Mieczysław Łusiak SJ / Wojciech Jędrzejewski OP
My jednak ciągle wątpimy, że Jego obecność w naszym życiu uzdolni nas do zwycięstwa. A szkoda.
Mieczysław Łusiak SJ / Wojciech Jędrzejewski OP
Czy Bóg miałby tak wiele radości, gdyby nie było grzechu, to znaczy, gdyby nie musiał nas szukać, znajdować, brać na ramiona i przynosić do swego domu?
Mieczysław Łusiak SJ / Wojciech Jędrzejewski OP
Miłość nie polega na bezbronności i nie do bezbronności namawia nas Pan Jezus. Tymi słowami chce nam uświadomić, że zło lubi opór i karmi się nim. Zła nie da się więc pokonać oporem.
Mieczysław Łusiak SJ / Wojciech Jędrzejewski OP
Bóg chce nas włączyć do tej Wspólnoty, którą sam jest jako Ojciec, Syn i Duch Święty. To jest kolejny powód, dla którego warto wybrać drogę Bożych przykazań.
Duch przełamuje w nas opór i lęk, abyśmy wołali do Ojca: "Abba! Tato!. Życie w grzechu rodzi lęk przed Bogiem. Nawet po chrzcie świętym nie znika on automatycznie. Ciągle nie dowierzamy.
Żeby uzdrowić ludzi, trzeba być pośród nich, ale równocześnie należy zachować wolność wobec ich grzesznego sposobu życia. Jak to zrobić?
Mieczysław Łusiak SJ / Wojciech Jędrzejewski OP
Co my byśmy bez Niej zrobili?! Co Bóg zrobiłby bez Niej?! Nie zapominajmy więc o Maryi.
Jesteśmy oddaleni od naszego Źródła. I dlatego doświadczamy wewnętrznego rozszczepienia: nasza cielesność nie żyje w harmonii z naszym sercem, z duchem" - pisze Dariusz Piórkowski SJ.
Nowe przykazanie miłości jest darem. Na czym polega jego nowość? I co to znaczy, że mamy kochać innych (nie siebie samych) tak jak Jezus?
Mieczysław Łusiak SJ / Wojciech Jędrzejewski OP / Słucham Pana
Jezus jest sędzią świata, ale w zupełnie innym wydaniu niż to mamy do czynienia w naszych sądach cywilnych.
Jeśli przeakcentuje się kultyczność Kościoła i sprowadzi go wyłącznie do "osiadłej" organizacji, wypacza się też jego misja. Jezus wyraźnie wysyła wierzących jak światło do świata, w którym panuje ciemność.
Mieczysław Łusiak SJ / Wojciech Jędrzejewski OP / Słucham Pana
Ewangelia zna odpowiedzi i na takie pytania.
Zmartwychwstały potwierdza, że wielkość nie tkwi w panowaniu, lecz w służbie. A ta wyraża się często tak prosto, że aż skłonni jesteśmy tej prostoty nie zauważać.
Mieczysław Łusiak SJ / Wojciech Jędrzejewski OP / Słucham Pana
Warto się zdecydować, czy uznaję Jezusa za prawdomównego. Połowiczność w uwierzeniu Jezusowi niewiele daje.
Mieczysław Łusiak SJ / Wojciech Jędrzejewski OP / Słucham Pana
Jezus zmartwychwstał wraz ze swoim ciałem nie tylko dlatego, że człowiek jest jednością duchowo-fizyczną, ale także po to, abyśmy wiedzieli, że nasze aktualne cierpienia i czekająca nas śmierć są zwyciężone.
Nawet jeśli częścią życia dla Boga jest śmierć biologiczna, to jest ona tylko przejściem. Po Zmartwychwstaniu Jezusa nie szuka się już wśród zmarłych, lecz żywych. Czyli gdzie dokładnie?
Mieczysław Łusiak SJ / Wojciech Jędrzejewski OP / Słucham Pana
W tym dniu Kościół nie sprawuje Mszy świętej. Dopiero wieczorem, w uroczystej liturgii Wigilii Paschalnej oznajmia światu, że Jezus Zmartwychwstał. Liturgia ta przynależy już do świętowania Niedzieli Zmartwychwstania, dlatego prezentowane przez nas dzisiaj komentarze, odnoszą się właśnie do niej.
Czy jesteśmy sobie w stanie wyobrazić, co działoby się w naszych duszach, gdyby dzisiaj te słowa padały tuż po konsekracji podczas Eucharystii?
Tak przejawia się miłosierdzie Boga, który przez swego Syna pokazuje, że żaden człowiek nie jest na tyle zepsuty, by nie mógł zła znienawidzić.
W tej przypowieści większy kłopot ma starszy syn, który, zapewne podobnie jak jego młodszy brat, doznaje wstrząsu, kiedy widzi ojca dającego za nic, pomimo niewdzięczności jego obu dzieci.
{{ article.description }}