Dusza nie istnieje - twierdzą nauki kognitywne. To zła czy dobra wiadomość? To zależy... Z duszą na ramieniu zabieram się za temat i gwoli naukowej samodyscypliny od razu prostuję: to nie dusza siedzi mi na ramieniu, tylko nieprzyjemny stan niepokoju i rozdrażnienia ogarnia mój centralny układ nerwowy, gdyż zagrożone są fundamenty mojej dotychczasowej działalności.
Dusza nie istnieje - twierdzą nauki kognitywne. To zła czy dobra wiadomość? To zależy... Z duszą na ramieniu zabieram się za temat i gwoli naukowej samodyscypliny od razu prostuję: to nie dusza siedzi mi na ramieniu, tylko nieprzyjemny stan niepokoju i rozdrażnienia ogarnia mój centralny układ nerwowy, gdyż zagrożone są fundamenty mojej dotychczasowej działalności.
konferencjaduchowosc.pl
W dniach 24-25 kwietnia 2012 roku na Wydziale Nauk Społecznych Uniwersytetu Gdańskiego odbędzie się I Międzynarodowa Konferencja Psychologiczna "Nauka wobec religijności i duchowości człowieka". Konferencja zgromadzi największe polskie autorytety z dziedziny psychologii religii i religioznawstwa.
W dniach 24-25 kwietnia 2012 roku na Wydziale Nauk Społecznych Uniwersytetu Gdańskiego odbędzie się I Międzynarodowa Konferencja Psychologiczna "Nauka wobec religijności i duchowości człowieka". Konferencja zgromadzi największe polskie autorytety z dziedziny psychologii religii i religioznawstwa.
- Ten stan jest nie do wytrzymania, świadomość swojego współudziału rozdziera mi duszę. Przytłacza poczucie winy. Jako psychiatra dobrze zdaję sobie sprawę z mojego stanu, rozumiem przyczyny jego powstania, ale nie potrafię się z tego uwolnić...
- Ten stan jest nie do wytrzymania, świadomość swojego współudziału rozdziera mi duszę. Przytłacza poczucie winy. Jako psychiatra dobrze zdaję sobie sprawę z mojego stanu, rozumiem przyczyny jego powstania, ale nie potrafię się z tego uwolnić...
o. Zdzisław J. Kijas OFM Conv
Bóg nie zawsze odwołuje ludzi do siebie, kiedy są na to przygotowani. Ale także ludzie często odchodzą z tego świata przez zaskoczenie, niespodziewanie, a zatem całe życie, każdy dzień i chwila winny być przeżywane w perspektywie śmierci. Wtedy dopiero nasze życie nabiera właściwej mu wartości i jest w takiej cenie, jaka mu się należy.
Bóg nie zawsze odwołuje ludzi do siebie, kiedy są na to przygotowani. Ale także ludzie często odchodzą z tego świata przez zaskoczenie, niespodziewanie, a zatem całe życie, każdy dzień i chwila winny być przeżywane w perspektywie śmierci. Wtedy dopiero nasze życie nabiera właściwej mu wartości i jest w takiej cenie, jaka mu się należy.
Co jest na tyle charakterystyczne dla duchowości ignacjańskiej, że stanowi jej wyróżnik? Tym, co ją wyróżnia, są środki pozwalające czerpać z bogactwa Objawienia, a przede wszystkim słowa opisujące właściwą drogę ku Bogu Ojcu. Popatrzmy zatem na duchowość Ćwiczeń w perspektywie charakterystycznych dla niej słów.
Co jest na tyle charakterystyczne dla duchowości ignacjańskiej, że stanowi jej wyróżnik? Tym, co ją wyróżnia, są środki pozwalające czerpać z bogactwa Objawienia, a przede wszystkim słowa opisujące właściwą drogę ku Bogu Ojcu. Popatrzmy zatem na duchowość Ćwiczeń w perspektywie charakterystycznych dla niej słów.
Wydawnictwo WAM
Doświadczenie lęku, jest nierozerwalnie związane z naszym życiem, niezależnie od wieku, poziomu rozwoju i kultury. Niekiedy potrzebna jest jednak pomoc terapeutyczna.
