USA: Nowa inicjatywa Polonii w sprawie zniesienia wiz
Amerykańsko-Polski Komitet Doradczy (APAC), jedna z najaktywniejszych organizacji polonijnych w USA, ogłosił w niedzielę nową inicjatywę w ramach działań, które mają skłonić Kongres do przyjęcia ustawy włączającej Polskę do programu o ruchu bezwizowym.
Chodzi o utworzenie bazy danych Polaków, którym odmówiono turystycznej wizy do USA. APAC zaapelował do takich osób, by przysłały do niej maile, w których - po polsku lub angielsku - opiszą swój przypadek.
"Jeśli jesteś Polakiem i odmówiono ci wizy do USA, opowiedz nam swoją historię, a my zwrócimy się do Kongresu, by wyjaśnił, dlaczego nie pozwolono ci odwiedzić rodziny lub przyjaciół w USA" - wyjaśnił działacz polonijny Alex Storożyński, honorowy prezydent Fundacji Kościuszkowskiej oraz członek zarządu APAC.
Ma to być kolejna forma nacisku Polonii na Kongres, by włączył Polskę do programu o ruchu bezwizowym Visa Waiver Programm (VWP), z którego korzysta 38 państw, w tym większość krajów Unii Europejskiej. W ramach lobbingu w tej sprawie od dłuższego czasu prowadzona jest też akcja wysyłania listów do kongresmenów z apelem o włączenie Polski do VWP.
Dyrektor wykonawczy APAC Darek Barcikowski podkreślił, że w ciągu ostatniej dekady gospodarka Polski rozwijała się w najszybszym tempie w UE i liczba Polaków, którzy nielegalnie przedłużają pobyt w USA ponad 3 miesiące (tak długo obowiązuje wiza turystyczna), "radykalnie się zmniejszyła". "Polscy turyści wzorowo przestrzegają dziś zasad wizowych" - powiedział Barcikowski.
W komunikacie APAC przypomniano, że duże amerykańskie think tanki, jak też znacząca liczba Republikanów i Demokratów, popierają włączenie Polski do VWP.
Odpowiedni projekt legislacyjny w tej sprawie, tzw. ustawa JOLT, po raz kolejny został latem zgłoszony do Izby Reprezentantów, gdzie - jak podliczył APAC - uzyskał podpisy prawie 100 kongresmenów (tzw. współwnioskodawców). Zanim jednak trafi na biurko prezydenta USA Baracka Obamy, który obiecywał, że ją podpisze, ustawa musi zostać przyjęta przez obie izby Kongresu.
Tymczasem projekt nie został dotąd poddany pod głosowanie we właściwej dla niego komisji ds. sprawiedliwości Izby Reprezentantów, gdzie niechętny jest jej sam przewodniczący komisji, kongresmen Bob Goodlatte, Republikanin z Wirginii.
Skomentuj artykuł