Włochy: można otworzyć sklepy 25 grudnia
Po raz pierwszy we Włoszech sklepy 25 grudnia, czyli w dniu święta Bożego Narodzenia, mogą być otwarte. To wynik działania ustawy o liberalizacji handlu i usług, która stwierdza, że to właściciel decyduje o terminie i godzinach otwarcia swego sklepu.
Upada tabu 25 grudnia - tak dziennik "Corriere della Sera" podsumował tę swoistą rewolucję we włoskim handlu, który do niedawna funkcjonował ściśle według rozporządzeń, wydawanych między innymi przez lokalne władze.
Ograniczenia dotyczące godzin i dni otwarcia, także w niedziele i święta, zniesiono zarówno wobec sklepów jak i centrów handlowych. Rządowy dekret liberalizacyjny, zaskarżony przez władze kilku regionów, został zatwierdzony niedawno przez Trybunał Konstytucyjny. Celem dekretu, przyjętego przez gabinet Mario Montiego w ramach programu uzdrawiania włoskich finansów i wyprowadzania kraju z kryzysu jest wzrost konkurencji i konsumpcji. W dniu Bożego Narodzenia, kiedy Włosi wręczają sobie prezenty, można będzie je kupić do wczesnego popołudnia. W ostatniej chwili, jeszcze przed uroczystym obiadem, można będzie też kupić brakujące produkty.
Z zapowiedzi kupców i wielkich firm handlowych wynika, że w pierwszy dzień Świąt od rana przez kilka godzin otwarte będą we Włoszech tylko niektóre sklepy, głównie spożywcze i sto punktów jednej z sieci sprzedaży. W Mediolanie przez cały dzień czynny będzie wielki sklep ze sprzętem AGD i elektroniką.
Sprawa świątecznego otwarcia sklepów podzieliła organizacje kupieckie i samych właścicieli sklepów. Podczas gdy jedni mówią, że liberalizacja uczyni handel bardziej nowoczesnym i wyrwie go ze sztucznych ograniczeń, inni nie widzą w niej bodźca do ożywienia.
Przeciwne są związki zawodowe. Według lewicowej centrali związkowej Cgil, jest to rozwiązanie niepotrzebne gospodarce i szkodliwe dla drobnego handlu.
"Pracujesz 25 grudnia? A kim ty jesteś, świętym Mikołajem, czy co?"- takie pytanie znajduje się na stronie internetowej związku zawodowego pracowników handlu należącego do tej centrali.
Skomentuj artykuł