KAI / drr
Cykl filmów i audycji radiowych pokazujących ludzi Kościoła od dowcipnej strony przygotowuje Radio Plus Łódź. W cyklu "Gaudentarium, czyli humor w koloratkach" występują wyłącznie księża, zakonnicy i siostry zakonne.
Cykl filmów i audycji radiowych pokazujących ludzi Kościoła od dowcipnej strony przygotowuje Radio Plus Łódź. W cyklu "Gaudentarium, czyli humor w koloratkach" występują wyłącznie księża, zakonnicy i siostry zakonne.
W czasach powszechnego narzekania na upadek epistolografii grupa młodych ludzi z całą powagą potraktowała listy. I to nie byle jakie, ale listy pisane przez biskupów. Polskich biskupów.
W czasach powszechnego narzekania na upadek epistolografii grupa młodych ludzi z całą powagą potraktowała listy. I to nie byle jakie, ale listy pisane przez biskupów. Polskich biskupów.
Trudno oczekiwać od katolików racjonalnej debaty, umiejętności doboru argumentów w sporach z ateistami, gdy brakuje im doświadczenia i narzędzi. Wspólnoty nie formują intelektualnie - nie są przestrzenią debat z myślącymi inaczej. Duszpasterstwa absolwentów? Są rzadkością.
Trudno oczekiwać od katolików racjonalnej debaty, umiejętności doboru argumentów w sporach z ateistami, gdy brakuje im doświadczenia i narzędzi. Wspólnoty nie formują intelektualnie - nie są przestrzenią debat z myślącymi inaczej. Duszpasterstwa absolwentów? Są rzadkością.
Od samego rana we wtorek w oktawie Wielkanocy media w Polsce donosiły, że Kościół katolicki w Polsce wymyślił nowy zwyczaj i już wkrótce wprowadzi go na terenie całego kraju, a będzie nim "druga komunia święta". W okolicy południa dowiedziałem się z jednej telewizji, że polscy biskupi już wkrótce zatwierdzą nowy sakrament, a generalnie chodzi o to, aby Kościół (czytaj księża) miał nową okazję do wydobywania od wiernych pieniędzy.
Od samego rana we wtorek w oktawie Wielkanocy media w Polsce donosiły, że Kościół katolicki w Polsce wymyślił nowy zwyczaj i już wkrótce wprowadzi go na terenie całego kraju, a będzie nim "druga komunia święta". W okolicy południa dowiedziałem się z jednej telewizji, że polscy biskupi już wkrótce zatwierdzą nowy sakrament, a generalnie chodzi o to, aby Kościół (czytaj księża) miał nową okazję do wydobywania od wiernych pieniędzy.
Obijanie się w kolejne niedziele od kościoła do kościoła stanowi chleb powszedni wielu katolików. To chaos czy programowe działanie? Churching przechodzi czas próby, bo pada pytanie o jego owoce.
Obijanie się w kolejne niedziele od kościoła do kościoła stanowi chleb powszedni wielu katolików. To chaos czy programowe działanie? Churching przechodzi czas próby, bo pada pytanie o jego owoce.
Co zrobić, gdy jawny lub utajony antyklerykalizm prezentują sami katolicy? Gdy ci, którzy co tydzień uczestniczą w Eucharystii, przyjmują księdza z wizytą, przystępują do sakramentów, na swoich pasterzy i na swoją owczarnię patrzą spode łba?
Co zrobić, gdy jawny lub utajony antyklerykalizm prezentują sami katolicy? Gdy ci, którzy co tydzień uczestniczą w Eucharystii, przyjmują księdza z wizytą, przystępują do sakramentów, na swoich pasterzy i na swoją owczarnię patrzą spode łba?
Tomasz Królak / KAI / drr
Stanowisko Kościoła ws. in vitro jest dziś bardziej elastyczne niż w czasach poprzedniej kadencji - ocenia w rozmowie z KAI Jarosław Gowin, twórca jednego z projektów ustawy ws. sztucznego zapłodnienia. Jednak, jego zdaniem, Sejm obecnej kadencji jest zbyt podzielony i nie uchwali żadnego prawa ws. in vitro. W wywiadzie dla KAI tłumaczy dlaczego nie oczekuje jednoznacznego poparcia dla swojego projektu przez Episkopat, ocenia świadomość bioetyczną społeczeństwa i odnosi się do ataków ze strony prof. Magdaleny Środy.
Stanowisko Kościoła ws. in vitro jest dziś bardziej elastyczne niż w czasach poprzedniej kadencji - ocenia w rozmowie z KAI Jarosław Gowin, twórca jednego z projektów ustawy ws. sztucznego zapłodnienia. Jednak, jego zdaniem, Sejm obecnej kadencji jest zbyt podzielony i nie uchwali żadnego prawa ws. in vitro. W wywiadzie dla KAI tłumaczy dlaczego nie oczekuje jednoznacznego poparcia dla swojego projektu przez Episkopat, ocenia świadomość bioetyczną społeczeństwa i odnosi się do ataków ze strony prof. Magdaleny Środy.
