Zamach w Jerozolimie. 1 osoba nie żyje
Zmarła kobieta, która została ranna w zamachu terrorystycznym w Jerozolimie - poinformowało izraelskie radio publiczne. Wzrosła też liczba osób rannych w eksplozji bomby na przystanku autobusowym w pobliżu głównego dworca autobusowego. Dziennik "Haarec" podaje, że rannych zostało 31 osób, w tym cztery ciężko. Miasto zostało zablokowane.
Eksplozja miała miejsce w pobliżu głównego dworca autobusowego i miejskiej hali kongresowej w śródmieściu Jerozolimy. Policja określiła to jako "atak terrorystyczny" - co jest terminem używanym w odniesieniu do ataków palestyńskich. Był to pierwszy zamach bombowy w Jerozolimie od siedmiu lat.
Minister bezpieczeństwa wewnętrznego Icchak Aharonowicz powiedział izraelskiej telewizji Kanał Drugi, że wybuchł ładunek o masie od jednego do dwóch kilogramów, znajdujący się w pozostawionej na chodniku niewielkiej walizce.
Na miejsce zamachu przybyły dziesiątki karetek pogotowia. Eksplozja powybijała szyby w autobusie, na chodniku widać było plamy krwi.
Skomentuj artykuł