Zgadzam się z Owsiakiem

Dariusz Piórkowski SJ

Tym razem staję po stronie Jerzego Owsiaka. A chodzi mi o jego odpowiedź na obiekcje ks. prof. Piotra Morcińca z Uniwersytetu Opolskiego, który zarzucił WOŚP (Gazeta Wyborcza, 15.01. 2013) rozgrzeszanie ludzi z dobroczynności, marnotrawienie części zebranych pieniędzy, wyręczanie państwa z jego obowiązków i "niewychowawczość" działań Orkiestry.

Wywiad z ks. prof. Piotrem Morcińcem TUTAJ

Owsiak odpowiada na wątpliwości ks. profesora na swoim wideoblogu ze środy 23 stycznia TUTAJ

DEON.PL POLECA

Zanim przejdę dalej, od razu zastrzegam, co niestety trzeba robić w naszym kraju, by nie zostać uznanym za zwolennika eutanazji, liberalizmu i czego tam jeszcze: Nie jestem za eutanazją. Nie zgadzam się z wszystkim, co mówi szef WOŚP. Nie jestem zwolennikiem relatywizmu.

A teraz do rzeczy. Nie mogę z czystym sumieniem rozgłaszać, że Owsiak nie czyni dobra, bo robi je nie po "katolicku". Trudno mi już znieść coroczne biadolenie i pomstowanie niektórych środowisk katolickich i prawicowych, że znowu Owsiak omamia pół Polski, telewizję, radio, telefonię komórkową i "nachalnie" zbiera kasę do puszek. W sumie to dość osobliwy fenomen, że Owsiak używa, zdaniem wielu, tak liberalnego hasła: "Róbta, co chceta", i potrafi zgromadzić do stania na mrozie, a także do organizacji WOŚP, przeszło 100 tys wolontariuszy. Czy oni wszyscy do szczętu przeżarci są liberalizmem moralnym?

Przyznam, że sam również mam duży kłopot z zarzutami ks. Morcińca. Bo co to znaczy, że WOŚP rozgrzesza nas z dobroczynności na cały rok? Że należy zaprzestać jednorazowych akcji dobroczynnych? Czy to samo trzeba zrobić ze "Świąteczną Paczką", "Wigilijnym Dziełem Pomocy Dzieciom", ze stypendiami w ramach Fundacji Dzieła Nowego Tysiąclecia? Pytam, bo nie rozumiem. I skąd ks. profesor wie, że skoro ktoś wrzucił na WOŚP, to już nigdy w ciągu roku nie otworzy swojego portfela lub konta, by się podzielić z innymi?

Co roku wałkuje się jak mantrę zarzut, że WOŚP wyręcza państwo z jego zadań. Niewątpliwie, tak się dzieje. Ale w podobny sposób wyręcza państwo Caritas, Polska Akcja Humanitarna, mnóstwo fundacji, organizacji pozarządowych, stowarzyszeń, tysiące wolontariuszy biorących udział w różnych przedsięwzięciach. Czy w imię niemalże platońskiego idealizmu powinniśmy zakazać działalności tych i podobnych organizacji, ponieważ państwo jest niewydolne i należałoby je w ten sposób przymusić do wzmożenia działań? Czy nie otrzemy się wówczas o jakiś absurd? Rozumiem, że ks. prof. Morciniec ma na myśli zabezpieczenie rzeczy koniecznych, bo państwo zabiera z naszych portfeli sporą sumę pieniędzy. Ma rację. Też chciałbym, żeby było inaczej i lepiej.

Można wykazać, że struktury państwowe pochłaniają zbyt wiele funduszy na przerośniętą biurokrację, kolejne spółki, zawyżone pensje, wydumane funkcje i urzędy. To należy krytykować i piętnować. Ale skoro póki co zabezpieczenie nawet podstawowych potrzeb przez państwo jest utrudnione, to czy w imię jakiegoś dziwnego antypaństwowego puczu należy rezygnować ze zbiórki pieniędzy (poza podatkami), by zaspokoić te konieczne potrzeby? W tym miejscu zgodzę się z Jurkiem Owsiakiem, że byłoby to niemądre.

Poza tym, jedna sprawa to ewidentna niewydolność struktur państwowych. A druga to kwestia modelu i roli państwa w społeczeństwie. Przecież nawet najbardziej sprawne państwo nie jest w stanie od razu, a czasem w ogóle, sprostać wszystkim naglącym potrzebom. Moim zdaniem, byłoby to niepożądane. Mam wrażenie, że w naszej ojczyźnie wiele osób oczekuje ciągle głęboko socjalistycznego aparatu państwowego, który miałby wszystko zapewnić, bo przecież pobiera nasze podatki. Właśnie takie myślenie o państwie jako dobrej wróżce z "Kopciuszka", która wszystko za nas załatwi jest szkodliwe i zabija w ludziach inicjatywę, pomysłowość i twórczość. Nie można wszystkiego, nawet rzeczy koniecznych, scedować na państwo, bo zamienimy się w społeczeństwo ludzi ubezwłasnowolnionych, roszczeniowych i biernych, co zresztą jest w Polsce dość powszechne.

Ostatnio spotkałem panią, która przez kilkanaście lat pracowała w Caritasie. Odeszła stamtąd, a teraz udziela się w hospicjum, ponieważ nie mogła już wytrzymać, jak się wyraziła, "narastającej fali roszczeniowości i pretensji" wśród ludzi, którzy przychodzili po różnego rodzaju pomoc. I dodała, że zaskakuje ją ogromna niewdzięczność, z jaką się spotykała ze strony beneficjentów Caritasu.

Od dwóch tygodni również pracuję w hospicjum jako człowiek, opiekun i ksiądz. Codziennie spotykam nowych wolontariuszy, którzy nieodpłatnie pomagają personelowi w opiece nad chorymi, chociaż nie brakuje zatrudnionych pracowników medycznych. Z pewnością ci wolontariusze spełniają ważną rolę w tym miejscu i znacznie trudniej byłoby bez nich podołać obowiązkom. Sama ich obecność ma dużą wartość. Państwo nie jest w stanie pokryć wszystkich kosztów prowadzenia hospicjum. Wsparcie ze strony innych, zarówno materialne jak i duchowe, jest nieodzowne. Gdyby państwo łożyło na wszystko, trzeba by wszystkich ludzi pomagających odesłać do domu, zamknąć hospicjum i usiąść z płaczem w fotelu. Nie chciałbym żyć w takim kraju.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Zgadzam się z Owsiakiem
Komentarze (143)
A
Anna
7 lutego 2013, 12:54
To już było Odtąd będzie pewnie działać nowa zbitka: o. Piórkowski - hejter
A
Anna
4 lutego 2013, 17:29
To własnie tu jest ten" hajter" co to niektórzy zastanawiają się skąd się wziął u redaktora Żyłki - cytuję komentarz autora poniżej się znajdujący Dziękuję Ci, Aniu, moja ulubiona hejterko. Jak sobie poczytam Twój komentarz z rana, to mi się humor poprawia i jakoś potem lżej w ciągu dnia.
R
rodzice
4 lutego 2013, 15:22
Owsiak popiera też związki homoseksualne i transeksualne... Jak można się zgadzać ?!
A
Anna
4 lutego 2013, 13:15
Nie dziwi mnie ton odpowiedzi księdza - raczej potwierdza postawę znana z artykułów. Gdybyż tak jeszcze ten potsmodernizm w teologii był bajką.... i ta poprawność polityczna księdza. Teraz ma szanse ksiądz napisać słowo o premierze i prezydencie w sprawie tych "różnych związków" ... Ale czy wystarczy odwagi ... i można samemu zostać hajterem?... No a to ulubione słówko - hajter - to juz wiadomo dlaczego uzywa go też redaktor Żyłka. Sami swoi... O. Knabit jednak , jak widać, nie boi się usłyszenia takiej opinii...?
AW
Adrian Widłak
4 lutego 2013, 11:54
Kłóćmy się dalej między sobą. Wjeżdżajmy na siebie, budujmy rozłam w Kościele. Nawet nie zauważymy, podczas tego gryzienia się o głupoty, kiedy ludzie powiedzą, że mają dość i kościoły będą świecić pustkami jak na Litwie albo Białorusi. Muzułmanie też nie próżnują i powiększają swoje wpływy w Europie. Ale tak, dalej spierajmy się, czy Owsiak to zło, czy nie. A może warto zastanowić się, jak przyciągnąć ludzi do Boga? Jak zachęcić ich do radosnego przeżywania Eucharystii? Nie, co rok wałkujemy ten sam Owsiakowy temat. 
MZ
MARIUSZ Z ŻAGANIA
4 lutego 2013, 11:27
BOŻE UZDRÓW MNIE ZE SCHIZOFRENII, BULIMII, LĘKÓW, A MOJEGO TATĘ Z RAKA PROSTATY. www.mariusz-siekierka.pl.tl
M
Magdalena
4 lutego 2013, 10:35
Dziękuję Ci, Aniu, moja ulubiona hejterko. Jak sobie poczytam Twój komentarz z rana, to mi się humor poprawia i jakoś potem lżej w ciągu dnia. „Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. Bo takim sądem, jakim sądzicie, i was osądzą; i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą. Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz? Albo jak możesz mówić swemu bratu: Pozwól, że usunę drzazgę z twego oka, gdy belka [tkwi] w twoim oku? Obłudniku, wyrzuć najpierw belkę ze swego oka, a wtedy przejrzysz, ażeby usunąć drzazgę z oka twego brata.” (Mt 7,1-5)
Dariusz Piórkowski SJ
2 lutego 2013, 10:16
Zapomniał ksiądz dodac,  że oprocz wszystkiego czym sie chwali że ma, że też ma narzucająca się poprawność polityczna, postmodernizm upowszechniany przez znaną grupkę jezuitów na deonie, omijanie opinini  biskupów a nawet papieża. Przełożeni tez mieli z księdzem przecież problemy... A może mają nadal...bo chyba np.rekolekcje prowadzone przez takiego duchownego też sa ryzykowne... bo moga byc w duchu Owsiaka... ... Dziękuję Ci, Aniu, moja ulubiona hejterko. Jak sobie poczytam Twój komentarz z rana, to mi się humor poprawia i jakoś potem lżej w ciągu dnia.
M
Magdalena
1 lutego 2013, 11:26
Niby prawo do własnych opinii ma każdy…, no ale jak się ojciec nie nawróci i nie uwierzy w Ewangelię, to Szef w końcu wyrzuci ojca z roboty…
A
adam
1 lutego 2013, 10:46
Wzajemnie się podkładają, no cóż jest wolność woli... A sumienie może być fałszywe.
D
DNA
1 lutego 2013, 09:41
Przekreciłem nazwisko- Piórkowski! Napisać cos łatwo, a moze lepiej ugryźć się w język. To nieraz więcej daje niż czcza pisanina.
D
DNA
1 lutego 2013, 09:39
Spraw prosta ojciec Napiórkowski neguje taka wypowiedzią moc sakramentu. Tego nie ma co komentować, tylko można zapłóakać.
