałszywe informacje. Reakcja czytelników przerosła ich oczekiwania.

Pierwsza z opublikowanych historii dotyczyła uchodźców, którym lokalne władze opłacały kontakty z prostytutkami. Historia dotarła do 11000 czytelników w cztery dni i była udostępniana w mediach społecznościowych ponad 150 razy. Tylko kilku czytelników zwróciło uwagę, że miejscowość, w której miało dojść do procederu - w rzeczywistości nie istnieje.

Co ciekawe strona "Der Volksbeobachter", której nazwa odwołuje się do nazistowskiej tuby propagandowej, opatruje swoje artykuły adnotacją, że są to fałszywe informacje.

DEON.PL POLECA

Naukowcy z uniwersytetu przez pierwsze dwa tygodnie publikowali prawdziwe informacje, które pojawiały się w radykalnie prawicowych mediach. Jednocześnie celowali nimi w czytelników o nacjonalistycznych poglądach politycznych. Następnie przeszli do publikowania tak zwanych fake news. Czytelnicy nie zarejestrowali różnicy i nadal udostępniali je w sieci.

- Uderzyło nas to, że nasza strona właściwie nigdy nie została zakwestionowana - ani przez Facebook, ani przez jego użytkowników - mówi prof. Wolfgang Schweiger, kierownik badania.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Uczelnia przeprowadziła eksperyment medialny. Tysiące ludzi dało się nabrać
Komentarze (4)
3 sierpnia 2017, 11:07
wSieci, Gazeta Polska, doRZeczy?  mamy własne
3 sierpnia 2017, 10:41
A jakie były reakcje na lewicy? Czyżby nie warto było nawet o tym pisać, a może odpowiedzią był Hamburg? Choc mozliwe, że jest odgórny zakaz badania lewicy, bo tam OCZYWIŚCIE nie ma radykalizmu, tylko drobne zdarzenia jak palenie samochodów, szabrowanie sklepów, wybijanie szyb, podpalanie wszystkiego co się da...
S
Szymon
3 sierpnia 2017, 07:47
Skoro nikt nie zauważył różnicy między faktami a informacjami typu finansowanie prostytutek uchodźcom, to ciekawe jakie te fakty musiały być. To ich nie uderzyło?
WDR .
3 sierpnia 2017, 07:46
Tylko 2 tygodnie? W Polsce Wyborcza ukazuje się już od lat...