Ukraina zaniepokojona sytuacją na Białorusi
MSZ Ukrainy wyraziło we wtorek zaniepokojenie w związku z "nieproporcjonalnym użyciem siły" wobec opozycji podczas demonstracji w Mińsku w dniu wyborów na Białorusi - oświadczył szef departamentu polityki informacyjnej MSZ w Kijowie Ołeh Wołoszyn.
- Nasze zaniepokojenie wywołuje nieproporcjonalne użycie siły wobec uczestników protestów, dziennikarzy i przedstawicieli opozycji ze strony organów porządkowych, a także zatrzymania niektórych kandydatów na prezydenta - powiedział Wołoszyn na konferencji prasowej.
Dyplomata dodał, że Ukraina oprze swe stanowisko w sprawie wydarzeń na Białorusi na podstawie wniosków wyborczej misji obserwacyjnej Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE).
W poniedziałek OBWE oceniła, że Białorusi "bardzo daleko do wolnych wyborów". Obserwatorzy skrytykowali m.in. liczenie głosów i akcję milicji wobec opozycyjnych liderów i demonstrantów.
OBWE zażądała też od władz białoruskich wyjaśnień w sprawie zatrzymania opozycyjnych kandydatów, dziennikarzy i obrońców praw obywatelskich. Akcję przeprowadzoną przez białoruską milicję wobec demonstrantów kwestionujących wyniki wyborów nazwano "autorytarną rozprawą".
Na wtorkowej konferencji prasowej w Kijowie Wołoszyn poinformował, że ukraińskie MSZ sprawdza obecnie, czy wśród zatrzymanych na Białorusi nie ma obywateli Ukrainy.
Wołoszyn zadeklarował jednocześnie, że jego państwo opowiada się za kontynuacją dialogu z Mińskiem.
Prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz, który jeszcze na początku grudnia życzył sukcesu zwycięzcy wyborów prezydenckich na Białorusi Aleksandrowi Łukaszence, dotychczas nie przesłał mu depeszy gratulacyjnej.
Skomentuj artykuł