A
Anna
1 lutego 2013, 08:26
A co do opini - to każdy może mieć własną oczywiście ale ksiądz ją upublicznia i pisząc jako jezuita wpływa też na czytelników, którzy mogą myśleć że to opinia zgodna z nauką pasterzy kościoła, albo jeśli sami poszukują wypowiedzi biskupów, to widzą że nie jest zgodna. No to co pomyślą o jezuicie? Ciekawe po co pisze? Czy po to by zaistnieć medialnie ze swoim postmodernizmem i progesizmem?
A
Anna
1 lutego 2013, 08:17
Zapomniał ksiądz dodac,  że oprocz wszystkiego czym sie chwali że ma, że też ma narzucająca się poprawność polityczna, postmodernizm upowszechniany przez znaną grupkę jezuitów na deonie, omijanie opinini  biskupów a nawet papieża. Przełożeni tez mieli z księdzem przecież problemy... A może mają nadal...bo chyba np.rekolekcje prowadzone przez takiego duchownego też sa ryzykowne... bo moga byc w duchu Owsiaka...
Dariusz Piórkowski SJ
1 lutego 2013, 06:52
"To czasem więcej daje niż pojawienie się na chwilę z Eucharystią."- tego nie rozumiem. ... Juz Ojcu wyjaśniam. Otóż chory, zwłaszcza umierający i powoli rozliczający się z życiem, oczekuje, aby przy nim być, wysłuchać, porozmawiać, pielęgnować go. Natomiast cała opieka duszpasterska księdza nieraz (bo nie mówię, że zawsze i wszędzie) sprowadza sie do minutowej wizyty z komunią świętą. Bo taki mamy generalnie model duszpasterstwa - sakramentalno-urzędnicze. Nie wiem i nie mam żadnego wglądu w to, co Pan Bóg działa w człowieku mocą sakramentu. Ale widzę różnicę między bardziej personalistycznym podejściem do człowieka a pojawieniem się w tempie ekspresowym z komunią świętą. Co tu więcej wyjaśniać. Dla mnie to oczywiste.
D
dziennikarz
1 lutego 2013, 06:47
Do asj, podkłada się poduszkę pod głowę:) Nie rozumiem, o co księdzu chodzi. Jak to załatwiac prywatnie? Przecież wypowiedź ks. Morcińca jest publiczna. Można z nią dyskutować, przedstawiać argumenty. Ks. Piórkowski je przedstawia. Ksiądz chyba nie rozumie, na czym polega różnica między sferą prywatną a publiczną. I jak działa się w mediach.
A
asj
1 lutego 2013, 01:23
"To czasem więcej daje niż pojawienie się na chwilę z Eucharystią."- tego nie rozumiem. I jeszcze nie rozumiem: czy ten artykuł powstał, gdy po sobistej rozmowiez ks. prof. Morcińcem O. Dariusz stwierdził, że ona nic nie dała? Wtedy jest uzasadnione publiczne przedstawienie sprawy. Razi mnie to, że publicznie pierzemy to, co można załatwić prywatnie. Przecież chodzi o to, by w wypowiedziach publiczbych nie podkładać się. Szkoda, że obaj duchowni się podkładają.
M
Marta
1 lutego 2013, 00:01
Zgadzam się z Owsiakiem Dariusz Piórkowski SJ Ja dla odmiany nie zgadzam się. I nie dlatego, że żądam od państwa 100% opieki jak obiecywał socjalizm, czy komunizm, ale z powodu przerostu formy nad treścią przy całym tym spektaklu kreującym szołmena w czerwonych portkach. Koszty, gdyby tak policzyć wszystkie wydatki związane z OŚP (telewizyjne spoty i transmisje, koszty miast, gmin, państwowych instytucji i urzędów) przerosły by pewnie kwotę uzyskaną ze zbiórki. Tego się nie liczy u nas, bo nie wypada, ale na zachodzie w krajach gdzie kapitalizm ma tradycję policzono by już dawno zyski i straty i szoł by upadł zanim by powstał. Nikogo nie zastanawia fakt, że w Europie Zach., czy w USA czegoś podobnego się nie organizuje. Czy tam żyją bezduszni ludzie, inni niż w Polsce? Nie, ludzie są tacy sami, tylko że oni zanim wydadzą dolara, czy euro bardziej się interesują co z ich pieniędzmi się będzie działo, czy wydane będą na właściwe cele. Kiedyś słyszałem w radio wywiad z panem Wiesławem Ochmanem. W pewnym momencie dziennikarka spytała go o założoną przez niego fundację. Pan Ochman odpowiedział, że nie chce na ten tamat rozmawiać, bo pomaga nie po to, by tym się chwalić. Dwoje ludzi i dwie postawy. Tą drugą bardziej cenię.
Dariusz Piórkowski SJ
31 stycznia 2013, 20:59
Do standardy, a kto gdzieś napisał, że tego wszystkiego nie ma. Ja staram się odpowiadać precyzyjnie o pytania. Więc odpisałem, że tytułu profesora nie mam, bo to nie jest potrzebne, żeby się wypowiadać akurat na ten temat. Jeśli ktoś bardziej zwraca uwagę na tytuły, jakiekolwiek by one nie były, to przecież nikomu nie bronię: może czytać kogo chce i opierać na takich autorytetach, jakie uważa za słuszne. Ale niech nie odbiera innym prawa do własnej opinii.
S
standardy
31 stycznia 2013, 19:44
A czy ksiądz prof. Morciniec nie ma sumienia, zdrowego rozsądku, podstawowej edukacji filozoficznej, życie duchowego, nie modli się i nie spotyka się z ludźmi ? Także to ma...
T
tak
31 stycznia 2013, 19:15
Czy Wy  rzeczywiście wierzycie, że ks. Piórkowski zmieni zdanie pod wpływem Waszych argumentów.  O naiwni!. On nie jest po to żeby słuchać tylko, żeby pouczać.
Dariusz Piórkowski SJ
31 stycznia 2013, 17:47
Czy ksiądz ma tytuł profesora etyki że się tak wypowiada. Czy to etyczne co pisze...?! ... Szanowny Panie Marcinie, nie, nie mam tytułu profesora etyki. Wystarczy mi sumienie, zdrowy rozsądek, podstawowa edukacja filozoficzna, życie duchowe, modlitwa, spotkania z ludźmi.
M
marcin
31 stycznia 2013, 17:13
Czy ksiądz ma tytuł profesora etyki że się tak wypowiada. Czy to etyczne co pisze...?!
L
lidia
31 stycznia 2013, 11:42
Owsiak doprowadził do promocji rozwiązłości wśród młodzieży i zafałszowanej wolności ! Jak można go promować, nim się podpierać, jego chołubić ... Jaki to przykład księże ?
D
dawtona
30 stycznia 2013, 20:05
Tematy zastępcze i aż dziw że podgrzewane przez księży.
P
pksa
30 stycznia 2013, 14:23
ludzie nie wierzą, odchodzą od Kościoła, nie mają pracy a ksiądz pisze o duperelach...
P
patrycja
30 stycznia 2013, 09:37
Wspaniały artykuł ! Niech ksiądz napisze następny: "Zgadzam się z Anną Grodzką" ...
!
!!!
29 stycznia 2013, 22:48
przeciw Owsiakowi(pewnie tak Caritas kazał, żeby wyciąć konkurencję), ... Caritas 450 mln WOSP 50 mln Trudno tu mowic o konkurencji.
M
Magdalena
29 stycznia 2013, 22:39
„Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej skórze, a wewnątrz są drapieżnymi wilkami.  Poznacie ich po ich owocach. Czy zbiera się winogrona z ciernia, albo z ostu figi? Tak każde dobre drzewo wydaje dobre owoce, a złe drzewo wydaje złe owoce. Nie może dobre drzewo wydać złych owoców ani złe drzewo wydać dobrych owoców. Każde drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, będzie wycięte i w ogień wrzucone.  A więc: poznacie ich po ich owocach.” (Mt 7,15-20)
A
Anna
29 stycznia 2013, 16:56
Chyba nikt nie zapomniał że Kingusia to ulubienica deonu i zawsze staje za duchownymi postmodernistami? A może Kinga to sam autor - tak się z nim zawsze utożsamia? Co tam zdanie biskupów.....
Jadwiga Krywult
29 stycznia 2013, 11:26
'Prawdziwi katolicy' z definicji mają być przeciw Owsiakowi(pewnie tak Caritas kazał, żeby wyciąć konkurencję), więc oczywiste, że puszczą wodze fantazji i przypiszą mu dowolne intencje.
OP
o! psiak
29 stycznia 2013, 11:22
@diabeł Porozmawiamy. Ile powinnismy zakupić przenosnych zestawów do automatycznego dawkowania leków aby mogły byc swobodnie zamawiane przez osoby cierpiące?
Jadwiga Krywult
29 stycznia 2013, 11:10
Owsiak zbiera pieniądze dla starszych, a oburzeni nie robią nic. Kto ma większe szanse przywrócić człowiekowi chęć do życia ?
OP
o! psiak
29 stycznia 2013, 10:55
@diabeł Kinga na przeszkadza ale to nie powód by ja zabić. Zaproponuj eutanazję, której celem będzie przywrócenie człowiekowi chęci do życia. Wtedy pozromawiamy o eutanazji dla osób starszych. Acha tylko czy wtedy można to nazwac eutanazją?
Jadwiga Krywult
29 stycznia 2013, 10:51
Zastosuj ten schemat do popularnego tutaj tematu zdrad małżeńskich: księża dyskutują, urządzają nawet tzw. duszpasterstwa. Wniosek: księża popierają łamanie VI przykazania.
OP
o! psiak
29 stycznia 2013, 10:44
- Porozmawiajmy o eutazacji Kingi. - Chcesz ją zabić. - Dlaczego zabić? Porozmawaiamy o jej systuacji i eutanazji Kingi. - Al co chesz ja zabić? - Nie Chcę tylko porozmawać o eutanazji Kingi? - Skoro nie chcesz jej zabic to po co bedziemy rozmawaić? - Bo eutanazja to wyjście z systuacji. - Ale czy chcesz z niego skorzysta i ją zabić? - Nie chcę tylko porozmawiać o eustanazji dla niej. - kontynuwał diabel - zabjesz ja Ty nie ja.
Jadwiga Krywult
29 stycznia 2013, 10:32
Kolejne oszczerstwa.
OP
o! psiak
29 stycznia 2013, 10:19
Owsiak nie popiera eutanzji a jedynie dyskusje nad tym czy dokonywać eutanacji czy nie gdyz innego rozwiązania kwestii rosnącej ilości osób starszych nie widzi...
O
ostrożnie
29 stycznia 2013, 10:17
Tytuł księdza artykułu: ZGADZAM SIĘ Z OWSIAKIEM jest niefortunny i niebezpieczny.
Jadwiga Krywult
29 stycznia 2013, 10:16
@grasso, nie oczerniaj Owsiaka, który nie popiera eutanazji.
G
grasso
29 stycznia 2013, 10:08
Właśnie trzeba uważać co się promuje ... Zwłaszcza co promuje ksiądz ... Eutanazja osób starszych jest w Kościele zabroniona !!!
