Dominik Tomczyk
No i mamy kolejne szczyty! Indeks najszerszy WIG osiągnął w minionym tygodniu swoją najwyższą wartość od lutowego dna bessy z roku 2009 na poziomie 42620.6 punktów. Podobnie indeks naszych blue cheapsów WIG20 wreszcie wspiął się na najwyższy szczyt osiągając poziom 2513.56 punktów. Jednak nic wiecznie nie rośnie jak i nic wiecznie nie spada. W przypadku spadków dnem jest strata wszystkiego co zainwestowaliśmy czyli 100% naszego kapitału; w przypadku wzrostów – jak to się mówi w giełdowym żargonie – sky is the limit! Stąd stawiamy pytanie o poziom naszego „sky”: gdzie? W przypadku indeksu WIG20 mamy przed sobą poziom 50% całego zniesienia bessy (2596.89 punktów), zaś w przypadku indeksu WIG już ten poziom przebiliśmy dwukrotnie w górę (42364.5 punktów). A zatem może czas na mały odpoczynek w celu konsolidacji i przygotowania się do dalszej wędrówki w górę? Nie ukrywam, że mógłby to być jeden z najlepszych z możliwych scenariuszy w nadchodzącym tygodniu.
No i mamy kolejne szczyty! Indeks najszerszy WIG osiągnął w minionym tygodniu swoją najwyższą wartość od lutowego dna bessy z roku 2009 na poziomie 42620.6 punktów. Podobnie indeks naszych blue cheapsów WIG20 wreszcie wspiął się na najwyższy szczyt osiągając poziom 2513.56 punktów. Jednak nic wiecznie nie rośnie jak i nic wiecznie nie spada. W przypadku spadków dnem jest strata wszystkiego co zainwestowaliśmy czyli 100% naszego kapitału; w przypadku wzrostów – jak to się mówi w giełdowym żargonie – sky is the limit! Stąd stawiamy pytanie o poziom naszego „sky”: gdzie? W przypadku indeksu WIG20 mamy przed sobą poziom 50% całego zniesienia bessy (2596.89 punktów), zaś w przypadku indeksu WIG już ten poziom przebiliśmy dwukrotnie w górę (42364.5 punktów). A zatem może czas na mały odpoczynek w celu konsolidacji i przygotowania się do dalszej wędrówki w górę? Nie ukrywam, że mógłby to być jeden z najlepszych z możliwych scenariuszy w nadchodzącym tygodniu.
Dominik Tomczyk
Za nami jakże ekscytujący tydzień. Przede wszystkim przeżyliśmy tzw. dzień Trzech Wiedźm (19.03.) związany z wygaśnięciem starej serii kontraktów terminowych na WIG20 (FW20). Ponadto dziś w ciągu sesji mogliśmy zobaczyć co znaczy mieć duże pieniądze i jakie zawirowania można robić na rynku poprzez arbitraż pomiędzy akcjami a kontraktami. Zmienność nastrojów udzieliła się inwestorom, którzy nie wiedzieli czy kupować, czy tez sprzedawać. Bo gdy zdecydowali się sprzedawać posiadane walory, to wszystko wystrzeliło w górę, a gdy podejmowali decyzję o zakupach, naraz wszystko runęło. A działo się to zaledwie w ciągu jednej godziny handlu! Ale taki jest urok Dnia Trzech Wiedźm. Dlatego też z lekkim przymrużeniem oka powinniśmy traktować ostatnią dzienną świeczkę na naszym indeksie WIG. Jednym słowem: Duży może więcej! Czasami ten Duży określany jest mianem „Wielkiej Stopy”.
Za nami jakże ekscytujący tydzień. Przede wszystkim przeżyliśmy tzw. dzień Trzech Wiedźm (19.03.) związany z wygaśnięciem starej serii kontraktów terminowych na WIG20 (FW20). Ponadto dziś w ciągu sesji mogliśmy zobaczyć co znaczy mieć duże pieniądze i jakie zawirowania można robić na rynku poprzez arbitraż pomiędzy akcjami a kontraktami. Zmienność nastrojów udzieliła się inwestorom, którzy nie wiedzieli czy kupować, czy tez sprzedawać. Bo gdy zdecydowali się sprzedawać posiadane walory, to wszystko wystrzeliło w górę, a gdy podejmowali decyzję o zakupach, naraz wszystko runęło. A działo się to zaledwie w ciągu jednej godziny handlu! Ale taki jest urok Dnia Trzech Wiedźm. Dlatego też z lekkim przymrużeniem oka powinniśmy traktować ostatnią dzienną świeczkę na naszym indeksie WIG. Jednym słowem: Duży może więcej! Czasami ten Duży określany jest mianem „Wielkiej Stopy”.
