Od jakiegoś czasu w najróżniejszych sytuacjach przychodzą mi na myśl słowa Jezusa, przypomniane przez Jana Pawła II w pierwszym akapicie Listu apostolskiego "Novo millennio ineunte" wydanego na zakończenie Roku Jubileuszowego 2000...
Od jakiegoś czasu w najróżniejszych sytuacjach przychodzą mi na myśl słowa Jezusa, przypomniane przez Jana Pawła II w pierwszym akapicie Listu apostolskiego "Novo millennio ineunte" wydanego na zakończenie Roku Jubileuszowego 2000...
Ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu, w sposób zupełnie dla mnie nieoczekiwany trafiłem do drugiej Polski, której nie znałem - prosto z fotela naszej sali rekreacyjnej, gdzie jak zwykle wieczornym pogwarkom towarzyszyło wizytowanie kolejnych stacji telewizyjnych.
Ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu, w sposób zupełnie dla mnie nieoczekiwany trafiłem do drugiej Polski, której nie znałem - prosto z fotela naszej sali rekreacyjnej, gdzie jak zwykle wieczornym pogwarkom towarzyszyło wizytowanie kolejnych stacji telewizyjnych.
KAI / drr
Program duszpasterski dla Kościoła w Polsce na lata 2013 - 2017 będzie przebiegać najprawdopodobniej pod hasłem: "Przez Chrystusa, z Chrystusem, w Chrystusie. Przez wiarę i chrzest do świadectwa". Podstawowym jego celem ma być przyjęcie i ożywienie osobistej wiary w Syna Bożego, która owocuje zaangażowaniem w życie wspólnoty i świadectwem życia chrześcijańskiego.
Program duszpasterski dla Kościoła w Polsce na lata 2013 - 2017 będzie przebiegać najprawdopodobniej pod hasłem: "Przez Chrystusa, z Chrystusem, w Chrystusie. Przez wiarę i chrzest do świadectwa". Podstawowym jego celem ma być przyjęcie i ożywienie osobistej wiary w Syna Bożego, która owocuje zaangażowaniem w życie wspólnoty i świadectwem życia chrześcijańskiego.
W „Plus-Minus” rozmowa prawicowych publicystów o polskim Kościele. Bite cztery strony w dużym formacie. Główna teza dość banalna, że niby polski Kościół przypomina willę z garażem.
W „Plus-Minus” rozmowa prawicowych publicystów o polskim Kościele. Bite cztery strony w dużym formacie. Główna teza dość banalna, że niby polski Kościół przypomina willę z garażem.
KAI / drr
Papież Benedykt XVI jest wielkim naukowcem - podkreśla abp Alfons Nossol. Zdaniem emerytowanego ordynariusza diecezji opolskiej papieżowi "udaje się w jasnych, prostych słowach mówić o głęboko skomplikowanych w istocie teologicznych prawdach wiary". W rozmowie z niemiecką rozgłośnią Deutschlandfunk arcybiskup zwrócił uwagę, że wcześniej ludzie przychodzili na Plac św. Piotra, aby zobaczyć papieża, a teraz przychodzą, aby go słuchać.
Papież Benedykt XVI jest wielkim naukowcem - podkreśla abp Alfons Nossol. Zdaniem emerytowanego ordynariusza diecezji opolskiej papieżowi "udaje się w jasnych, prostych słowach mówić o głęboko skomplikowanych w istocie teologicznych prawdach wiary". W rozmowie z niemiecką rozgłośnią Deutschlandfunk arcybiskup zwrócił uwagę, że wcześniej ludzie przychodzili na Plac św. Piotra, aby zobaczyć papieża, a teraz przychodzą, aby go słuchać.
Gdyby zapytać, czy Kościół (ten nasz, polski, bo żadnego innego nie znam na tyle dobrze, żeby o nim pisać) jest dla grzeszników, z różnych stron niewątpliwie padłyby mniej lub bardziej gorliwe zapewnienia, że tak. A gdyby zapytać, czy sakrament spowiedzi też jest dla grzeszników, niejeden popukałby się w czoło, wskazując w ten sposób niedorzeczność takiego pytania.
Gdyby zapytać, czy Kościół (ten nasz, polski, bo żadnego innego nie znam na tyle dobrze, żeby o nim pisać) jest dla grzeszników, z różnych stron niewątpliwie padłyby mniej lub bardziej gorliwe zapewnienia, że tak. A gdyby zapytać, czy sakrament spowiedzi też jest dla grzeszników, niejeden popukałby się w czoło, wskazując w ten sposób niedorzeczność takiego pytania.