A
Anna
29 stycznia 2013, 08:06
do księdza Czyżby nim był sam autor? A teologii to przecież  raczej trzeba się uczyc od swoich pasterzy KK. Na temat działalności instytucji charytatywych wypowiedział się niedawno papież. A ksiądz autor wiadomo jak i po co pisze, kiedy i o czym. Każdy kto czyta te artykuły to widzi. Jest przeciez na deonie ta "wiodąca"  mala na szczęscie chyba grupka duchownych "uczonych bardzo" progresistów, co to omijają z daleka wypowiedzi papieża i biskupów. 
M
Martha
29 stycznia 2013, 07:06
Poprzedniku czytaj ze zrozumieniem,  każdy może!,  tylko nie wszystkim z  danym każdym po drodze. Jest wiele dróg i to rzecz wyboru, samookreślenia się w swoim sercu i dokonania wyboru. A póki człowiek żyje ma ten wielki przywilej, że może dokonać zmian.  Wszystko przemija, Ty też. Powodzenia. 
K
ksiądz
29 stycznia 2013, 06:53
Tak, Magdaleno, "nasze jest najsze", a niechrześcijanie nie mogą czynić dobra, bo są stworzeni przez diabła, a nie przez Boga. Świetna, pokrzepiająca teologia.
M
Martha
28 stycznia 2013, 22:41
~Magdalena: Problem polega na tym, że niektórzy na siłę chcą przypisać działaniom J. Owsiaka  podstawy chrześcijańskie, jedynie z racji faktu, że pomaga potrzebującym. Działalność  J. Owsiaka nie ma korzeni w chrześcijaństwie, jego poglądy również nie są chrześcijańskie. Z drugiej strony to nie znaczy, że J. Owsiakowi nie wolno działać. Jednak popierając akcje charytatywne J. Owsiaka miejmy świadomość, że milcząco popieramy pozostałe jego działania, w tym prezentowane przez niego poglądy. Tego nie da się oddzielić.  Dlatego świadomie, jako chrześcijanie nie chcemy wspierać WOŚP, ponieważ w ten sposób popieralibyśmy kogoś, kto reprezentuje poglądy, które są sprzeczne z naszymi. || <-  TAK 
M
Magdalena
28 stycznia 2013, 22:21
Problem polega na tym, że niektórzy na siłę chcą przypisać działaniom J. Owsiaka  podstawy chrześcijańskie, jedynie z racji faktu, że pomaga potrzebującym. Działalność  J. Owsiaka nie ma korzeni w chrześcijaństwie, jego poglądy również nie są chrześcijańskie. Z drugiej strony to nie znaczy, że J. Owsiakowi nie wolno działać. Jednak popierając akcje charytatywne J. Owsiaka miejmy świadomość, że milcząco popieramy pozostałe jego działania, w tym prezentowane przez niego poglądy. Tego nie da się oddzielić.  Dlatego świadomie, jako chrześcijanie nie chcemy wspierać WOŚP, ponieważ w ten sposób popieralibyśmy kogoś, kto reprezentuje poglądy, które są sprzeczne z naszymi.
28 stycznia 2013, 16:08
Tekst oceniam jako wałkowanie przewałkownego ciasta... Ileż można! ... Ciasto należy wałkować tak długo, jak ono tego wymaga. Na przykład ciasto francuskie wałkuje się wielokrotnie. Dodatkowo pomiędzy poszczególnymi "wałkowaniami" należy ciasto schładzać w lodówce. Całkiem trafiona metafora i do tego na korzyść Autora tekstu.
T
tak
28 stycznia 2013, 15:12
Do Autora, jakoś mnie to nie wzrusza (patrz na tytuł). To księdza problem, ale jak uważa ksiądz, że koniecznie trzeba o tym wszystkich poinformować to OK.
W
weronika
28 stycznia 2013, 11:20
Księdza poglądami i tym artykułem powinien się zająć Prowincjał Zakonu Jezuitów.
S
Survival
28 stycznia 2013, 10:45
Sprawa WOŚP ma dwa aspekty, których autor wyraźnie nie oddziela. 1. Aspekt materialny - czyli zbiórka kasy, która krąży między dostawcami, producentami sprzętu medycznego oraz chorymi instytucjami NFZ. Pomoc ma trafiać do OSÓB potrzebujących, a nie do chorych instytucji i firm robiących ciemne interesy. 2.Aspekt Duchowo-moralny -  wspieranie przystanku, gdzie młodzież ( ta najfajniesza ,jak okreslił Prezydent) tarza się w błocie, pije i ćpa pod znakiem satanistycznej pacyfki. Czyli destrukcja na całego z oddawaniem pokłonów bałwanom w wiosce Kryszny, promowaniem hasła róbta co chceta, w oryginale satanisty aleistera crowleya  do what thou wilt. Czy dostarczenie kilku aparatów dla instytucji jest tego warte, czy  autor tego artukułu, jako osoba duchowna może nie zwracać uwagi szczególnie na ten drugi aspekt działalności WOŚP.
28 stycznia 2013, 09:43
Gdyby zastosować argumentację, którą często słyszę, to wówczas należałoby stwierdzić (co w historii Kościoła próbowano), że sakramenty sprawowane przez grzesznego księdza są nieważne, albo, co głosili janseniści, że aby przyjąć komunię św. trzeba być wolnym od grzechu powszedniego. @Dariusz Piórkowski SJ Ten zarzut uważam, za bardzo niesprawiedliwy i demagogiczny. Oczywiście znajdzie się może ktoś kto tak twierdzi - ale nie to nie ks. profesor, ani większość sceptycznych wobec WOŚP katolików. Natomiast, korzystająć z porównania do sprawowania sakramentów, należałoby się zastanowić czy przypadkiem dobroczynnośc w WOŚP nie jest "niegodnie sprawowana". Nie sprawia to, że jest nieważna, czy że nie działa - natomiast, jak przy niegodnym sprawowaniu sakramentów, skutki "uboczne" sa opłakane. ------ Krótko podsumowując: Nie można zabronić WOŚP działania, ani grzesznikom czynienie dobra, ale trzeba jednak mieć na uwadze skąd są pieniądze na to czynienie dobra i jakie są skutki poza bezposrednim dobrem (sprzęt wstawiany do szpitali). Pozdrawiam licząc na ustosunkowanie się przez Ojca do konkretnych kwestii.
28 stycznia 2013, 09:33
Po drugie, przy okazij Owsiaka, pojawia się ciekawe moralnie pytanie (chyba na osobny tekst) czy można czynić dobro i czy ma ono jakąś wartość, jeśli w jakiejś dziedzinie robi się coś złego. Czy trzeba być nieskazitelnym moralnie (czy to możliwe?), aby czynić dobro? @Dariusz Piórkowski SJ Czy trzeba byc nieskazitelnym moralnie by czynić dobro? Ojciec odpowiada sobie sam - i to słusznie: nie trzeba. Tylko jaki jest stawiania tego pytania? Pytania powinny brzmieć: - Czy należy pochwalać każde czynienie dobra? - Czy należy do każdego czynienia dobra się przyłączać? Odpowiedź o oczywisty sposób brzmi nie. Starałem się już podac przykład: - Czy pomoc bezdomnym (rozdawanie kocy) jest dobra? - Jest - Czy należało wraz z generalem Jaruzelskim wysyłać koce do USA w stanie wojennym? - Moja odpowiedź brzmi nie. (nie chce podawac drastyczniejszych i bardziej oczywistych przykładów - zeby nie wyszło, ze aż tak źle oceniam WOŚP i Owsiaka)
28 stycznia 2013, 09:22
Ale skoro póki co zabezpieczenie nawet podstawowych potrzeb przez państwo jest utrudnione, to czy w imię jakiegoś dziwnego antypaństwowego puczu należy rezygnować ze zbiórki pieniędzy (poza podatkami), by zaspokoić te konieczne potrzeby? (...)Przecież nawet najbardziej sprawne państwo nie jest w stanie od razu, a czasem w ogóle, sprostać wszystkim naglącym potrzebom. Moim zdaniem, byłoby to niepożądane. Mam wrażenie, że w naszej ojczyźnie wiele osób oczekuje ciągle głęboko socjalistycznego aparatu państwowego, który miałby wszystko zapewnić, bo przecież pobiera nasze podatki. Oczywiście, że Państwo nie jest w stanie sprostac wszystkim potrzebom. Zostawmy równiez problem niewydajności Państwa, nieracjonalności zbieranai i wykorzystania podatków oraz oczwkiwań realizowania przez Paśńtwo zapisów prawa. Państwo - poprzez isntytucje rządowe i samorządowe oraz słki z udzuałem Skarbu Państwa bardzio wydatnie wspiera WOŚP, zarówno poprzez wpłaty jaki i działania na rzecz WOŚP z fundiszy własnych. Działania te i wsparcie nie sa rozliczne przez WOŚP w sprawozdaniu a koszty sa ponoszone przez "państwo" lub podmiotu przez nie finansowane: - wpłaty od spółek skarbu państwa - organizacja imprez na rzecz WOŚP - wystawianie czasu pracy państwowych pracowników na licytacjach WOŚP - koszty lokali dla sztabów WOŚP - bezpłatnba reklama w telewizji publicznej Nikt z WOŚP nie przedstawia podsumowania tych poniesionych na rzecz WOŚP przez, de facto, społeczeństwo kosztów. To sprawia, ze skuteczność WOŚP - po uzwględnieniu całości nakładów wokół - jest dla Pańśtwa nizsza niż w wypadku i tak kiepsko wydajnej administracji. Sukces jest taki, że udaje się poprawić cos w jednym bardzo waznym miejscu - zbierajac z róznych (budżety miast,  gmin, MON, MEN, spółek skarbu Państwa, itp. itd). Gdzie WOŚP przedstawia porównawie tych kwot i sumy pieniędzy zbieranych od osób fizycznych?
28 stycznia 2013, 09:09
Bo co to znaczy, że WOŚP rozgrzesza nas z dobroczynności na cały rok? To zdanie pojawiło się w podsumowaniu badań statystycznych (GUS) i socjologicznych na dobroczynnością w Polsce. Nie zostało sformułowane jako atak na WOŚP i Owsiaka a jedynie jako opis sytuacji. Socjologowie i statystycy stwierdzili, że popularność WOŚP nie sprzyja (lub nawet chamuje) rozwój dobroczynności jako takiej. Udział (zazwyczaj symboliczny i bierny) w jednorazowej akcji zaspokaja potrzebę pomocy innym, zamiast stymulować do innych działań.
28 stycznia 2013, 09:01
Tu kłania się św. Ignacy i jego rozeznawanie duchów... i jeszcze raz podkreślam, czymś innym jest miłość wobec tych co błądzą, a czymś innym ich popieranie. @ Ewa Orzechowska Sądze, że to jedna z cenniejszych myśli. @Dariusz Piórkowski SJ Przeczytałem wywiad z ks. profesorem i jestem jeszcze bardziej zdziwiony polemniką Ojca z ks. profesorem nim byłem czytając sama polemikę. Na zakończenie ks. profesor podsumowuje : Wrzucił ksiądz coś do puszki? - Nie, bo nie było mnie w kraju. Powiem jednak, że widząc pozytywy WOŚP, pozostaję dość sceptyczny. Kilka konkrentów w oddzielnych wpisach
28 stycznia 2013, 08:36
Pytanie czy "cel uswieca środki?" pozostaje aktualne, a pewnie w obecnym, tak nieuporządkowanym świecie brzmi jeszcze wyraźniej.