Dominik Tomczyk
Byki górą! Powtórzę to, co napisałem tydzień temu: To już nie jest odreagowywanie spadków przez byki; to już jest ruch na nowy szczyt! Kwestią czasu jest zatem nowy szczyt nie tylko na najszerszym indeksie WIG, ale i na indeksie WIG20. Indeks małych spółek (sWIG80) i średnich spółek (mWIG40) już ustanowiły swoje nowe historyczne szczyty od lutowego dołka z 2009r. I niech tak pozostanie!
Byki górą! Powtórzę to, co napisałem tydzień temu: To już nie jest odreagowywanie spadków przez byki; to już jest ruch na nowy szczyt! Kwestią czasu jest zatem nowy szczyt nie tylko na najszerszym indeksie WIG, ale i na indeksie WIG20. Indeks małych spółek (sWIG80) i średnich spółek (mWIG40) już ustanowiły swoje nowe historyczne szczyty od lutowego dołka z 2009r. I niech tak pozostanie!
Dominik Tomczyk
Jednorazowy wyskok w ubiegły piątek okazał się początkiem marszu w kierunku północnym. WIG zyskał w pierwszym tygodniu marca 4.3% zaś byki zdecydowanie przeciągają linę na swoją stronę. Luka bessy ostatecznie została zneutralizowana i to w sposób nie podlegający dyskusji. Otoczenie innych parkietów giełdowych zaczyna wzmacniać obóz byków. To już nie jest odreagowywanie spadków przez byki; to już jest ruch na nowy szczyt! A zatem czas na zmianę strategii i przygotowywanie się na wejście na rynek. Byki górą!
Jednorazowy wyskok w ubiegły piątek okazał się początkiem marszu w kierunku północnym. WIG zyskał w pierwszym tygodniu marca 4.3% zaś byki zdecydowanie przeciągają linę na swoją stronę. Luka bessy ostatecznie została zneutralizowana i to w sposób nie podlegający dyskusji. Otoczenie innych parkietów giełdowych zaczyna wzmacniać obóz byków. To już nie jest odreagowywanie spadków przez byki; to już jest ruch na nowy szczyt! A zatem czas na zmianę strategii i przygotowywanie się na wejście na rynek. Byki górą!
Dominik Tomczyk
Rynek w dalszym ciągu wykazuje się słabością! Tylko przez krótką chwilę mogliśmy cieszyć się neutralizacją luki bessy pomiędzy 38779,3 a 38328,1 punktów. Połowa spadkowej świecy z 5. lutego w dalszym ciągu stanowi mocny opór przed ruchem w górę. Widmo głębszej korekty aż do podstawy klina, czyli w okolice 35000 – 34500 punktów jest nadal możliwe. Z jednej strony niedźwiedzie atakują spychając byki coraz niżej.
Rynek w dalszym ciągu wykazuje się słabością! Tylko przez krótką chwilę mogliśmy cieszyć się neutralizacją luki bessy pomiędzy 38779,3 a 38328,1 punktów. Połowa spadkowej świecy z 5. lutego w dalszym ciągu stanowi mocny opór przed ruchem w górę. Widmo głębszej korekty aż do podstawy klina, czyli w okolice 35000 – 34500 punktów jest nadal możliwe. Z jednej strony niedźwiedzie atakują spychając byki coraz niżej.
Dominik Tomczyk
W dalszym ciągu brakuje siły! Pomimo, iż luka bessy pomiędzy 38779,3 a 38328,1 została zneutralizowana, to jednak nie udało się indeksowi na koniec tygodnia utrzymać zdobytego przedpola. Na pocieszenie możemy dodać, że średnia wykładnicza 200-sesyjna – jak na razie – spełnia bardzo dobrze swoją rolę wsparcia. Aż strach pomyśleć co może się wydarzyć w momencie jej wybicia w dół. Czyżby wówczas miało dojść do testowania wsparcia aż na poziomie podstawy klina, czyli w okolicach 34500 punktów?
W dalszym ciągu brakuje siły! Pomimo, iż luka bessy pomiędzy 38779,3 a 38328,1 została zneutralizowana, to jednak nie udało się indeksowi na koniec tygodnia utrzymać zdobytego przedpola. Na pocieszenie możemy dodać, że średnia wykładnicza 200-sesyjna – jak na razie – spełnia bardzo dobrze swoją rolę wsparcia. Aż strach pomyśleć co może się wydarzyć w momencie jej wybicia w dół. Czyżby wówczas miało dojść do testowania wsparcia aż na poziomie podstawy klina, czyli w okolicach 34500 punktów?
Dominik Tomczyk
Brakuje siły! Byki straciły swój animusz, zaś niedźwiedzie budzą się niejako z zimowego snu. Luka bessy z ostatniego piątku nie została pokonana. Czyżby okres konsolidacji sił w obozie byków i niedźwiedzi przed kolejnym ruchem? Z pewnością ruch będzie, tylko w którą stronę i z jaką siłą. To podstawowe pytania na dziś dla inwestorów giełdowych.
