Zamach w Kabulu, 7 zabitych i ponad 300 rannych
Co najmniej 7 osób zginęło, a 327 zostało rannych we wtorek w centrum Kabulu w zamachu samobójczym dokonanym przez talibów - podał resort zdrowia. Prezydent Afganistanu Aszraf Ghani potępił zamach, który wymierzony był w główną afgańską agencję bezpieczeństwa.
"Wielu rannych jest w ciężkim stanie" - powiedział rzecznik ministerstwa zdrowia Mohammed Ismail Kawusi sugerując, że bilans ofiar śmiertelnych może wzrosnąć.
Poprzedni bilans mówił o wielu zabitych i ponad 200 rannych.
Rzecznik afgańskiego MSW Sedik Sedikki oświadczył, że po ataku samobójcy nastąpił ostrzał. Zamach miał miejsce w pobliżu siedziby ministerstwa obrony Afganistanu i pałacu prezydenckiego w godzinach porannego szczytu.
Rzecznik talibów Zabihullah Mudżahid poinformował, że atak przeprowadzili bojownicy talibscy; po wybuchu doszło do strzelaniny z policjantami wewnątrz budynku agencji bezpieczeństwa. Talibowie nasilili swoje ataki na afgańskie siły bezpieczeństwa po ogłoszeniu w zeszłym tygodniu "wiosennej ofensywy".
Tuż po wybuchu w okolicy ambasady USA w Kabulu było widać unoszący się czarny, gęsty dym. Z budynku amerykańskiej placówki, która znajduje się niedaleko siedziby misji NATO w Afganistanie, dobiegał dźwięk syreny alarmowej. Ani ambasada ani misja NATO nie ucierpiały w wyniku eksplozji.
Skomentuj artykuł