28 stycznia 2013, 08:22
Jałmużna dawana w skrytości. Pomoc potrzebującym nie dla rozgłosu, nie dla zaszczytów, ale z potrzeby serca. Wielki medialny spektakl, serduszka, koncerty, zaszczyty, bycie medialną gwiazdą. Wybór należy do każdego z nas.
EO
Ewa Orzechowska
28 stycznia 2013, 08:16
Panie redaktorze..., jak nie mamy argumentów no najłatwiej jest "wysłać" kogoś gdzie indziej. Tu kłania się św. Ignacy i jego rozeznawanie duchów... i jeszcze raz podkreślam, czymś innym jest miłość wobec tych co błądzą, a czymś innym ich popieranie.
A
Anna
28 stycznia 2013, 08:08
Coraz bardziej utwierdzam sie w przekonaniu że autor tekstu z grupą "swoich" jezuickich progresistów i "poprawnych" politycznie duchownych założyli ten portal aby zaistnieć medialnie, reklamować swoje poglądy na różne sprawy. Autor w czasie świat dostarcza artykuł o filmie a w czasie pogrzebu Ks. Prymasa o Owsiaku. No i raczej zawsze ani słowo o zdaniu na ten temat biskupów, papieża a nawet KK (brak odnośników szczegółowych źródeł  do  swoich poglądów, szczególnie teologicznych. Oczywiście poza ta grupą portal wnosi również wiele katolickich treści, chociaz wyraźnie preferuje PAP w wiadomościach i wybrane wiadomości z KAI - ale to już wiadomo....
A
Alex
28 stycznia 2013, 07:51
Widzę tytuł i rzucające się w oczy nazwisko Owsiaka* Z drugiej strony trwają uroczystości żałobne (dzisiaj Msza Święta Pogrzebowa)  Prymasa seniora, kard. Józefa Glempa** Moja głowa zauważa dysonas i brak artykułów któregoś z ojców jezuitów  dot. Prymasa. Wczoraj ojciec rektor był w studio telewizyjnym, ale to nie to. Tutaj czegoś brak, tutaj - na deon.pl   * i  **  stąd nie dziwię, że ktoś w komentarzach pisze, że robi się reklamę Owsiakowi   
DZ
doradca z PO
28 stycznia 2013, 07:42
Pod czyim sztandarem jesteś Panie dziennikarzu? Jeżeli przecytał Pan wypowiedź księdza prof. Posackiego na temat działalności przystanku Woodstock, kóremu służy WOŚP to powinien Pan przejrzeć na oczy, że duch zły nie działa wprost wobec ludzi o szlachetnym sercu, lecz podstępnie, pod pozorem dobra. I dobro się dziejre. Płyną pieniądze na chore dzieci..., ale gdyby nie te pieniądze, pan Owsiak nie miała potężnych pieniędzy na propagandę zła. Jak na portal jezuicki... jaokoś nabieram wątpliwości co do jego wiarygodności i zgodności z Ewangelią. Co innego kochać człowieka nawet czyniącego zło i nie poniżać go publicznie - jestem za, a co innego utwierdzać go w czynieniu zła "pochwałami". ... Pani Ewo, może to nie jest portal dla Pani, trzeba poszukać sobie takiego, który utwierdza w poglądach i daje święty spokój, żeby nie trzeba było myśleć. Po co się Pani tutaj męczy? To niezdrowe.
W
wolontariusz
28 stycznia 2013, 07:37
O. Dariuszu! Ktoś ukryty pod hasłem EFFA jest ciekawa co odpiszę na ten poruszony temat: "Po drugie, przy okazij Owsiaka, pojawia się ciekawe moralnie pytanie (chyba na osobny tekst) czy można czynić dobro i czy ma ono jakąś wartość, jeśli w jakiejś dziedzinie robi się coś złego. Czy trzeba być nieskazitelnym moralnie (czy to możliwe?), aby czynić dobro?". Odpowiem tak: nie rozumiemy się, bo rzeczywiście na ten temat potrzebny jest osobny artykuł. Wskrócie powiem tak. Człowiek moralnie zły może czynić dobro, bo któż z nas jest bez grzechu, a Jezus też powiedział: "wy choć źli jesteście umienie czynić dobrze".  ... No to skoro Jezus potrafił dostrzec i docenić w "złych ludziach", że są w stanie czynić dobro i je czynią, to dlaczego tak wielu katolików tego nie potrafi? Odpowiedź jest prosta: mają swoją własną Ewangelię i tak fałszują obraz chrześcijaństwa. A potem płaczą, że ludzie się odwracaja od Kościoła i Boga.
EO
Ewa Orzechowska
28 stycznia 2013, 07:25
Pod czyim sztandarem jesteś Panie dziennikarzu? Jeżeli przecytał Pan wypowiedź księdza prof. Posackiego na temat działalności przystanku Woodstock, kóremu służy WOŚP to powinien Pan przejrzeć na oczy, że duch zły nie działa wprost wobec ludzi o szlachetnym sercu, lecz podstępnie, pod pozorem dobra. I dobro się dziejre. Płyną pieniądze na chore dzieci..., ale gdyby nie te pieniądze, pan Owsiak nie miała potężnych pieniędzy na propagandę zła. Jak na portal jezuicki... jaokoś nabieram wątpliwości co do jego wiarygodności i zgodności z Ewangelią. Co innego kochać człowieka nawet czyniącego zło i nie poniżać go publicznie - jestem za, a co innego utwierdzać go w czynieniu zła "pochwałami".
N
niewierzący
28 stycznia 2013, 07:23
...myślę, że można pisać wiele na temat p. Owsiaka. Lepiej jednak nie robić mu reklamy, bo to co robi nie jest dobre .Pozdrawiam. ... Do eugenii, A co konkretnie nie jest dobre? Co znaczy taki ogólnik, który można przypisać każdemu? Właśnie na tym polega ta katolicka bieda, że się rzuca jakieś slogany i hasła, pewnie z bezradności i nie potrafi się niczego uzasadnić, byle tylko komuś dołożyć.
Dariusz Piórkowski SJ
28 stycznia 2013, 07:21
    Natomiast artykuł, który piszemy jest także ewangelizacją czyli, że uczymy innych jak żyć, aby niebo osiągnąć. Mój zarzut dotyczył tego tematu. Według mnie bronienie Owsiaka, pomijając całą jego filozofię życia nie jest ukazywaniem młodym ludziom drogi do nieba. ... Jak najbardziej się zgadzam z tym, że artykuł jest także ewangelizacją. I dlatego piszę. Tylko że najwyrażniej różnie postrzegamy ewangelizację. Na szczęście są w Kościele sprawy, co do których można się różnić (Por. Rz 14), tylko że nawzajem wierzący trudno znoszą te różnice. Po drugie, ja w tekście odnoszę się głównie do zarzutów ks. Piotra Morcińca. A ksiądz ciągle się czepia zupełnie czego innego i nie podaje żadnych argumentów.
E
eugenia
28 stycznia 2013, 07:18
...myślę, że można pisać wiele na temat p. Owsiaka. Lepiej jednak nie robić mu reklamy, bo to co robi nie jest dobre .Pozdrawiam.
L
Lex
28 stycznia 2013, 07:08
DZIEKUJĘ  O. ANDRZEJOWI, szczególnie za  końcową część wypowiedzi:    < ...Natomiast artykuł, który piszemy jest także ewangelizacją czyli, że uczymy innych jak żyć, aby niebo osiągnąć. Mój zarzut dotyczył tego tematu. Według mnie bronienie Owsiaka, pomijając całą jego filozofię życia nie jest ukazywaniem młodym ludziom drogi do nieba. >  Od duchownych wielu z nas tego podskórnie oczekuję, spójności pomiędzy swoimi potawami w życiu (w tym słowami, które np. w tekstach na portalu zawieszają), a służbą Bogu - wyborem dokonanym kiedyś.  Wiem, że osoba duchowna może się potknąć i że to mymy w ty swój udział nie wspierając ich..  Slowa mają swój ciężar, oj mają, potrafią yć jak sztylety, czy jak krople wody i zmienna pogoda (mróz, ciepło,,) które kruszą skaly.   -> tu sprawa tytułów, dobrze wiadomo,  że one (pisane dużą literą) zostają w głowach   Ktoś tu zamieścił słowa ś.p. Prymasa kard. Józefa Glemba sprzed ok. czterech miesięcy: < "Żyjemy w czasie dyktatury relatywizmu" > wsączył się w wielu, w innych wsącza...   - i jak ma być dobrze?
C
chrześcijanin
28 stycznia 2013, 06:48
Igranie ze światem ciemności i oswajanie zła, czyli refleksje po festiwalu Woodstock 2008 - Ks. Aleksander Posacki SJ Mimo że w reklamówkach i wywiadach dotyczących festiwalu Woodstock mówi się tylko o muzyce, to pomija się fakt, że przekazuje ona określone destrukcyjne treści językowe i światopoglądowe, w tym ewidentnie satanistyczne, co można udowodnić naukowo, analizując zarówno symbolikę, jak i semantykę propagowanej “sztuki”. [url]http://www.bibula.com/?p=2378[/url] ... To jest jakiś przedziwny typ duchowości, która rodzi się w polskim katolicyzmie - widzenia wszystkiego nie oczyma Boga, lecz diabła. Najpierw dostrzegaj zło i zagrożenia, wtedy już żadnego dobra nie widać. Jest tylko lęk i węszenie. Największe zwycięstwo szatana wśród ludzi, którzy twierdzą, że wierzą w Boga.
RO
robota Owsiaka
27 stycznia 2013, 23:21
Igranie ze światem ciemności i oswajanie zła, czyli refleksje po festiwalu Woodstock 2008 - Ks. Aleksander Posacki SJ Mimo że w reklamówkach i wywiadach dotyczących festiwalu Woodstock mówi się tylko o muzyce, to pomija się fakt, że przekazuje ona określone destrukcyjne treści językowe i światopoglądowe, w tym ewidentnie satanistyczne, co można udowodnić naukowo, analizując zarówno symbolikę, jak i semantykę propagowanej “sztuki”. [url]http://www.bibula.com/?p=2378[/url]
OA
O. Andrzej
27 stycznia 2013, 23:13
O. Dariuszu! Ktoś ukryty pod hasłem EFFA jest ciekawa co odpiszę na ten poruszony temat: "Po drugie, przy okazij Owsiaka, pojawia się ciekawe moralnie pytanie (chyba na osobny tekst) czy można czynić dobro i czy ma ono jakąś wartość, jeśli w jakiejś dziedzinie robi się coś złego. Czy trzeba być nieskazitelnym moralnie (czy to możliwe?), aby czynić dobro?". Odpowiem tak: nie rozumiemy się, bo rzeczywiście na ten temat potrzebny jest osobny artykuł. Wskrócie powiem tak. Człowiek moralnie zły może czynić dobro, bo któż z nas jest bez grzechu, a Jezus też powiedział: "wy choć źli jesteście umienie czynić dobrze". Natomiast artykuł, który piszemy jest także ewangelizacją czyli, że uczymy innych jak żyć, aby niebo osiągnąć. Mój zarzut dotyczył tego tematu. Według mnie bronienie Owsiaka, pomijając całą jego filozofię życia nie jest ukazywaniem młodym ludziom drogi do nieba.