Brakuje siły! Byki straciły swój animusz, zaś niedźwiedzie budzą się niejako z zimowego snu. Luka bessy z ostatniego piątku nie została pokonana. Czyżby okres konsolidacji sił w obozie byków i niedźwiedzi przed kolejnym ruchem? Z pewnością ruch będzie, tylko w którą stronę i z jaką siłą. To podstawowe pytania na dziś dla inwestorów giełdowych.
Dominik Tomczyk
A jednak stało się! Wybicie dołem z klina wzrostowego na indeksie WIG zaowocowało silną przeceną. Indeks tylko w ciągu dwóch ostatnich dni stracił blisko 6,6% (ok. 2600 punktów).
A jednak stało się! Wybicie dołem z klina wzrostowego na indeksie WIG zaowocowało silną przeceną. Indeks tylko w ciągu dwóch ostatnich dni stracił blisko 6,6% (ok. 2600 punktów).
Dominik Tomczyk
Cały mijający tydzień należał do niedźwiedzi! WIG nie zdołał zamknąć luki spadkowej, jaka powstała na otwarciu rynku w ubiegły piątek. W ciągu całego tygodnia indeks stracił blisko 400 punktów (22.01. = 40467,2; 29.01. = 40058,3). Również i nasz kapitał skurczył się ostatecznie o 1.76% w stosunku do zainwestowanego 1000 PLN.
Cały mijający tydzień należał do niedźwiedzi! WIG nie zdołał zamknąć luki spadkowej, jaka powstała na otwarciu rynku w ubiegły piątek. W ciągu całego tygodnia indeks stracił blisko 400 punktów (22.01. = 40467,2; 29.01. = 40058,3). Również i nasz kapitał skurczył się ostatecznie o 1.76% w stosunku do zainwestowanego 1000 PLN.
PAP / ad
Pomimo zaskakująco dobrych danych o tempie wzrostu amerykańskiej gospodarki w IV kwartale ub.r., piątkowa sesja na Wall Street zakończyła się zniżką głównych indeksów. W skali miesiąca, straciły one najwięcej od lutego 2009 r.
Pomimo zaskakująco dobrych danych o tempie wzrostu amerykańskiej gospodarki w IV kwartale ub.r., piątkowa sesja na Wall Street zakończyła się zniżką głównych indeksów. W skali miesiąca, straciły one najwięcej od lutego 2009 r.
Dominik Tomczyk
A jednak byki ustanowiły nowy szczyt na indeksie WIG na poziomie 41725.2 punktów, by ostatecznie poddać się niedźwiedziom w końcówce tygodnia!
A jednak byki ustanowiły nowy szczyt na indeksie WIG na poziomie 41725.2 punktów, by ostatecznie poddać się niedźwiedziom w końcówce tygodnia!
Dominik Tomczyk
Tak naprawdę w ciągu minionego tygodnia nic takiego ważnego się nie wydarzyło. Zakładana zwyżka do górnego ograniczenia klina nie nastąpiła, co wskazuje być może na słabnący impet byków lub na przygotowanie do ponownego ataku na nowy szczyt. Zobaczymy!
Tak naprawdę w ciągu minionego tygodnia nic takiego ważnego się nie wydarzyło. Zakładana zwyżka do górnego ograniczenia klina nie nastąpiła, co wskazuje być może na słabnący impet byków lub na przygotowanie do ponownego ataku na nowy szczyt. Zobaczymy!
Dominik Tomczyk
Kiedy rozpoczęła się prawdziwa bessa, niemal finansowy apokaliptyczny Armagedon, index WIG – obrazujący najszerszy obraz warszawskiego parkietu i skupiający najwięcej akcji notowanych na rynku podstawowym - najwyższą wartość 67772.9 punktów osiągnął w dniu 9 lipca 2007r. Od tego czasu spadał w zastraszająco szybkim tempie. Cały rok 2008 to niemal same spadki wszystkich światowych indexów. Codziennie najbardziej popularnym słowem było słowo „kryzys” i wszystkie jego możliwe odmiany. W takim oto kontekście weszliśmy w rok 2009 z nadzieją, że chyba najgorsze mamy za sobą. A tu dopiero niektórzy zaczęli – jak na złość – zamieniać słowo „kryzys” na „recesja”.
Kiedy rozpoczęła się prawdziwa bessa, niemal finansowy apokaliptyczny Armagedon, index WIG – obrazujący najszerszy obraz warszawskiego parkietu i skupiający najwięcej akcji notowanych na rynku podstawowym - najwyższą wartość 67772.9 punktów osiągnął w dniu 9 lipca 2007r. Od tego czasu spadał w zastraszająco szybkim tempie. Cały rok 2008 to niemal same spadki wszystkich światowych indexów. Codziennie najbardziej popularnym słowem było słowo „kryzys” i wszystkie jego możliwe odmiany. W takim oto kontekście weszliśmy w rok 2009 z nadzieją, że chyba najgorsze mamy za sobą. A tu dopiero niektórzy zaczęli – jak na złość – zamieniać słowo „kryzys” na „recesja”.
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}