USA: zdiagnozowano pierwszy przypadek eboli
W USA zdiagnozowano pierwszy przypadek wirusa ebola - poinformowało we wtorek amerykańskie Centrum Zwalczania i Prewencji Chorób (CDC). Zarażony to osoba dorosła, pacjent jednego ze szpitali w Dallas. Niedawno wrócił z Liberii, gdzie panuje epidemia eboli.
O sprawie został już poinformowany prezydent USA Baracka Obama, który wzywał niedawno na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ, aby więcej państw podjęło konkretne zobowiązania, jeśli chodzi o walkę z epidemią eboli w Afryce Zachodniej.
Pacjent, którego tożsamości nie ujawniono, przebywa obecnie w izolatce w szpitalu Texas Health Presbyterian w Dallas w stanie Teksas, gdzie jest leczony - poinformowała stanowa służba zdrowia.
U pacjenta zdiagnozowano symptomy chorobowe kilka dni po powrocie z Liberii. Jak poinformował szef amerykańskiego CDC, Dr. Thomas Frieden, pacjent przybył do Stanów Zjednoczonych 20 września, a do lekarza zgłosił się po sześciu dniach.
Szef CDC dodał, że przedstawiciele służby zdrowia będą szukali osób, które miały kontakt z zarażonym pacjentem. Wyraził przy tym przekonanie, że lokalna i federalna służba zdrowia powstrzyma potencjalne rozprzestrzenianie się śmiercionośnego wirusa w USA.
Przedstawiciele służby zdrowia w Teksasie podkreślili, że na razie jest tylko jeden przypadek zarażenia ebolą w USA; nie ma podejrzeń, aby ktoś inny był zarażony.
Na ebolę, którą zaraziło się od początku wybuchu epidemii 6 263 osoby, zmarło - według danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) z 21 września - 2 917 osób w pięciu krajach Afryki Zachodniej - Gwinei, Liberii, Sierra Leone, Nigerii i Senegalu.
Obecna epidemia eboli, najgorsza od odkrycia tego śmiercionośnego wirusa w latach 70., wybuchła w marcu br.
Skomentuj artykuł