X
Xsin
27 stycznia 2013, 20:40
< "Żyjemy w czasie dyktatury relatywizmu" - mówił   [Prymas kardynał Józef Glemp] we wrześniu 2012 roku w Gdańsku podczas Międzynarodowego Sympozjum Kanonistów. >  Widać po niektórych wpisach, że ulegli ...
lucy
27 stycznia 2013, 20:26
Uważam, że bez sensu jest  zarzut, ks. prof. Piotra Morcińca, stwierdzający, że Ci którzy dali na WOŚP są rozgrzeszani z dobroczynności przez cały rok, , że akcja P.Owsiaka jest wyręczaniem państwa z jego obowiązków i dalej, że działania Orkiestry są nie wychowawcze. W tym roku moja córka jako wolontariuszka cały dzień na mrozie kwestowała na WOŚP. Na pewno nie kierowała się sloganem "Róbta co chceta", nie jest przesiąknięta liberalizmem moralnym. Dlaczego to robiła? -  bo chciała pomóc, bo ktoś ją do tego zachęcił, ktoś dał narzędzia. Ona sama włożyła w to swój czas i zapał. Dlatego myślę, że nie można uogólniać. Po drugie  zastanawia mnie to dlaczego jest taka nagonka na P. Jurka Owsiaka? Czy  tak trudno zauważyć ile dobra robi? Czy może czynienie dobra jest zarezerwowane tylko dla ludzi idealnych, nieskazitelnie czystych, prawych i bezgrzesznych? Niestety nie ma takich. Więc sądzę że powinniśmy nauczyć się doceniać a nie krytykować to, co ktoś   potrafi zrobić dla innych. A jeśli inni potrafią lepiej i inaczej, to zachęcam. Myślę, że jest wiele miejsca i wolnej przestrzeni dla wszystkich na tego typu działania.
P
Pawel
27 stycznia 2013, 19:37
Czy tatuaże na ciele Owsiaka też ksiadz pochwala ?Wszystko da sie uzasadnić? ... Nie zdzwilbym sie, gdyby Jurek Owsiak wszedl do nieba przed nie jednym katolikiem. "Kto jest bez winy niechaj pierwszy rzuci kamien". A w ogole to o co Wy sie wszystkim czepiacie? Zbiera? Zle. Nie wyplaca sobie pensji? Dalej zle... Sluchac sie tego nie da. A tatuaze ma...?  No i co z tego! "Kto jest bez winy niechaj pierwszy rzuci kamien".
MD
Maria Dabrowska
27 stycznia 2013, 18:54
Przepraszam, nie przeczytałam dokładnie, poniewaz kuz poczatek mnie zdenerwował. Nie wiem co Autor ma na mysli, piszac" nie katolicki" sposób zbiórki. Mam wrazenie, ze raczej przeciwnikom p. Owsiaka chodzi o zupełnie inne sprawy. Mnie przynajmniej- aby podał do publicznej wiadomosci rozliczenia kosztw fundacji, prawdziwe, również z pieniedzy przeznaczonych na jej działalność. Dlaczego sprzet pozostaje wlasnosPrzepraszam, nie przeczytałam dokładnie, ponieważ juz początek mnie zdenerwował. Nie wiem co Autor ma na myśli, pisząc " nie katolicki" sposób zbiórki. Mam wrażenie, ze raczej przeciwnikom p. Owsiaka chodzi o zupełnie inne sprawy. Mnie przynajmniej- aby podał do publicznej wiadomości rozliczenia kosztów fundacji, prawdziwe, również z pieniędzy przeznaczonych na jej działalność. Dlaczego sprzęt pozostaje własnością Fundacji a nie jest przekazywany zakładom leczniczym na własność. Czy Autor nie zauważył co dzieje się na Woodstocku? Już sam tytuł nadany przez Autora jest oburzający- sugeruje, iż p. Owsiak jest generalnie ok. A ze mobilizuje az tylu wolontariuszy- nie jest to trudne mając za sobą wszystkie lewicowe media czyli 99,9% a może nawet więcej mediów na polskim rynku. Żal, czytać podobne teksty ( i dosłownie szkoda czasu i atłasu)cia Fundacji a nie jest przekazywany zakładom leczniczym na własnośc.
P
Pawel
27 stycznia 2013, 18:24
Bardzo sensowny i wywazony wpis. Jak zwykle znajda sie radykalowie, ktorzy hejtuja. Ehh. Polska. 
&
<jerzy>
27 stycznia 2013, 17:42
Do Autora Mam nadzieję, że rozwiałem pana wątpliwości. Nie. Nie tylko ks. ich nie rozwiał, ale odnoszę wrażenie (a nawet się utwierdzam w przekonaniu), że tym artykułem oprawia ks. "idola" w złote ramki i zaczyna go adorować, a co gorsze zachęca czytelników do ślepego podążania tym śladem ...
A
agx
27 stycznia 2013, 13:48
Czy tatuaże na ciele Owsiaka też ksiadz pochwala ?Wszystko da sie uzasadnić?
N
nicola
27 stycznia 2013, 13:42
Mit o Świętym Owsiaku http://www.bibula.com/?p=66245 „Róbta co chceta”, nawet zabijajta http://www.bibula.com/?p=66408 Rekord hipokryzji http://www.bibula.com/?p=66443 Nie taki Owsiak święty, jak go malują! http://www.bibula.com/?p=65386 Na czym polega oszustwo Owsiaka http://www.bibula.com/?p=17159 Białe jest białe a czarne jest czarne nawet gdyby ks. Piórkow mówił że jest inaczej...
A
aur
27 stycznia 2013, 12:15
bardzo rozsądny głos :) 
Dariusz Piórkowski SJ
27 stycznia 2013, 12:04
Do Autora Jedno pytanko. Czy J. Owsiak rzucił ks. jakiś ochłap za "to" powyżej, czy to tak - w końcu dwa tygodnie wolontariatu i to na trzy sposoby/"w trzech osobach" swoje robią -  z nadmiaru gorliwości (na podobieństwo neofity), wtrąca się ks. między "ulubieńcea" a ks. prof. Morcinca? ... Już odpowiadam na pytanko. Nie, Owsiak nic mi nie dał. Wystarczy zdrowy rozsądek i uważne czytanie tego, co ktoś pisze i mówi. A o "trzech osobach" w hospicjum napisałem też z rozmysłem. Bo tam najpierw trzeba być człowiekiem, a potem księdzem. Choć nie da sie tego rozdzielić. Niemniej, można przyjść odprawić mszę i rozdać komunię i pójść sobie do domu. A można przy chorych być, pielęgnować ich i rozmawiać z nimi. To czasem więcej daje niż pojawienie się na chwilę z Eucharystią. Mam nadzieję, że rozwiałem pana wątpliwości.
P
polonista
27 stycznia 2013, 11:56
Do tvs, Twój komentarz cię kompromituje. Gdzie wyczytałeś, że ks. Piórkowski napisał ks. Morcińiec? Nazwisko "Morciniec" jest odmieniane po polsku przez przypadki i wtedy mamy "Morcińca", "Morcińcem" itd. Poza tym, co z tego, że ks. Morciniec jest profesorem. Czy to znaczy, że nie można z nim dyskutować? Czasem człowiek po podstawówce ma więcej mądrości niż niejeden profesor.
AZ
Artur z daleka
27 stycznia 2013, 07:13
Czytałem pewien artykuł w internecie, w którym autor wskazał na problem zakupywania  nowoczesnych urządzeń diagnostycznych. Oczywiście cel chwalebny ratowanie ludzkiego życia, ale jak się to ma do rzeczywistej kondycji szpitali, które stoją przed poważną reformą. Co się stanie z zakupionym sprzętem diagnostycznym? Ale to nie najgorsze. Najgorsze jest w tym, iż ja stojąc kiedyś w przyszłości w kolejce do specjalisty (oczekiwanie pół roku) będę badany na sprzęcie, który kiedyś już został zakupiony również z moich składek. Idąc prywatnie do "zreformowanego" szpitala okaże się, iż muszę płacić za badania na urządzeniu, na które już płaciłem podatek. Proszę o odpowiedź. Nie wolno tego porównywać ze szlachetną paczką, gdyż tam "owoce" akcji są natychmiast kierowane do osób potrzebujących a nie do instytucji, które nie wiadomo jak będą w przyszłości wyglądały. Z pozdrowieniami.
M
mm
27 stycznia 2013, 02:53
Czytam i czytam... i czegoś tu nie rozumiem, tytuł i tekst jakoś nie współgrają ze sobą, artykuł jest niespójny, wyrywkowy. Będąc chrześcijaninem mam zauważać dobro ale nie mam zgadzać się w imię pewnej dozy wyrządzanego dobra na znacznie większą dozę wyrządzanego zła a złem tym jest na przykład kształtowanie postaw u ludzi młodych. Co z tego, że raz w roku postoją na mrozie skoro przez kolejne lata będą chłonąć choroby duchowo umysłowe propagowane przez Owsiaka? Co z tego, jeśli w przyszłości to oni będą tworzyć codzienność, która w takim razie może być codziennością zakorzenioną w cywilizacji śmierci?  ... Ot, "postmodernistyczni teoretycy (...) podają w wątpliwość wszelkie systemy wartości jako arbitralne i determinujące człowieka". http://pl.wikipedia.org/wiki/Postmodernizm_(filozofia) "Postmodernizm występuje przeciw obiektywizmowi w nauce, przeciw racjonalizmowi, idei jedności, całości i systemowości, a także przeciw wszelkim całościowym doktrynom filozoficznym. W zamian proponuje heterogeniczność, ambiwalencję, antyfundamentalizm, dekonstrukcję". http://portalwiedzy.onet.pl/44956,,,,postmodernizm,haslo.html
&
<jerzy>
27 stycznia 2013, 02:03
Do Autora Jedno pytanko. Czy J. Owsiak rzucił ks. jakiś ochłap za "to" powyżej, czy to tak - w końcu dwa tygodnie wolontariatu i to na trzy sposoby/"w trzech osobach" swoje robią -  z nadmiaru gorliwości (na podobieństwo neofity), wtrąca się ks. między "ulubieńcea" a ks. prof. Morcinca?
