Z kart historii: Idol Małysza wygrywa w Polsce

Na najwyższym podium zawodów Pucharu Świata w Zakopanem stanął tylko raz. Stało się to 17 stycznia 1990 roku. Ale inne sukcesy uczyniły go jednym z największych skoczków narciarskich w historii, a także idolem Adama Małysza. Mowa o Niemcu Jensie Weissflogu.

W swojej karierze sportowej osiągnął wszystko. Zdobył dwa złote medale igrzysk olimpijskich, dwa tytuły mistrza świata, czterokrotnie wygrał Turniej Czterech Skoczni i sięgnął po Kryształową Kulę za zwycięstwo w Pucharze Świata. Triumfował w 33. konkursach PŚ.

Był jednym z najdłużej skaczących zawodników, a jego klasa sportowa zdawała się być niezmienna mimo zachodzących dookoła zmian. Rywalizujący z nim Fin Matti Nykänen już dawno utopił własną wielkość w morzu alkoholu, zniknął z powierzchni ziemi kraj, który reprezentował - Niemiecka Republika Demokratyczna - a w technice skoków narciarskich styl klasyczny został zastąpiony stylem "V", usuwając w cień dotychczasowe gwiazdy dyscypliny. Wszystkie, za wyjątkiem Weissfloga. Wprawdzie przestawienie się na nowy styl zajęło mu sporo czasu - w olimpijskim sezonie 1991/1992 ani razu nie stanął na podium zawodów - ale już w kolejnym sezonie powrócił do ścisłej czołówki, a w 1994 roku, podczas igrzysk olimpijskich w Lillehammer zdobył swoje drugie złoto (pierwsze w 1984 r w Sarajewie).

Adam Małysz pytany o swoich sportowych idoli wielokrotnie wymieniał właśnie Niemca. Zbliżający się do końca kariery Weissflog i młody wówczas skoczek z Wisły rywalizowali ze sobą w latach 1995 i 1996. 17 marca 1996 r. w Oslo, w ostatnim konkursie Pucharu Świata w sezonie, Adam Małysz odniósł pierwsze zwycięstwo. Tego dnia karierę zakończył Weissflog. Po latach okazało się, że była to symboliczna zmiana warty.