Doświadczenie lęku, jest nierozerwalnie związane z naszym życiem, niezależnie od wieku, poziomu rozwoju i kultury. Niekiedy potrzebna jest jednak pomoc terapeutyczna.
PAP / slo
Dawniej obchody świąt związane były z większymi przygotowaniami duchowymi - uważa Klara Sielicka-Baryłka z Muzeum Etnograficznego w Warszawie. Według niej obecnie często głównym punktem Wigilii jest obfita kolacja.
Dawniej obchody świąt związane były z większymi przygotowaniami duchowymi - uważa Klara Sielicka-Baryłka z Muzeum Etnograficznego w Warszawie. Według niej obecnie często głównym punktem Wigilii jest obfita kolacja.
KAI / wm
Kurs formacyjny dla kierowników duchowych organizuje od lutego Szkoła Formatorów, działająca przy Akademii "Ignatianum" w Krakowie. Księża i siostry zakonne, którzy wezmą w nim udział będą uczyć się odróżniać problemy duchowe od osobowościowych a także jak towarzyszyć osobom rozeznającym powołanie czy np. przeżywającym kryzysy. Swoją wiedzą i doświadczeniem podzielą się z nimi cenieni kierownicy duchowi m.in. jezuici o. Józef Augustyn i o. Krzysztof Dyrek a także werbistka s. Alekdandra Huf.
Kurs formacyjny dla kierowników duchowych organizuje od lutego Szkoła Formatorów, działająca przy Akademii "Ignatianum" w Krakowie. Księża i siostry zakonne, którzy wezmą w nim udział będą uczyć się odróżniać problemy duchowe od osobowościowych a także jak towarzyszyć osobom rozeznającym powołanie czy np. przeżywającym kryzysy. Swoją wiedzą i doświadczeniem podzielą się z nimi cenieni kierownicy duchowi m.in. jezuici o. Józef Augustyn i o. Krzysztof Dyrek a także werbistka s. Alekdandra Huf.
KAI / wm
Bogate przystrojenie choinki ma przypominać o naszym stroju duchowym, bez którego nawet nie zauważymy narodzonego Jezusa - przypomina ks. Eugeniusz Burzyk, kaznodzieja z Bielska-Białej.
Bogate przystrojenie choinki ma przypominać o naszym stroju duchowym, bez którego nawet nie zauważymy narodzonego Jezusa - przypomina ks. Eugeniusz Burzyk, kaznodzieja z Bielska-Białej.
Miłość Boga dla wielu brzmi nierealnie i abstrakcyjnie. Czy zatem możliwe jest spotkanie z Miłością, która leczy i daje poczucie spełnienia? Czy nasze zranienia mogą zostać uleczone przez to Spotkanie? Czy miłość Boga może być fundamentem życia? Co to znaczy w praktyce?
Miłość Boga dla wielu brzmi nierealnie i abstrakcyjnie. Czy zatem możliwe jest spotkanie z Miłością, która leczy i daje poczucie spełnienia? Czy nasze zranienia mogą zostać uleczone przez to Spotkanie? Czy miłość Boga może być fundamentem życia? Co to znaczy w praktyce?
Patrząc od strony posługi Kościoła, rekolekcje należą do tak zwanego duszpasterstwa nadzwyczajnego. Są wydarzeniem duchowym planowanym każdego roku. Ogłasza się je w parafiach w ważnych okresach liturgicznych lub szczególnych momentach życia parafialnego; w szkołach coraz częściej wpisane są na stałe w harmonogram zajęć; we wspólnotach kapłańskich i zakonnych przyjęte jako forma corocznej odnowy, podobnie w ruchach, stowarzyszeniach i innych grupach nieformalnych.
Patrząc od strony posługi Kościoła, rekolekcje należą do tak zwanego duszpasterstwa nadzwyczajnego. Są wydarzeniem duchowym planowanym każdego roku. Ogłasza się je w parafiach w ważnych okresach liturgicznych lub szczególnych momentach życia parafialnego; w szkołach coraz częściej wpisane są na stałe w harmonogram zajęć; we wspólnotach kapłańskich i zakonnych przyjęte jako forma corocznej odnowy, podobnie w ruchach, stowarzyszeniach i innych grupach nieformalnych.