A
anzel
26 stycznia 2013, 23:35
dla księdza nawet gdyby diabeł mówił przekonująco to pewnie ksiądz również by się z nim zgodził
Z
zdziwiony
26 stycznia 2013, 22:48
Dożyliśmy dziwnym czasów; czlowiek robi coś dobrego dla całego społeczeństwa i musi się z tego powodu tłumaczyć jak śmiertelny grzesznik; ci, którzy go popierają też muszą rozpocząc swoją wypowiedź od wytłumaczenia się i niemalże przeproszenia; najlepiej mają ci, którzy siedzą w domu i nawet palcem nie kiwną w stronę potrzebujących, oni wiedzą, że do nich nikt nigdy się nie przyczepi; nikt o nich nie napisze żadnego artykułu; natomiast oni w każdej chwili będą mogli ponarzekać i skrytykowac wolontariuszy, to własnie oni mówią sobie na codziń "róbta co chceta"; a Owsiak jak obrywał tak obrywa; dziwny jest ten świat...
K
KTO
26 stycznia 2013, 22:30
sprawił, że przestano rzucać kamieniami ?
A
AP
26 stycznia 2013, 22:23
Idąc tym tokiem myślenia pieniądze publiczne nie powinny być wydawane na nic. ... Nie. Idac tym tokiem rozumowania rozmowa na temat tego na co ida publiczne jest zasadna, trwa nieustannie i bedzie trwac do konca swiata i o jeden dzien dluzej ;-) Na temat wydatkow w pani budzecie domowym nawet nie smiem sie wypowidac. Pozdrawiam.
S
Staszek
26 stycznia 2013, 22:22
Dobrze byłoby, gdyby w artykule znalazł się jednocześnie link do wywiadu z księdzem profesorem, a nie link do samej polemiki pana Owsiaka
S
Sonia
26 stycznia 2013, 21:56
"Rozumiem, że jest to ważne bo bez tego szoł ludzie nie daliby aż tyle pieniędzy do puszek (trochę to smutne, ale widocznie taka już natura ludzka), ale pytanie czy pieniądze publiczne powinny być do tego wykorzystywane jest zasadne." Idąc tym tokiem myślenia pieniądze publiczne nie powinny być wydawane na nic. Na teatr nie, bo ja teatru nie lubię, na WOŚP nie bo psedokatolicy nie lubią, na Kościół nie bo ateistom się nie podoba, na utrzymanie dróg nie bo sąsiadka nie jeżdzi samochodem itd. Owsiak działa (sam do tego chyba się nie przyznając) zgodnie z Ewangelią-pomaga tam, gdzie pomocy ktoś oczekuje. Sama wspieram WOŚP, Szlechetną Paczkę, moją rodzinną parafię i  sprzeczności w tym nie widzę.
A
AP
26 stycznia 2013, 21:11
(...) Nikt wam pieniędzy z kieszeni na orkiestrę nie wykrada. ... Nikt nie wykrada, ale sponsorami imprez są często (przeważnie?) gminy itp. które dysponują pieniądzem publicznym. Skoro jest dyskusja np. na temat transferu pieniędzy z budżetu państwa do kościołów to na tej samej zasadzie może istnieć dyskusja nad sensem publicznego sponsoringu sztucznych ognii czy wypłat dla piosenkarzy czy zespołów grających na koncertach WOŚP. Rozumiem, że jest to ważne bo bez tego szoł ludzie nie daliby aż tyle pieniędzy do puszek (trochę to smutne, ale widocznie taka już natura ludzka), ale pytanie czy pieniądze publiczne powinny być do tego wykorzystywane jest zasadne.
OM
od morza po góry
26 stycznia 2013, 21:01
Cytuję: < "Żyjemy w czasie dyktatury relatywizmu" - mówił* we wrześniu 2012 roku w Gdańsku podczas Międzynarodowego Sympozjum Kanonistów. > * mówił kardynał Józef Glemp
A
aleś powiedział
26 stycznia 2013, 20:55
@głosie niby rozsądku,  na badania trudno się dostać, nie jeden wcześniej zszedł z tego świata zanim doczekał swojego terminu,  nie są za darmo... Chcesz mieć badanie wyłóż kasę i to jaką ?! 
26 stycznia 2013, 20:54
Mądry i wyważony tekst bez zawiści i napastliwości , dziękuję i pozdrawiam .         Szczęść Boże
SA
Stanisław Andrzej Gumny
26 stycznia 2013, 20:52
O. Dariusz lubi włożyć kij w mrowisko no i się udało. Nigdy nie byłem wielbicielem Owsiaka. Twierdzenia o. Dariusza jednak mnie przekonują. Pozdrawiam.
AC
Anna Cepeniuk
26 stycznia 2013, 20:27
~Głos rozsądku - też tak uważam....... i wiem dokąd prowadzi nieuzasadniona zazdrość..... widać ją "gołym okiem" lub słychać (uchem oczywiście) w niektórych  mediach........ Bezinteresowna zawiść, to właśnie owoc, którego mamy raczej w nadmiarze....
C
cietrzew
26 stycznia 2013, 20:22
Ks. Morciniec - ( a nie jak pisze kx. Piórkowski "morcińiec") jest profesorem Wydziału Teologicznego UO. Jest wybitnym etykiem a ty księże Piorkowski kim jesteś ... ? Piszesz bzdury i się wymądrzasz ... Samo bycie s.jotem nie wystarcza ... Pamiętaj ! ... Odnoszę wrażenie, że grozisz ks. D. Piórkowskiemu. A kim ty jesteś? Może wskażesz te "bzdury i głupoty" w tekście w/w księdza. 
GR
głos rozsądku
26 stycznia 2013, 20:15
Ksiądz Piórkowski napisał bardzo mądry i wyważony artykuł. Ma prawo meć swoje zdanie na temat działalności WOŚP. Jeśli ktoś nie popiera działań bardzo szlachetnych Pana Owsiaka, to jego sprawa. Nikt wam pieniędzy z kieszeni na orkiestrę nie wykrada. Być może wy lub ktoś z rodziny znajdzie się w potrzebie i będzie korzystał ze sprzętu zakupionego przez Pana Owsiaka. Bardzo chciałabym zobaczyć wtedy wasze miny. Mam nadzieję, że wtedy znajdziecie w sobie odwagę aby odmówić skorzystania z tego sprzętu. Nie chcecie - nie dajcie! Ale nie krytykujciez zazdrości  tych, co dają, bo to nic nie da. Orkiestra będzie grała  DLA LUDZI!!!!!
M
Marian
26 stycznia 2013, 19:47
O.  Dariuszu,  Owsiaka  nie  popieram.  Dalej,  śp.  O.  Jackowi  Bolewskiemu  SJ,  mantra,  jak  historia  pokazała,  nie  wyszła  Jackowi  na  zdrowie.  Wolałbym,  żeby  jezuici  nie  miszali  się  w  buddyjskie medytacje  i  mantrę.  Mamy  u  O.  Ignacego,  czym  się  zachwycić.  Modlimy  się  za  siebie.
WP
warto poczytać
26 stycznia 2013, 19:37
Mit o Świętym Owsiaku [url]http://www.bibula.com/?p=66245[/url] „Róbta co chceta”, nawet zabijajta [url]http://www.bibula.com/?p=66408[/url] Rekord hipokryzji [url]http://www.bibula.com/?p=66443[/url] Nie taki Owsiak święty, jak go malują! [url]http://www.bibula.com/?p=65386[/url] Na czym polega oszustwo Owsiaka [url]http://www.bibula.com/?p=17159[/url]
T
tb
26 stycznia 2013, 19:30
Czytam i czytam... i czegoś tu nie rozumiem, tytuł i tekst jakoś nie współgrają ze sobą, artykuł jest niespójny, wyrywkowy. Będąc chrześcijaninem mam zauważać dobro ale nie mam zgadzać się w imię pewnej dozy wyrządzanego dobra na znacznie większą dozę wyrządzanego zła a złem tym jest na przykład kształtowanie postaw u ludzi młodych. Co z tego, że raz w roku postoją na mrozie skoro przez kolejne lata będą chłonąć choroby duchowo umysłowe propagowane przez Owsiaka? Co z tego, jeśli w przyszłości to oni będą tworzyć codzienność, która w takim razie może być codziennością zakorzenioną w cywilizacji śmierci? Jeszcze czego, ma być albo "tak" albo "nie".
S
Survival
26 stycznia 2013, 19:25
Jeżeli do 100 gramowej czekolady dodamy 5 gramów cyjanku to jest ona śmiertelną trucizną. Rozumiem że wszyscy wspierający WOŚP, taką czekoladę chętnie by zjedli bo jest smaczna, a trucizny jest tylko 5 gramów.
T
tvs
26 stycznia 2013, 19:11
Ks. Morciniec - ( a nie jak pisze kx. Piórkowski "morcińiec") jest profesorem Wydziału Teologicznego UO. Jest wybitnym etykiem a ty księże Piorkowski kim jesteś ... ? Piszesz bzdury i się wymądrzasz ... Samo bycie s.jotem nie wystarcza ... Pamiętaj !
E
ewma
26 stycznia 2013, 19:08
mądry głos!
B
Beata
26 stycznia 2013, 18:07
Anna, dałabyś juz spokój z tą postmodernistyczna obsesją i wymądrzaniem sie. Nie dyskutujesz, tylko wkurzasz zarzutami bez uzasadnienia.
A
AP
26 stycznia 2013, 18:01
Do Beaty, mam przynajmniej jedną zdeklarowaną "hejterkę":) ... Niech ojciec napisze artykuł "Zgadzam się z o.Rydzykiem". Ich liczba gwałtownie wzrośnie :-D
&M
> mainstream
26 stycznia 2013, 17:19
@Elu fakt, biorąc uwagę całość z  tytułem (tytuły mocno się kodują) to tzw. mainstream na pierwszy rzut... ;-)
O
owsik
26 stycznia 2013, 17:13
Piórkowski piszta, co chceta - tylko kasę dawajta
E
ela
26 stycznia 2013, 16:21
Do autora Tu chodzi o postmodernizm w teologii, postawie duchownych. A temat duchownych integrystów i postmodernistów to czytac trzeba raczej w publikacjach np. Benedykta XVI lub innych ważnych duchownych KK a nie w słownikach. Wiele na ten temat przypomniano z okazji 50. rocznicy SV II. No ale ksiądz raczej  chybawoli pomijac takie źródła  informacji. ... Oj biedna ty jesteś, Anuś, biedna.  Gdzie ty kochaniutka widzisz postmodernizm w tym tekście?
A
Anna
26 stycznia 2013, 16:18
Do autora Tu chodzi o postmodernizm w teologii, postawie duchownych. A temat duchownych integrystów i postmodernistów to czytac trzeba raczej w publikacjach np. Benedykta XVI lub innych ważnych duchownych KK a nie w słownikach. Wiele na ten temat przypomniano z okazji 50. rocznicy SV II. No ale ksiądz raczej  chybawoli pomijac takie źródła  informacji.
C
cm
26 stycznia 2013, 14:19
Katolicka Nauka Społeczna wyraźnie mówi o zasadzie pomocniczości. Jeśli ludzie sami są w stanie się zorganizować i działać charytatywnie, to Państwo nie powinno w tym przeszkadzać. Tymczasem ideologowie, niestety też kościelni, jak mantrę powtarzają, że ktoś zastępuje Państwo. Zlikwidujmy więc wszystkie instytucje charytatywne, zabrońmy ludziom działać oddolnie. Niech wszystko robi Państwo. Takie wypowiedzi niszczą autorytet Kościoła. 
