"Za wcześnie mówić o sukcesie wyborów"
Specjalny wysłannik ONZ do Afganistanu Staffan Mistura oświadczył w niedzielę, że za wcześnie jeszcze mówić o sukcesie sobotnich wyborów parlamentarnych w tym kraju.
- Z całym szacunkiem, myślę, że to przedwczesne - powiedział Mistura agencji Reuters, gdy afgańska Niezależna Komisja Wyborcza ogłosiła sukces wyborczy. - Wykonali świetną robotę (...) ale zaczekałbym z mówieniem o sukcesie - dodał.
Afgańczycy głosowali w wyborach do Zgromadzenia Narodowego (Wolesi Dżirga). Były to drugie wybory parlamentarne w Afganistanie od obalenia rządu talibów w 2001 roku przez siły międzynarodowej koalicji. Zagraniczni obserwatorzy obawiają się oszustw wyborczych; podczas wyborów prezydenckich w ubiegłym roku Komisja ds. Skarg Wyborczych odrzuciła jedną trzecią głosów oddanych na prezydenta Hamida Karzaja, uznając je za sfałszowane.
Przed sobotnim głosowaniem i w jego trakcie pojawiły się doniesienia o wielu nieprawidłowościach: fałszywych kartach do głosowania, próbach przekupienia i zastraszania wyborców. W Kabulu wielu głosującym udawało się zmyć z palców tusz, który potwierdza oddanie głosu i który miał być niezmywalny.
Dowództwo NATO w Afganistanie poinformowało w niedzielę, że podczas sobotnich wyborów zanotowano więcej aktów przemocy w porównaniu z wyborami prezydenckimi w 2009 roku, lecz mniej było ofiar śmiertelnych.
Zginęły 22 osoby - siedmiu cywilów, 11 policjantów i żołnierzy afgańskich oraz czterech żołnierzy sił międzynarodowych. W 2009 roku podczas wyborów prezydenckich i lokalnych zginęło ponad 50 osób.
Wstępne rezultaty sobotnich wyborów będą znane nie wcześniej niż 8 października, a ostateczne - po 30 października.
Skomentuj artykuł