Żyję dniem dzisiejszym. Staram się go wypełnić, by podobać się Bogu. Choć nie zawsze się to udaje. Ubolewam, że córka mieszka daleko, że nie utrzymałam takiej rodziny, jaką zawsze chciałam mieć. Kiedyś nie dowierzałam sloganowi, że rodzina jest najważniejsza, dziś wiem, że to prawda - opowiada aktorka Ewa Ziętek.
Żyję dniem dzisiejszym. Staram się go wypełnić, by podobać się Bogu. Choć nie zawsze się to udaje. Ubolewam, że córka mieszka daleko, że nie utrzymałam takiej rodziny, jaką zawsze chciałam mieć. Kiedyś nie dowierzałam sloganowi, że rodzina jest najważniejsza, dziś wiem, że to prawda - opowiada aktorka Ewa Ziętek.
Zmagania z wewnętrznym aniołem to fascynująca, poruszająca i bardzo osobista opowieść o pionierskiej pracy Nancy Kehoe, siostry zakonnej ze Zgromadzenia Najświętszego Serca Jezusa - z osobami dotkniętymi chorobą psychiczną. Wbrew niektórym koncepcjom klinicznym, doktor Kehoe w kontakcie z podopiecznymi nie unika rozmów na temat życia duchowego.
Zmagania z wewnętrznym aniołem to fascynująca, poruszająca i bardzo osobista opowieść o pionierskiej pracy Nancy Kehoe, siostry zakonnej ze Zgromadzenia Najświętszego Serca Jezusa - z osobami dotkniętymi chorobą psychiczną. Wbrew niektórym koncepcjom klinicznym, doktor Kehoe w kontakcie z podopiecznymi nie unika rozmów na temat życia duchowego.
Kiedy człowiek jest zdolny kochać siebie? Kiedy siebie prawdziwie kocha? Zgodnie z określeniem miłości, która jest ukierunkowaniem ku dobru, szukaniem go i dzieleniem się nim z innymi, człowiek może kochać siebie, gdy dostrzeże w sobie dobro i to w miarę wielkie i trwałe. Oznacza to, że nastąpi w nim uleczenie wewnętrzne wszelkich zranień wyniesionych z dzieciństwa, a pogłębianych w trakcie dojrzewania. Trzeba samemu czuć się dobrze, wyciszyć w sobie wszelkie niepokoje, nauczyć się sztuki pogodnego patrzenia na siebie i innych, umiejętności widzenia dobra w sobie i w innych. Malkontent nie jest zdolny do miłości siebie.
Kiedy człowiek jest zdolny kochać siebie? Kiedy siebie prawdziwie kocha? Zgodnie z określeniem miłości, która jest ukierunkowaniem ku dobru, szukaniem go i dzieleniem się nim z innymi, człowiek może kochać siebie, gdy dostrzeże w sobie dobro i to w miarę wielkie i trwałe. Oznacza to, że nastąpi w nim uleczenie wewnętrzne wszelkich zranień wyniesionych z dzieciństwa, a pogłębianych w trakcie dojrzewania. Trzeba samemu czuć się dobrze, wyciszyć w sobie wszelkie niepokoje, nauczyć się sztuki pogodnego patrzenia na siebie i innych, umiejętności widzenia dobra w sobie i w innych. Malkontent nie jest zdolny do miłości siebie.
KAI / drr
Z udziałem ok. 250 naukowców odbywa się w Wiedniu doroczny kongres Europejskiego Towarzystwa Teologii Katolickiej (ETTK). W kongresie na Uniwersytecie Wiedeńskim do 28 sierpnia nad "granicami cielesności" obradują teolodzy, socjologowie i lekarze. - Powodem wyboru tego tematu było przede wszystkim zaniepokojenie nadmiernym kultem ciała w społeczeństwie, ale także dające się odczuć tendencje do większej duchowości - podkreśliła na wstępie obrad prof. Sigrid Müller, teolog moralna z Wiednia i przewodnicząca ETTK.