R
rut
26 stycznia 2013, 14:08
do beth, hipokryzja i zawiść, bo jak ktoś tak szkodliwy, niekatolicki może również robić coś dobrego. Nie można mu tego zakazać, więc przynajmniej agresją i kwasem można mu dołożyć.
B
beth
26 stycznia 2013, 13:38
Swietny kolejny artykul ks. Piorkowskiego. Posrednio demaskuje hipokryzje szerzaca sie w Polsce, niestety wsrod ludzi kosciola. Jestesmy za kultura zycia, a jakze. Ale wyklinajmy akcje zakupu aparatury do  diagnostyki i terapii  pod haslem argumentow moralnych. Jakiemu dobru to sluzy? 
26 stycznia 2013, 13:23
Effa, Dla ułatwienia powiem nie przyłączyłem się :-) chociaz bezdomnym należy pomagac...
AC
Anna Cepeniuk
26 stycznia 2013, 13:18
~T7HRR - czy dałeś wtedy koc dla bezdomnych amerykanów i teraz żałujesz? Może wtedy zrozumiem Twój komentarz...... Choć tak naprawdę, nie wiem czy chcę go rozumieć.......
26 stycznia 2013, 13:08
Gdyby zastosować argumentację, którą często słyszę, to wówczas należałoby stwierdzić (co w historii Kościoła próbowano), że sakramenty sprawowane przez grzesznego księdza są nieważne, albo, co głosili janseniści, że aby przyjąć komunię św. trzeba być wolnym od grzechu powszedniego. @Dariusz Piórkowski SJ Sprowadza Ojciec sprawę do absurdu (lub herezji - ujmując językiem religijnym) Z drugiej strony: - są osoby postępujące tak niegodnie, że zabrania się im sprawowania sakramentów.  Sensowne pytanie brzmi na ile warto przyłaczać się do czynienia dobra gdy jest ono wykorzytywane przez osoby złe, do złego celu - (przykłąd nie jest idealny, ale wpisuję na szybki) czy warto było się przyłaczyć się do wysyłki koców dla bezdomnych w USA organizowanej przez gen. Jaruzelskiego w stanie wojennym
B
balin
26 stycznia 2013, 12:52
Zapotrzebowanie na doskonałość jest największym wrogiem dobra. Richard Rohr To do wszystkich "prawdziwych" katolików, którzy nie znoszą celników, grzeszników i prostytytek, ale na szczęście Jezus potrafił ich znieść i nawet coś dobrego z nimi zrobić.
AC
Anna Cepeniuk
26 stycznia 2013, 12:36
~Beata - mam takie same zdanie co do wchodzenia w dyskusję z Anna....... i w związku z tym mam również prawie za każdym razem ieidy komentuję cokolwiek - wystawioną przez nią "ocenę". No i oczywiście stale polecane zalecenia co mam koniecznie przeczytać...... Kiedyś próbowałam nawet z Nią dyskutować....... ale szkoda czasu.... ~O. Andrzej - chyba mo Ojciec jednak trudności co do czytania ze zrozumieniem.... I jestem ciekawa Ojca odpowiedzi....... na "Po drugie" w komentarzu Ojca Dariusza....
M
marta
26 stycznia 2013, 12:33
Najlepszą metodą kuszenia Złego jest własnie kuszenie pod pozorem dobra, nieprawdaż? A ile krzyku przy tym, że takie to dobre ....
Dariusz Piórkowski SJ
26 stycznia 2013, 12:18
Drogi współbracie Andrzeju, doprawdy nie wiem, skąd to wyczytałeś, abym ja propagował ideę "że można być złym, wystarczy czynić coś dobrego raz w roku". I gdzie odciąłem się "jednym zdaniem od sposobu patrzenia Owsiaka na świat". Zawsze mnie zadziwia, jak czytelnik wyczytuje to, czego w tekście nie ma. Nie o tym piszę w tym tekście, lecz odnoszę się głównie do zarzutów ks. Morcińca, które, moim zdaniem, w większości można by odnieść do innych akcji charytatywnych, także prowadzonych przez Kościół. Po drugie, przy okazij Owsiaka, pojawia się ciekawe moralnie pytanie (chyba na osobny tekst) czy można czynić dobro i czy ma ono jakąś wartość, jeśli w jakiejś dziedzinie robi się coś złego. Czy trzeba być nieskazitelnym moralnie (czy to możliwe?), aby czynić dobro? Gdyby zastosować argumentację, którą często słyszę, to wówczas należałoby stwierdzić (co w historii Kościoła próbowano), że sakramenty sprawowane przez grzesznego księdza są nieważne, albo, co głosili janseniści, że aby przyjąć komunię św. trzeba być wolnym od grzechu powszedniego. Jestem też za tym, by oddzielać państwo od konkretnej partii, która akurat sprawuje władzę. A u nas nagminnie utożsamia się państwo z partią, naród z tymi, którzy są przeciwni państwu, a społeczeństwo to coś pomiędzy. Jakieś kuriozum.
L
la
26 stycznia 2013, 12:14
Dziękuję ks. Dariuszowi za powyższy artykuł. W końcu ktoś ze środowiska katolickiego odważył się powiedzieć, że WOŚP to nie samo zło. Nie popieram całkowicie pana Owsiaka, ale też całkowicie nie jestem przeciwko. Może nie wszytko jest tak, jak być powinno, lecz nie skreślajmy dobra, które dzięki akcji się dzieje.
OA
O. Andrzej
26 stycznia 2013, 12:04
Muszę się nie zgodzić z moim współbratem co do obrony Owsiaka. Odciołeś się jednym zdaniem od jego sposobu patrzenia na świat, od jego filozofii zycia. Jest jednak wiele innych czynników, które także wypływają z jego działalności i wpływają na wychowanie młodych. "Róbta co chceta" młodzieży bardzo odpowiada, Woodstok także, picie piwa, ćpanie i inne rozwiązłe życie seksualne młodzieży odpowiada. On to wszystko propaguje i ja ksiądz obojętnie nie mogę przejść. Zobacz jak Jezus odnosił się do "dobrych i pobożnych" faryzeuszów? Jak ich piętnował! Z drugiej strony kupiony sprzęt i że ludzie są na nim leczeni to nie jest powód do gloryfikacji Owsiaka. Bo dziś to nie problem sprzętu jest ważny jak dostanie się do niego. Sam o tym wiem chorując na nowotwór nie mogę iść na onkologię, która ma może sprzęt zakupiony przez Owsiaka, gdyż onkologia nie otrzymuje pieniędzy NFZ. Takie mamy rządy, takich mamy ministrów. Oni są jednak wychowywani w tym kraju, gdzie nasze nauczanie ciągle jest rozmięczane: róbta co chceta, a przy okazji jakieś dobro uczynisz i wszytsko jest cacy. Dante napisał, że najgorętsze miejsca w piekle są zarezerwowane dla tych dobrych, którzy w czasie odstępstwa moralnego nic nie uczynili - gorzej, bo bronili złych, a nie słabych w wierze. Bo z twej obrony widać, że można być złym, wystarczy czynić coś dobrego raz do roku.
T
Tomek
26 stycznia 2013, 11:56
Chciałbym zwrócić na dwie rzeczy uwagę. Pan Owsiak zbił bardzo dobrze argumenty ks. prof., bo niestety ks nie miał racji, użył nietrafionych argumentów. Pan Owsiak i WOŚP robią wiele dobra, robią to konsekwentnie i fachowo, nie ulega wątpliwości. Jednak życie nie jest takie proste i czasami za niekwestionowanym dobrem idzie zaraz i Zło, bardzo trudne do wychwycenia. To tak jak za Maryją gdzieś w oddali stoi Zły i szykuje się do ataku. Oprócz dobra w postaci zakupu sprzętu medycznego, w wypowiedziach Pana Owsiaka przebija  pewien rodzaj duchowości, bardzo trudny do wychwycenia. Jednak te słowa nie trafiają w próżnie, a do serc i umysłów. Uważam, że nie prowadzą one do Pana Boga. A zatem jeśli patrzymy z poziomu duchowości człowieka to lider Wielkiej Orkiestry uchodzić może za "kardynała", który nie dzierży w swoim ręku batuty, a pastorał, pytanie tylko w jakim kierunku prowadzi ten rząd dusz?
Dariusz Piórkowski SJ
26 stycznia 2013, 10:18
Do Beaty, mam przynajmniej jedną zdeklarowaną "hejterkę":)
I
internauta
26 stycznia 2013, 10:18
Po przeczytaniu komentarza:  ~...   A jednak wracają stare śpiewki pouczycieli, którzy uważają się  za lepszych lub wypisując chcą  przekonać siebie samych, że takimi są.  Widać, że tych głębszych problemów nie widzą, na które ojciec chce zwrócić uwagę  
B
Beata
26 stycznia 2013, 10:07
Do Ojca Dariusza: proszę sie nie przejmować komentarzami Anny i radziłabym nie wchodzic z nia w dyskusję. "Postmodernizm" to jej ulubone słowo i ulubiony cios. Wali tym w kazdego, kto mysli inaczej na dany temat niz ona. Poza ty Anna jest "znawcą" nauczania Benedykta XVI, potrafi formować jezuitów lepiej niz Wasi mistrzowie duchowości i cały świat dzieli na wiernych i postmodernistów. Wobec takich argumenów lepiej zamilczeć i robić swoje:)) Do niej nie dotrze tłumaczenie. Nie potrafi rozmawiać, ani słuchać innych z tej prostej przyczyny, ze brakuje jej odrobiny sympatii, by umiec kogoś słuchać i zobaczyć w nim nie wroga, ale kogoś, od kogo mozna czegos sie nauczyć. Rzuca ciągle nazwiskami jezuitów- postmodernictów i oskarża ich o niezgodność z nauczaniem magisterium Kościoła. Nie podaje natomiast żadnych agrumenów, konkretnych dowodów na to. Nieładnie.
.
...
26 stycznia 2013, 09:44
A może zamiast wiecznie tylko krytykować i osądzać niech każdy z nas najpierw spojrzy na samego siebie czy naprawdę jest taki święty, szlachetny, pobożny i nieskazitelny. Gdyby nie WOŚP nawet nie chcę myśleć ile Waszych dzieci nie dożyłoby pierwszych urodzin. Może Owsiak jest złodziejem, nikczemnikiem i nie wiadomo kim, ale 40 000 000  rocznie nie zagarnia do własnej kieszeni... Jeśli Wasze dzieci będą potrzebowały pomocy medycznej i będą zmuszone korzystać ze sprzętu kupionego przez WOŚP, to z nich nie skorzystają, bo nie dorzuciliście się nawet groszem do zakupionego sprzętu? Totalna hipokryzja.
