Wirusolog: te miejsca będą teraz najbardziej niebezpieczne dla zdrowia
Słońce i wysoka temperatura nie pozwalają nam dłużej przebywać w domach, a Ministerstwo Zdrowia luzuje kolejne obostrzenia. Jak zachować bezpieczeństwo w nowej codzienności?
Od najbliższej soboty zmieniają się zasady korzystania z maseczek ochronnych. Zgodnie z zaleceniami Ministerstwa Zdrowia, znika konieczność ich używania w przestrzeni publicznej, pod warunkiem zachowania dystansu. Wprowadzona zostaje również możliwość zgromadzeń do 150 osób, a od 6 czerwca otwarte będą m.in. kina, teatry i kluby fitness. I to właśnie te ostatnie, według dra hab. Tomasza Dzieciątkowskiego, budzą najwięcej obaw.
Zdaniem wirusologa trudno sobie wyobrazić, że ludzie na siłowniach i w klubach fitness będą ćwiczyć w maseczkach. "W tego typu miejscach wszyscy są spoceni i zdyszani. Jest więc duże ryzyko, że ktoś, kto będzie zakażony bezobjawiowo w bardzo łatwy sposób przekaże tego wirusa kilku innym ćwiczącym" - mówi Dzieciątkowski, cytowany przez "Onet".
Ekspert zachęca do tego, aby mimo zmian w obostrzeniach, nosić dalej maseczki i nie ulegać złudzeniu, jakoby zakazy przestały obwiązywać. "Róbmy to, co robiliśmy do tej pory. Przede wszystkim, zachowujmy zasady higieny, jak najczęściej myjmy ręce wodą z mydłem".
Jak przekonuje "Gazeta Wyborcza", ostrożność rzeczywiście jest zalecana. Według portalu, dużo większe niebezpieczeństwo niesie z sobą kontakt z osobą zakażoną, niż z niezdezynfekowaną powierzchnią.
"Jeśli więc chcesz spotkać się i pogadać ze znajomymi, to najlepiej na wolnym powietrzu i zachowując dystans 2 m. Nawet wspólne plażowanie czy piknik na trawie jest OK, jeśli siedzicie w odpowiedniej odległości i nie dzielicie się jedzeniem czy piciem" - czytamy na portalu.
Jak uważa "GW", wyjątkowo niebezpieczny może okazać się kontakt z tzw. superprzekazicielem. Okazuje się, że o ile niektóre zakażone osoby prawie wcale nie rozprzestrzeniają koronawirusa, niektóre jednostki mogą ich zakazić nawet kilkadziesiąt. Według portalu, zneutralizować ich wpływ można poprzez wczesne wykrycie oraz unikanie dużych skupisk ludzi.
Skomentuj artykuł