Złoty może odrobić część strat, ale...
Złoty może odrobić we wtorek część strat z początku tygodnia, ale nadal pozostanie pod presją ze względu na niepewność związaną z dalszym rozwojem sytuacji na Ukrainie - oceniają analitycy.
"Rozpoczynające się dwudniowe posiedzenie RPP może zakończyć się deklaracją o wydłużeniu okresu stabilizacji stóp procentowych. Złoty, podobnie, jak i waluty w regionie, pozostanie pod presją z celem 4,26 względem euro, gdyby nastroje jeszcze się pogorszyły" - napisali w porannym raporcie analitycy Banku Pekao.
"Dzisiejsze otwarcie - poniżej 4,20 - sugeruje jednak lepszą sesję dla złotego, choć szanse na odrobienie strat są niskie w niesprzyjającym otoczeniu" - dodają.
Analitycy Banku Millennium oceniają, że poranne umocnienie złotego wobec euro związane jest z zakończeniem manewrów rosyjskiej armii. Ich zdaniem posiedzenie RPP będzie bez wpływu na złotego. "Poranny spadek awersji do ryzyka związany jest z decyzją W. Putina o zakończeniu ćwiczeń wojskowych przy granicy z Ukrainą" - napisali.
"Rozpoczynające się dziś dwudniowe RPP pozostanie bez wpływu na notowania polskich aktywów" - dodali.
Prezydent Rosji Władimir Putin rozkazał we wtorek wojskom, które uczestniczyły w zarządzonej przez niego w zeszłą środę kontroli gotowości bojowej sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej, by wróciły do miejsc stałej dyslokacji.
Istotnym wydarzeniem dla rynku długu w tym tygodniu będzie jedyny standardowy przetarg obligacji, jaki Ministerstwo Finansów planuje przeprowadzić w marcu.
"Dziś poznamy ostateczną podaż na czwartkową aukcję OK0716/WZ0119, wstępnie określoną w przedziale 2,0-6,0 mld zł" - przypominają analitycy Banku Pekao.
Zdaniem analityków dla inwestorów z polskiego rynku SPW ważne będą sygnały płynące z rynków globalnych oraz rozwój sytuacji na Wschodzie. "Obligacje pozostaną zmienne pod wpływem sygnałów z rynków bazowych i reakcji inwestorów na doniesienia z Ukrainy" - ocenia Bank Pekao.
Skomentuj artykuł