AC
Anna Cepeniuk
26 stycznia 2013, 09:28
Zgadzam się z ojcem Dariuszem w całej rozciągłoąsci i rozumiem rozgoryczenie pani z Caritasu........ Mam bardzo podobne doświadczenie, choć nie jako wolontariusz Caritasu, a jako pracodawca...... i wspierająca osoby, które popadły w różne tarapaty lub nie radza sobie......... Zgadzam się z tym, że rośnie roszczeniowa postawa osób, które korzystają z różnorakiej pomocy i choć prób kilka mam udanych, by "dać" zajęcie lub pomóc w rozpoczęciu jakiejkolwiek działalności.......... to ciągle niestety niewiele jest osób, kótre chciały by otrzymac "wędkę" i nauczyć się łowić ryby.... Większość ( i to przytłaczająca) chce po prostu "rybę"..... i dalej narzekać..... rościć pretensje i niemal wołać "komuno wróć"...... Pozdrawiam wszystkich
Dariusz Piórkowski SJ
26 stycznia 2013, 08:58
Droga Anno, dziękuję, że ciągle przypominasz mi o tym, co najwazniejsze i prawdziwe. Co ja bym bez Ciebie zrobił... Aha, i jeszcze jedno. Sprawdź sobie w jakimś dobrym słowniku, co znaczy słowo "postmodernizm", żeby się niepotrzebnie nie kompromitować.
A
Anna
26 stycznia 2013, 08:56
Mam nadzieję że, mimo wszystko, ksiądz oglądał bezpośrednia transmisję z uroczystych nieszporów na uroczystość nawrócenia Św. pawla (o której wspomina w komentarzu) w TV Trwam. Nadal jest na stronie Radia Maryja do odsłuchania i zobaczenia.
A
Anna
26 stycznia 2013, 08:53
Nie tylko tym razem tylko prawie zawsze ksiądz jest " poprawny" a zdania biskupów a nawet papieża to raczej nie wspomina (ostatnio Benedykt XVI wypowiedział się na temat działalności charytatywnej i wymogu zgodności katolików w niej uczestniczących z nauką KK). Zawsze na deonie musi "wisieć" chociaż jeden z ojców postmodernistów. Chyba że to miało byc tylko pretekstem żeby się pochwalić co sie zaczęło robić. Zawsze na deonie musi "wisieć" chociaż jeden z ojców postmodernistów
Dariusz Piórkowski SJ
26 stycznia 2013, 08:14
Tekst oceniam jako wałkowanie przewałkownego ciasta...  Ileż można! Nie ma nic ważniejszego...   ...Ja nawiązuję do środowej wypowiedzi Owsiaka. A temat jest ważny, bo sprawa WOŚP ujawnia głębszy problem, który tkwi w świadomości wielu wierzących. Nie tylko w trakcie trwania WOŚP. Dlatego o tym napisałem
Dariusz Piórkowski SJ
26 stycznia 2013, 08:12
Dariusz, czy Owsiak pomagalby gdyby nie mial z tego ani grosza? Dla porownania, zebys lepiej pojal. Pan Obama czyni wiele dobra, pomaga ubogim, aby byli jeszcze bardziej ubodzy, pomaga kobietom, aby mogly wybrac. Takze umozliwia im , aby zabijali swoje nienarodzone dzieci, jak chca i kiedy. Ale robi tez wiele dobra. Czy jako katolik powinienem, go popierac? Pan Owsiak to zly czlowiek, ale robi wiele dobra. Nalezy go popierac? Wierzysz tez naiwnie, ze to , jak ze sw. Pawlem bedzie. A przepraszam napewno sie za tego czlowieka, Owsiaka , ty jako zakonnik modlisz i pokutujesz, a nie tylko piszesz.  Jalmuzna zmywa wiele grzechow, ale czy taka ktora jest biznesem tez. ... Do wroga, Ja tylko sprzeciwiam się tendencji niektórych katolików, którzy odbierają innym prawo do czynienia dobra i zakładają złą wolę, kombinatorstwo i nieuczciwość w tych, którzy robią coś dobrego. Podobnie czynili faryzeusze, nazywając Jezusa opętanym, dobro nazywali złem. Nie mówię, że Owsiak to Pan Jezus. Chodzi mi o mechanizm. A myślisz, że Caritas czy inne organizacje nie przejadają pieniędzy, że wszystko jest tak rozliczane co do grosza? Nie chcę tutaj podawać przykładów. Często słyszę, jak się ktoś u nas dorobi: "O, na pewno ukradł", bo się niektórym nie mieści, że można odnieść sukces uczciwie. To jest właśnie chore. Ta podejrzliwość i przypisywanie innym niecnych intencji. Temu się sprzeciwiam. Wszystko jedno, czy będzie to Owsiak, czy kto inny. Nikt katolikowi nie każe wrzucać na WOŚP, ale szkalowanie Owsiaka i mówienie, że to "zły człowiek" to z pewnością niezbyt katolickie zachowanie. A paradoksalnie właśnie nazywane jest przez wiele osób "katolickim". A czy katolicy czyniący dobro są we wszystkim tacy nieskazitelni, bez winy i bezbłędni? Pozwólmy w tym społeczeństwie żyć i działać także tym, którzy nie są tacy jak my.
H
HMM
26 stycznia 2013, 07:17
Tekst oceniam jako wałkowanie przewałkownego ciasta...  Ileż można! Nie ma nic ważniejszego...  
A
Alfista
26 stycznia 2013, 07:10
Koszty tej imprezy pod nazwą WOŚP są przeogromne i obciążają podatnika. Reklama w telewizji od Świąt Bożego Narodzenia w najlepszym czasie antenowy, druk gadżetów i kolportacja, studia telewizyjne w różnych miastach w dzień zbiórki, montaż/demontaż scen, noclegi i transport dla zespołów występujących.
W
wrog
26 stycznia 2013, 03:25
Dariusz, czy Owsiak pomagalby gdyby nie mial z tego ani grosza? Dla porownania, zebys lepiej pojal. Pan Obama czyni wiele dobra, pomaga ubogim, aby byli jeszcze bardziej ubodzy, pomaga kobietom, aby mogly wybrac. Takze umozliwia im , aby zabijali swoje nienarodzone dzieci, jak chca i kiedy. Ale robi tez wiele dobra. Czy jako katolik powinienem, go popierac? Pan Owsiak to zly czlowiek, ale robi wiele dobra. Nalezy go popierac? Wierzysz tez naiwnie, ze to , jak ze sw. Pawlem bedzie. A przepraszam napewno sie za tego czlowieka, Owsiaka , ty jako zakonnik modlisz i pokutujesz, a nie tylko piszesz.  Jalmuzna zmywa wiele grzechow, ale czy taka ktora jest biznesem tez.
PS
po szkodzie głupi
25 stycznia 2013, 23:39
Zgadzam się z Autorem. Droga Owsiaka nie jest moją drogą, ale Chrystus powiedział: "Wtedy odezwie się Król do tych po prawej stronie: "Pójdźcie, błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane wam od założenia świata! Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść; byłem spragniony, a daliście Mi pić; byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie; byłem nagi, a przyodzialiście Mnie; byłem chory, a odwiedziliście Mnie; byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie". Wówczas zapytają sprawiedliwi: "Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym i nakarmiliśmy Ciebie? spragnionym i daliśmy Ci pić? Kiedy widzieliśmy Cię przybyszem i przyjęliśmy Cię? lub nagim i przyodzialiśmy Cię? Kiedy widzieliśmy Cię chorym lub w więzieniu i przyszliśmy do Ciebie?" A Król im odpowie: "Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili". Owsiak stara się pomóc ludziom. Tego nie można negować. Nie daję na Orkiestrę, bo to nie mój sposób na dobroczynność, ale wiem, że Owsiak, robiąc ten cały "show", stara się pomóc.
L
leszek
25 stycznia 2013, 23:31
Raczej bym ujął, że trzeba trochę rozdzielić Jerzego Owsiaka od WOŚP. Jerzy Owsiak i jego poglądy czy głupstwa jakie wygaduje np na temat eutanazji to jedno, a działalność charytatywna organizacji którą założył to coś innego. Nie należy niechęci do Jerzego Owsiaka przenosić na WOŚP. Jeśli ktoś się angażuje w działalność WOŚP nie oznacza przecież, że utożsamia się z poglądami Jerzego Owsiaka. Zaś zarzuty księdza Morcinca http://opole.gazeta.pl/opole/1,35114,13200581,Ksiadz_prof__Morciniec__WOSP_rozgrzesza_nas_z_dobroczynnosci.html są rzeczywiście bez sensu, gdyż takie "zarzuty" to przecież można odnieść do każdej działalności charytatywnej i każdej organizacji. Zawsze można powiedzieć, ze zdaniem krytyka organizacja powinna robić nie to, tylko coś innego. Stwierdzenie, ze WOŚP raz w roku organizuje swoją akcję, a lepiej byłoby, aby prowadziła ciągłą działalność. Ktoś inny może powiedzieć, że lepiej raz a dobrze, niż rozdrabniać się. I tak jak w znanym żydowskim dowcipie - jeden i drugi mają rację. 
FO
fanka Owsiaka
25 stycznia 2013, 23:02
ja też popieram działania WOŚP. Dużo w tych kościelnych ujadaniach zwykłej zazdrości i podejrzliwości. No i nie wszystko jest w tym świecie czarno-białe.
T
teresa
25 stycznia 2013, 22:57
A ja zgadzam się z o. Dariuszem. Pozdrawiam.
PW
popieram WOŚP
25 stycznia 2013, 22:56
a my i tak zawsze wspieraliśmy. wspieramy i wspierać bedziemy Pana Owsiaka i Jego Dzieło. I żadne "naloty" na WOŚP nam w tym nie przeszkodzą.
Dariusz Piórkowski SJ
25 stycznia 2013, 22:34
do AP, Tu nie chodzi "o znowu", tylko o głębszą sprawę. Że często nie potrafimy rozpoznać nawet okruchów dobra, bo ktoś nie jest "jednym z naszych". Wszystko jedno, czy będzie to Owsiak, czy ktoś inny. A tak na marginesie. Dzisiaj jeszcze świętujemy nawrócenie św. Pawła. Zagorzałego prześladowcę chrześcijan. Jaki ten Pan Jezus dziwny, wybiera tych, którzy Go prześladują. Byłbym więc ostrożny w ferowaniu wyroków na Owsiaka, bo może się okazać, że i przez niego działa Bóg. I co wtedy powiedzą ci, którzy na niego ciągle narzekają?
A
AP
25 stycznia 2013, 22:22
Znowu o tym samym? "Poza tym, jedna sprawa to ewidentna niewydolność struktur państwowych. A druga to kwestia modelu i roli państwa w społeczeństwie. Przecież nawet najbardziej sprawne państwo nie jest w stanie od razu, a czasem w ogóle, sprostać wszystkim naglącym potrzebom." Zwolennicy J.Owsiaka uwazaja, ze gdyby nie on, w Polsce masowo umieralyby niemowlaki. Tusk rzadzi najdluzej wiec pod jego rzadami umarloby tysieci dzieci. Gdyby nie WOSP i jej sprzet. Niech nam ojciec nie mydli oczu sprawnym panstwem.