Z kart historii: 1. konkurs w królestwie Małysza
Pierwszy konkurs odbył się w tym miejscu 31 stycznia 1892 roku. Od tego czasu wzgórze Holmenkollen pozostaje mekką skoków narciarskich i dumą Norwegii. Ale jej królem gospodarze sami obwołali Polaka.
A wszystko za sprawą aż pięciu zwycięstw Adama Małysza. To rekord w historii skoczni na obrzeżach Oslo. Skoczek z Wisły wyjątkowo upodobał sobie to miejsce, aż siedmiokrotnie stając na podium zawodów Pucharu Świata. Nie przeszkodziła mu nawet przebudowa skoczni - w ubiegłym roku na "Nye Holemnkollen Fyr" zajął drugie miejsce. Triumfom Polaka towarzyszył zawsze tłum kibiców z kraju nad Wisłą. W Norwegii pracuje około 100 tysięcy Polaków i miejscowe media nazywają odbywający sie tu konkurs skoków z cyklu PŚ "polskim festynem".
Skocznię na wzgórzu Holmenkollen przebudowywano aż 19 razy. Ostatni raz miało to miejsce w latach 2008-2010. Budowie nowego obiektu towarzyszyły spore kontrowersje. Norwegów oburzyło, że ich narodową skocznię zaprojektowali Duńczycy, budowała firma ze Szwecji, a główne konstrukcje stalowe wyprodukowała... polska firmie Janson z Radomska. Ale kontrowersje ustąpiły miejsca zadowoleniu, gdy powstał wspaniały obiekt, który będzie areną tegorocznych mistrzostw świata. Już za przełomie lutego i marca Adam Małysz będzie miał okazję potwierdzić, kto panuje na wzgórzu Holmenkollen.


Skomentuj artykuł