Z udziałem ok. 250 naukowców odbywa się w Wiedniu doroczny kongres Europejskiego Towarzystwa Teologii Katolickiej (ETTK). W kongresie na Uniwersytecie Wiedeńskim do 28 sierpnia nad "granicami cielesności" obradują teolodzy, socjologowie i lekarze. - Powodem wyboru tego tematu było przede wszystkim zaniepokojenie nadmiernym kultem ciała w społeczeństwie, ale także dające się odczuć tendencje do większej duchowości - podkreśliła na wstępie obrad prof. Sigrid Müller, teolog moralna z Wiednia i przewodnicząca ETTK.
Współczesna mentalność ma dosyć ambiwalentny, a czasem nawet sprzeczny stosunek do ludzkiego ciała. Z jednej strony, głosi kult ciała młodego, pięknego i zdrowego, często pojmując je jedynie jako źródło przyjemności.
Współczesna mentalność ma dosyć ambiwalentny, a czasem nawet sprzeczny stosunek do ludzkiego ciała. Z jednej strony, głosi kult ciała młodego, pięknego i zdrowego, często pojmując je jedynie jako źródło przyjemności.
W niektórych latach uroczystość Zesłania Ducha Świętego obchodzona jest w liturgii Kościoła w czerwcu, miesiącu poświęconym Najświętszemu Sercu Jezusowemu. Zostają z sobą zestawione dwie dosyć odmienne postawy duchowe, przynajmniej na pierwszy rzut oka, znacznie się od siebie różniące.
W niektórych latach uroczystość Zesłania Ducha Świętego obchodzona jest w liturgii Kościoła w czerwcu, miesiącu poświęconym Najświętszemu Sercu Jezusowemu. Zostają z sobą zestawione dwie dosyć odmienne postawy duchowe, przynajmniej na pierwszy rzut oka, znacznie się od siebie różniące.
Zdumiewająca jest cierpliwość, z jaką rodzice odpowiadają swoim maluchom na powtarzane setki razy pytania. Bywają tym znużeni, ale czują, że właśnie w ten sposób ich dziecko oswaja świat. Brakuje nam nieraz podobnej wyrozumiałości dla naszych pytań o wiarę, moralność, Kościół, Pana Boga...
Zdumiewająca jest cierpliwość, z jaką rodzice odpowiadają swoim maluchom na powtarzane setki razy pytania. Bywają tym znużeni, ale czują, że właśnie w ten sposób ich dziecko oswaja świat. Brakuje nam nieraz podobnej wyrozumiałości dla naszych pytań o wiarę, moralność, Kościół, Pana Boga...
Pomiędzy duchowością chrześcijańską a psychologią w ujęciu freudowskim wywiązał się otwarty spór. Wzajemna niechęć prowadziła do nieufności. Cierpiał na tym przede wszystkim konkretny człowiek potrzebujący zarówno wsparcia duchowego, jak i psychologicznego.
Pomiędzy duchowością chrześcijańską a psychologią w ujęciu freudowskim wywiązał się otwarty spór. Wzajemna niechęć prowadziła do nieufności. Cierpiał na tym przede wszystkim konkretny człowiek potrzebujący zarówno wsparcia duchowego, jak i psychologicznego.
Krystyna Sztuka
Paradoksalnie atrakcyjność medytacyjnych praktyk hinduizmu i buddyzmu przypomniała wielu chrześcijanom o bogactwie ich własnej modlitewnej tradycji. Przypomniano więc sobie, że dla wielu dawnych autorów właśnie medytacja i bliska jej kontemplacja były podstawowym narzędziem modlitwy i rozwoju duchowego.
Paradoksalnie atrakcyjność medytacyjnych praktyk hinduizmu i buddyzmu przypomniała wielu chrześcijanom o bogactwie ich własnej modlitewnej tradycji. Przypomniano więc sobie, że dla wielu dawnych autorów właśnie medytacja i bliska jej kontemplacja były podstawowym narzędziem modlitwy i rozwoju duchowego.
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}