Pod koniec czerwca tego roku mój proboszcz na parafialnych stronach internetowych opublikował dekret miejscowego biskupa ordynariusza przenoszący go do innej parafii. Z lakonicznego i napisanego fatalną polszczyzną dokumentu wynikają dla niego trzy sprawy: gdzie mieści się nowa parafia, że ma się w niej zainstalować już za 10 dni i że głównym jego zadaniem na nowej placówce ma być "dzieło wyposażenia świątyni".
Pod koniec czerwca tego roku mój proboszcz na parafialnych stronach internetowych opublikował dekret miejscowego biskupa ordynariusza przenoszący go do innej parafii. Z lakonicznego i napisanego fatalną polszczyzną dokumentu wynikają dla niego trzy sprawy: gdzie mieści się nowa parafia, że ma się w niej zainstalować już za 10 dni i że głównym jego zadaniem na nowej placówce ma być "dzieło wyposażenia świątyni".
Jak wiadomo, Ruch Palikota powołał niedawno w Sejmie zespół do spraw świeckiego państwa. Nie za bardzo wiadomo, czym miałby się zajmować, więc dociekliwi dziennikarze zaczęli dopytywać. I tak w ostatni poniedziałek 9 lipca poseł Robert Biedroń w radiowej Trójce raczył wyjaśnić, że jego ugrupowanie będzie dążyło do tego, by prezydent przestał chodzić do kościoła.
Jak wiadomo, Ruch Palikota powołał niedawno w Sejmie zespół do spraw świeckiego państwa. Nie za bardzo wiadomo, czym miałby się zajmować, więc dociekliwi dziennikarze zaczęli dopytywać. I tak w ostatni poniedziałek 9 lipca poseł Robert Biedroń w radiowej Trójce raczył wyjaśnić, że jego ugrupowanie będzie dążyło do tego, by prezydent przestał chodzić do kościoła.
Logo źródła: Tygodnik Powszechny Piotr Mucharski, Artur Sikora
Kościół nie musi stawiać murów. Jeżeli dla kogoś świat jest aż tak zły, że potrzebuje się od niego grodzić, ten działa poza misją Kościoła - mówi bp Grzegorz Ryś.
Kościół nie musi stawiać murów. Jeżeli dla kogoś świat jest aż tak zły, że potrzebuje się od niego grodzić, ten działa poza misją Kościoła - mówi bp Grzegorz Ryś.
Polskim katolikom "wiernym Tradycji" zagraża dziś odstąpienie od prawdy Ewangelii, zgodnie z którą Jezus przestawał blisko z grzesznikami i nie pozwolił obrzucić cudzołożnicy kamieniami. Z drugiej strony katolikom "otwartym" grozi zatrzaśnięcie się we własnym gronie wzajemnej adoracji i zamknięcie się na słowo Chrystusa.
Polskim katolikom "wiernym Tradycji" zagraża dziś odstąpienie od prawdy Ewangelii, zgodnie z którą Jezus przestawał blisko z grzesznikami i nie pozwolił obrzucić cudzołożnicy kamieniami. Z drugiej strony katolikom "otwartym" grozi zatrzaśnięcie się we własnym gronie wzajemnej adoracji i zamknięcie się na słowo Chrystusa.
Nie jeden raz w życiu katolika zdarza się przyjąć Komunię Świętą z rąk kapłana ze zdziwieniem. Zniesmaczeniem. Oburzeniem. Przyczyna emocji jest prozaiczna, wręcz banalna. Zdarza się przecież - proszę wybaczyć, jest to jednak ludzkie - że higiena księżowskich dłoni pozostawia wiele do życzenia.
Nie jeden raz w życiu katolika zdarza się przyjąć Komunię Świętą z rąk kapłana ze zdziwieniem. Zniesmaczeniem. Oburzeniem. Przyczyna emocji jest prozaiczna, wręcz banalna. Zdarza się przecież - proszę wybaczyć, jest to jednak ludzkie - że higiena księżowskich dłoni pozostawia wiele do życzenia.
KAI / drr
Zdaniem ks. Szostka dość częsta wśród księży jest postawa szukania wrogów, zamiast dostrzegania w ludziach tego, co dobre i budujące. Ks. prof. Szostek wyraził opinię, że złe traktowanie księży dzisiaj może mieć także dobrą stronę. Chodzi o to, aby przejść przez ten czyściec, aby się odrodzić.
Zdaniem ks. Szostka dość częsta wśród księży jest postawa szukania wrogów, zamiast dostrzegania w ludziach tego, co dobre i budujące. Ks. prof. Szostek wyraził opinię, że złe traktowanie księży dzisiaj może mieć także dobrą stronę. Chodzi o to, aby przejść przez ten czyściec, aby się odrodzić.
W wielu sprawach się różnimy. Wydawać by się mogło, że stoimy po dwóch stronach barykady. Przede wszystkim jednak jesteśmy młodymi katolikami i mamy dość bezsensownej walki w Kościele.
