Wątpliwości wokół choroby psychicznej Breivika

PAP / drr

Więzienni psychiatrzy obserwujący Andersa Behringa Breivika, sprawcę masakry na norweskiej wyspie Utoya z lipca 2011 roku, sądzą, że nie jest on chory psychicznie, co przeczy wcześniejszej opinii sądowych psychiatrów, którzy uznali go za niepoczytalnego.

Najnowsze wnioski przekazał w środę sądowi prokurator Svein Holden. Na podstawie obserwacji Breivika w więzieniu czterej eksperci doszli do wniosku, że nie cierpi on na psychozę, schizofrenię, a nawet nie musi przyjmować leków. Zdaniem tych ekspertów, niewielkie jest też prawdopodobieństwo, by miał on popełnić samobójstwo w więzieniu.

DEON.PL POLECA

Prokurator Holden poinformował, że mimo tych ustaleń nie będzie zabiegał o kolejne badanie Breivika. Oskarżenie chce raczej, by eksperci zeznawali na zbliżającym się procesie Norwega.

Prawnik reprezentujący rodziny trzech ofiar Breivika, John Arild Aasen, podkreślił, że "powstała poważna poznawcza kontrowersja" w sprawie poczytalności oskarżonego. - Obawiamy się, że rozmowy przeprowadzone przez ekspertów z Breivikiem nie wystarczą, by ocenić jego faktyczny stan - wskazał.

29 listopada 2011 roku poinformowano, że dwoje wyznaczonych przez sąd psychiatrów uznało Breivika za niepoczytalnego. Psychiatrzy rozmawiali z Breivikiem łącznie przez 36 godzin, przestudiowali nagrania z policyjnych przesłuchań oraz rozmawiali z jego matką.

Sąd ma w ciągu kilku tygodni zdecydować o ewentualnej potrzebie przeprowadzenia dodatkowych badań psychiatrycznych.

Proces Breivika ma się rozpocząć 16 kwietnia 2012 roku.

O tym, czy Breivik może odpowiadać za swoje czyny, ostatecznie zdecyduje sąd. W przypadku uznania niepoczytalności Breivik nie zostanie pociągnięty do odpowiedzialności karnej, lecz skierowany przymusowo i na czas nieokreślony na leczenie do szpitala psychiatrycznego. Decyzja o przymusowym leczeniu w szpitalu psychiatrycznym będzie weryfikowana co trzy lata.

22 lipca Breivik podłożył bombę pod rządowym budynkiem w Oslo, w wyniku czego zginęło osiem osób. Następnie udał się na wyspę Utoya, gdzie strzelał na oślep do uczestników obozu młodzieżówki rządzącej Partii Pracy; śmierć poniosło 69 osób, w większości młodych ludzi.

32-letni Breivik przyznał się do popełnienia tej zbrodni, ale nie poczuwa się do winy. Jego misją - jak twierdził - było oczyszczenie Europy z wpływów islamu i ukaranie polityków, którzy sprzyjali wielokulturowości.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Wątpliwości wokół choroby psychicznej Breivika
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.