KAI / drr
"Aktualne wyzwania medialne Kościoła w Polsce na tle sytuacji społecznej" - to temat obrad Rady ds. Środków Społecznego Przekazu KEP, która odbyła się 31 stycznia w Sali Różańcowej na Jasnej Górze pod przewodnictwem abp. Wacława Depo, metropolity częstochowskiego.
"Aktualne wyzwania medialne Kościoła w Polsce na tle sytuacji społecznej" - to temat obrad Rady ds. Środków Społecznego Przekazu KEP, która odbyła się 31 stycznia w Sali Różańcowej na Jasnej Górze pod przewodnictwem abp. Wacława Depo, metropolity częstochowskiego.
dk. Piotr Rymuza
Widzę szansę dla polskiego Kościoła. Szansę na świeżość. A tej nie może być tam, gdzie nie dzieje się nic. Franciszek tej świeżości przynosi niezwykle dużo. I to nie tylko w Polsce, ale na całym świecie. Czy szykuje się nam kolejna "wiosna Kościoła"?
Widzę szansę dla polskiego Kościoła. Szansę na świeżość. A tej nie może być tam, gdzie nie dzieje się nic. Franciszek tej świeżości przynosi niezwykle dużo. I to nie tylko w Polsce, ale na całym świecie. Czy szykuje się nam kolejna "wiosna Kościoła"?
www.marcin1985.blogspot.com
Polacy w trakcie mistrzostw rywalizowali w grupie z takimi reprezentacjami jak: Portugalia, Słowacja, Austria, Rumunia i Ukraina. Nasi reprezentanci wyszli z grupy z kompletem punktów, pokonując wszystkie wymienione reprezentacje, tracąc przy tym tylko jedną bramkę.
Polacy w trakcie mistrzostw rywalizowali w grupie z takimi reprezentacjami jak: Portugalia, Słowacja, Austria, Rumunia i Ukraina. Nasi reprezentanci wyszli z grupy z kompletem punktów, pokonując wszystkie wymienione reprezentacje, tracąc przy tym tylko jedną bramkę.
Niedawno, po raz pierwszy od czterdziestu lat, w ogólnonarodowych badaniach Amerykanów zadano następujące pytania: "czy byłeś źle traktowany w pracy?"; "czy byłeś celem deprecjonujących komentarzy bądź plotek?", "czy okłamywano cię w pracy?". Okazało się, że najwyższy wskaźnik pozytywnych odpowiedzi na te pytania osiągnęli konserwatywni chrześcijanie, którzy uważają się za bardzo religijnych.
Niedawno, po raz pierwszy od czterdziestu lat, w ogólnonarodowych badaniach Amerykanów zadano następujące pytania: "czy byłeś źle traktowany w pracy?"; "czy byłeś celem deprecjonujących komentarzy bądź plotek?", "czy okłamywano cię w pracy?". Okazało się, że najwyższy wskaźnik pozytywnych odpowiedzi na te pytania osiągnęli konserwatywni chrześcijanie, którzy uważają się za bardzo religijnych.
Niezawodna jest metoda obserwacji uczestniczącej: wyobraź sobie, że jesteś z innej planety i masz wziąć udział w Mszy w kościele w Polsce. Oj, nie będzie tu już czego zrzucać na księdza…
Niezawodna jest metoda obserwacji uczestniczącej: wyobraź sobie, że jesteś z innej planety i masz wziąć udział w Mszy w kościele w Polsce. Oj, nie będzie tu już czego zrzucać na księdza…
Spór o to, ile powinno być Kościoła w państwie, a katechizmu w Sejmie jest jedną z tych płaszczyzn, na której polscy katolicy różnią się diametralnie. Widzimy to jak na dłoni, gdy przy Wiejskiej pojawiają się takie tematy jak: związki partnerskie, in vitro, aborcja, klauzula sumienia dla farmaceutów itp.
Spór o to, ile powinno być Kościoła w państwie, a katechizmu w Sejmie jest jedną z tych płaszczyzn, na której polscy katolicy różnią się diametralnie. Widzimy to jak na dłoni, gdy przy Wiejskiej pojawiają się takie tematy jak: związki partnerskie, in vitro, aborcja, klauzula sumienia dla farmaceutów itp.
Nie, nie chcę pisać o polityce. Chcę pisać o Kościele. O Kościele katolickim w mojej Ojczyźnie. O Kościele, który według tego, co widzę, coraz częściej jest traktowany jak postaw sukna, który koniecznie trzeba ciągnąć ku sobie i uczynić jeśli nie w całości, to przynajmniej w znacznej, możliwie jak największej, części swoją własnością.
