Wielkopolskie/ 2 mln zł od darczyńców wpłynęło na konto ostrowskiego szpitala

Ponad 2 mln zł od darczyńców wpłynęło na konto ostrowskiego szpitala w ramach trwającej zbiórki pieniędzy – poinformował w piątek podczas telekonferencji dyrektor szpitala Dariusz Bierła.

Dyrekcja szpitala podsumowała w piątek dotychczasowe wyniki zbiórki prowadzonej na rzecz szpitala, w której do tej pory zebrano ponad 2 mln zł.

„Niezależnie od tego, spływają do nas cały czas materiały od sponsorów i darczyńców, za co bardzo dziękujemy. Z tych pieniędzy kupujemy sprzęt do walki z koronawirusem. Sprzęt ochrony osobistej mamy zapewniony na kilka najbliższych tygodni” – powiedział dyrektor szpitala.

Podkreślił, że do tej pory w zarządzanym przez niego szpitalu nie odnotowano ani jednego przypadku zakażenia wśród pacjentów i personelu medycznego.

W Wielki Piątek przy ostrowskim szpitalu rozpoczęto budowę kontenerowej izby przyjęć, do której trafi każdy pacjent, zanim zostanie skierowany na oddział szpitalny.

„Celem jest jeszcze większe zwiększenie bezpieczeństwa. Będą w nich pracować na stałe ratownik medyczny i pielęgniarka, która przeprowadzi wstępny wywiad kliniczny i epidemiologiczny. Następnie pacjenci będą kierowani dalej do normalnej izby przyjęć zgodnie z wytycznymi ministerstwa zdrowia” – poinformował Bierła.

Polowa izba przyjęć powstanie dzięki współpracy szpitala, wojewody i Wojsk Obrony Terytorialnej.

Naczelna pielęgniarka z ostrowskiego szpitala Izabela Rykowska zapewniła na konferencji, że dokładane są wszelkie starania, aby zapewnić bezpieczeństwo pracownikom placówki medycznej, którzy mieli kontakt z osobą potencjalnie zakażoną koronawirusem i muszą oczekiwać na wynik testu lub nie chcą wracać do domów, by nie narazić najbliższych.

„Jednym z podjętych działań jest zapewnienie miejsc hotelowych dla naszych medyków. Pozyskaliśmy pokoje i deklaracje od hotelarzy oraz osób, które mają prywatne mieszkania, że możemy je wykorzystać właśnie w tym celu. Już kilka osób z tego korzysta - poinformowała.

Ponadto w szpitalu wydzielono jeden z oddziałów, na którym lekarze i pielęgniarki oczekują na wynik pacjenta, który jest traktowany jako podejrzany o zakażenie.