W wielu sprawach się różnimy. Wydawać by się mogło, że stoimy po dwóch stronach barykady. Przede wszystkim jednak jesteśmy młodymi katolikami i mamy dość bezsensownej walki w Kościele.
KAI / im
O odrzucenie pokusy wybiórczego chrześcijaństwa oraz wierność Chrystusowi i Kościołowi zaapelował do wiernych archidiecezji częstochowskiej abp Wacław Depo, metropolita częstochowski, który wieczorem 15 sierpnia, w uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny na Jasnej Górze przewodniczył Mszy św. w intencji Częstochowy i jej mieszkańców. - Ewangelia głoszona przez Kościół jest jedna, należy więc odrzucić pokusę tzw. wybiórczego chrześcijaństwa - mówił abp Depo.
O odrzucenie pokusy wybiórczego chrześcijaństwa oraz wierność Chrystusowi i Kościołowi zaapelował do wiernych archidiecezji częstochowskiej abp Wacław Depo, metropolita częstochowski, który wieczorem 15 sierpnia, w uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny na Jasnej Górze przewodniczył Mszy św. w intencji Częstochowy i jej mieszkańców. - Ewangelia głoszona przez Kościół jest jedna, należy więc odrzucić pokusę tzw. wybiórczego chrześcijaństwa - mówił abp Depo.
PAP / im
Jednakowe zasady finansowania w diecezjach, zalecenie publikowania rocznych sprawozdań przez proboszczów i biskupów, a także większy nadzór ze strony świeckich - to założenia nowego modelu finansowania Kościoła, do których dotarła "Rzeczpospolita".
Jednakowe zasady finansowania w diecezjach, zalecenie publikowania rocznych sprawozdań przez proboszczów i biskupów, a także większy nadzór ze strony świeckich - to założenia nowego modelu finansowania Kościoła, do których dotarła "Rzeczpospolita".
KAI/ im
Instrukcja Konferencji Episkopatu Polski w Sprawie Zarządzania Dobrami Materialnymi Kościoła - jest 25 sierpnia jednym z tematów obrad biskupów diecezjalnych i Rady Stałej KEP na Jasnej Górze. Abp Wiktor Skworc poinformował, że będzie to swego rodzaju podręcznik dla biskupa diecezji, jak zarządzać powierzonymi sobie dobrami.
Instrukcja Konferencji Episkopatu Polski w Sprawie Zarządzania Dobrami Materialnymi Kościoła - jest 25 sierpnia jednym z tematów obrad biskupów diecezjalnych i Rady Stałej KEP na Jasnej Górze. Abp Wiktor Skworc poinformował, że będzie to swego rodzaju podręcznik dla biskupa diecezji, jak zarządzać powierzonymi sobie dobrami.
KAI / drr
W środę, 14 listopada, w siedzibie Sekretariatu Konferencji Episkopatu Polski, zostanie zaprezentowana książka-raport Katolickiej Agencji Informacyjnej pt. "Kościół. Stereotypy, uprzedzenia, manipulacje". To pierwsza tego typu publikacja w Polsce, która w tak wszechstronny sposób mierzy się z dominującym w mediach laickich czarnym PR-em Kościoła i jest próbą ukazania jego adekwatnego wizerunku.
W środę, 14 listopada, w siedzibie Sekretariatu Konferencji Episkopatu Polski, zostanie zaprezentowana książka-raport Katolickiej Agencji Informacyjnej pt. "Kościół. Stereotypy, uprzedzenia, manipulacje". To pierwsza tego typu publikacja w Polsce, która w tak wszechstronny sposób mierzy się z dominującym w mediach laickich czarnym PR-em Kościoła i jest próbą ukazania jego adekwatnego wizerunku.
Z niemal dwutygodniowym wyprzedzeniem ujawniona została pełna treść listu Episkopatu Polski, który zostanie odczytany w polskich kościołach 25 listopada br., w uroczystość Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata. Bardzo jestem ciekaw, czy wokół tego dokumentu rozwinie się szersza dyskusja.
Z niemal dwutygodniowym wyprzedzeniem ujawniona została pełna treść listu Episkopatu Polski, który zostanie odczytany w polskich kościołach 25 listopada br., w uroczystość Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata. Bardzo jestem ciekaw, czy wokół tego dokumentu rozwinie się szersza dyskusja.
Prof. Janusz Ostoja-Zagórski nakazał zdjęcie krzyży z sali senatu oraz ze swojego gabinetu - ujawniła "Gazeta Pomorska" 15 listopada. Rektor Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy chyba tak naprawdę nie wie, co zrobił i co kazał usunąć. Po symbolach zostało symboliczne puste miejsce.
Prof. Janusz Ostoja-Zagórski nakazał zdjęcie krzyży z sali senatu oraz ze swojego gabinetu - ujawniła "Gazeta Pomorska" 15 listopada. Rektor Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy chyba tak naprawdę nie wie, co zrobił i co kazał usunąć. Po symbolach zostało symboliczne puste miejsce.