Nie, nie chcę pisać o polityce. Chcę pisać o Kościele. O Kościele katolickim w mojej Ojczyźnie. O Kościele, który według tego, co widzę, coraz częściej jest traktowany jak postaw sukna, który koniecznie trzeba ciągnąć ku sobie i uczynić jeśli nie w całości, to przynajmniej w znacznej, możliwie jak największej, części swoją własnością.
Stykając się z falą kościelnej niechęci, człowiek, który kocha Kościół i czuje się jego żywą cząstką, doznaje bólu. Nierzadko brakuje mu już słów, rodzi się bezsilność, a także złość.
Stykając się z falą kościelnej niechęci, człowiek, który kocha Kościół i czuje się jego żywą cząstką, doznaje bólu. Nierzadko brakuje mu już słów, rodzi się bezsilność, a także złość.
Prof. Jan Hartman przywdział zbroję naczelnego donkiszota polskiej lewicy i łupie lancą, gdzie popadnie. Ostatnio ofiarował swoje usługi Ruchowi Palikota. Przyznał bowiem w niedawnym wywiadzie z Robertem Mazurkiem, że podziwia lidera rzeczonej partii. Cóż, ma prawo popierać kogo chce. Żyjemy w końcu w wolnym kraju.
Prof. Jan Hartman przywdział zbroję naczelnego donkiszota polskiej lewicy i łupie lancą, gdzie popadnie. Ostatnio ofiarował swoje usługi Ruchowi Palikota. Przyznał bowiem w niedawnym wywiadzie z Robertem Mazurkiem, że podziwia lidera rzeczonej partii. Cóż, ma prawo popierać kogo chce. Żyjemy w końcu w wolnym kraju.
Od lat zaciera się różnica między księdzem pracującym na parafii a urzędnikiem egzekwującym powinności obywatela względem skarbówki czy ZUSu. Nie chodzi tu bynajmniej o kontrolowanie kieszeni lecz czegoś bardziej osobistego - ludzkiego sumienia.
Od lat zaciera się różnica między księdzem pracującym na parafii a urzędnikiem egzekwującym powinności obywatela względem skarbówki czy ZUSu. Nie chodzi tu bynajmniej o kontrolowanie kieszeni lecz czegoś bardziej osobistego - ludzkiego sumienia.
Piątek 22 lutego - święto katedry św. Piotra, Apostoła, a zarazem wspomnienie św. Małgorzaty z Kortony, franciszkańskiej tercjarki. W tym dniu Jezus Miłosierny przekazał siostrze Faustynie Kowalskiej, aby namalowano Jego obraz z napisem "Jezu ufam tobie." To też i moje święto - kolejna rocznica nawrócenia.
Piątek 22 lutego - święto katedry św. Piotra, Apostoła, a zarazem wspomnienie św. Małgorzaty z Kortony, franciszkańskiej tercjarki. W tym dniu Jezus Miłosierny przekazał siostrze Faustynie Kowalskiej, aby namalowano Jego obraz z napisem "Jezu ufam tobie." To też i moje święto - kolejna rocznica nawrócenia.
Posłannictwo Kościoła nie może być mierzone kategoriami "więcej", "lepiej", "wydajniej", "skuteczniej", "szybciej", "atrakcyjniej". Kościół to nie korporacja, w której "robi się karierę".
Posłannictwo Kościoła nie może być mierzone kategoriami "więcej", "lepiej", "wydajniej", "skuteczniej", "szybciej", "atrakcyjniej". Kościół to nie korporacja, w której "robi się karierę".
Marcin Łukasz Makowski
Oglądając TVN i czytając "Gazetę Wyborczą" oraz "Newsweeka" można odnieść nieodparte wrażenie, że polscy duchowni dzielą się na trzy grupy: postępowych, konserwatywnych oraz takich, którzy "chcieliby być postępowi, ale boją się".
Oglądając TVN i czytając "Gazetę Wyborczą" oraz "Newsweeka" można odnieść nieodparte wrażenie, że polscy duchowni dzielą się na trzy grupy: postępowych, konserwatywnych oraz takich, którzy "chcieliby być postępowi, ale boją się".
Jeden z moich znajomych, śmiało zasługujący na miano ekspata (albo ekspaty, czyli wysokiej klasy specjalisty, który dobrowolnie opuścił ojczyznę i pracuje za granicą) postanowił (bez żadnej z mojej strony zachęty) podzielić się ze mną spostrzeżeniem z kategorii "Polska z oddali".
Jeden z moich znajomych, śmiało zasługujący na miano ekspata (albo ekspaty, czyli wysokiej klasy specjalisty, który dobrowolnie opuścił ojczyznę i pracuje za granicą) postanowił (bez żadnej z mojej strony zachęty) podzielić się ze mną spostrzeżeniem z kategorii "Polska z oddali".