Wybory na wschodzie Ukrainy są zagrożone

(fot. EPA/ROMAN PILIPEY)
Małgorzata Wyrzykowska / PAP / slo

Wybory na wschodzie Ukrainy mogą się nie odbyć - ostrzegła w sobotę organizacja Komitet Wyborców Ukrainy (KWU), która monitoruje proces wyborczy.

Centralna Komisja Wyborcza przyznaje, że w obwodzie ługańskim głosować będzie można tylko w 2 okręgach.

Według KWU do wyborów w tych regionach może nie dojść ze względu na zagrożenie dla lokali wyborczych oraz dla samych obywateli. Szef komitetu Ołeksandr Czernenko powiedział, że rozmawiał z merem Doniecka, który opowiada się za tym, by nie organizować wyborów, ponieważ nie może on zagwarantować bezpieczeństwa mieszkańcom.

Czernenko podkreślił, że w sobotę w miejscowej telewizji zajętej przez przedstawicieli samozwańczej "Donieckiej Republiki Ludowej" grożono, że ci, którzy przyjdą na wybory, zostaną uznani za wrogów republiki i będą wobec nich zastosowane sankcje.

DEON.PL POLECA


"Władze Doniecka obawiają się możliwości przemocy fizycznej wobec ludzi, którzy przyjdą na wybory. (…) Wczoraj Donieck był gotów do wyborów w połowie, o dzisiejszej sytuacji nie wiem. (…) Jestem jednak skłonny sądzić, że jutro nie będzie głosowania w Doniecku" - powiedział.

Według zajmującej się monitoringiem wyborczym organizacji "Opora" w sobotę separatyści porwali w Marjince w obwodzie donieckim szefa okręgowej komisji wyborczej, wdarli się do pomieszczenia komisji i spalili całą wyniesiona stamtąd dokumentację.

Jeśli natomiast chodzi o obwód ługański, to wybory mogą się dobyć w 2 z 12 okręgów, zaś w Siewierodoniecku, który jeszcze wczoraj był gotów do wyborów, "komisja wyborcza została dziś zajęta przez uzbrojonych bandytów" - zaznaczył Czernenko.

Centralna Komisja Wyborcza mówi natomiast o specyfice wyborów na wschodzie, które jednak jej zdaniem się odbędą. "Głosowanie w obwodzie ługańskim odbędzie się tylko w dwóch okręgach w związku z obiektywna fizyczną niemożnością dostarczenia kart do głosowania do okręgowych komisji wyborczych z powodu działalności terrorystycznych grup" - oznajmił szef CKW Mychajło Ochendowskyj.

Jeśli zaś chodzi o obwód doniecki, to sytuacja cały czas się tam zmienia, karty do głosowania będą tam dostarczane także nocą i dlatego trudno obecnie powiedzieć, w ilu okręgach głosowanie się odbędzie.

Zaznaczył przy tym, że we wszystkich pozostałych regionach, w tym charkowskim i odeskim, karty zostały już dostarczone do wszystkich okręgowych komisji wyborczych.

Agencja Unian przytacza zaś informację podaną w sobotę na posiedzeniu CKW przez wiceministra spraw wewnętrznych Serhija Jarowyja, że organy ochrony prawa będę w stanie zapewnić bezpieczeństwo tylko 7 z 22 okręgowych komisji wyborczych w obwodzie donieckim i dwóch w ługańskim.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Wybory na wschodzie Ukrainy są zagrożone
Komentarze (1)
jazmig jazmig
25 maja 2014, 11:02
To nie są wybory, tylko szopka. Jak mogą się odbywać wolne, demokratyczne wybory gdy w kraju jest wojna domowa, a po reszcie kraju grasują bandy prawego sektora i żołnierzy majdanu, które zastraszają obywateli? Moim zdaniem, Rosja dopuściła do tych wyborów po to, żeby wykazać hipokryzję zachodu, który krytykuje wybory w Rosji i Białorusi, a akceptuje tę kijowską parodię wyborów.