dominikanie.pl/dm
- Szanuję Tobita to, że pozwolił synowi odejść. Że pozwolił na to, by Tobiasz miał własną drogę, żeby stał się mężczyzną - mówi Tomasz Zamorski OP, analizując Księga Tobiasza.
- Szanuję Tobita to, że pozwolił synowi odejść. Że pozwolił na to, by Tobiasz miał własną drogę, żeby stał się mężczyzną - mówi Tomasz Zamorski OP, analizując Księga Tobiasza.
dominikanie.pl/dm
- Nie rozwija się, ktoś kto siedzi na kanapie. Jeśli siedzisz i nic nie robisz, nic się nie wydarzy. Nic się nie wydarzy, gdy nie jesteś gotowy na przygodę - mówi Tomasz Zamorski OP analizując Księgę Tobiasza.
- Nie rozwija się, ktoś kto siedzi na kanapie. Jeśli siedzisz i nic nie robisz, nic się nie wydarzy. Nic się nie wydarzy, gdy nie jesteś gotowy na przygodę - mówi Tomasz Zamorski OP analizując Księgę Tobiasza.
dominikanie.pl/dm
Pobożność i przekonanie, że to wszystko musi być idealnie, może nas lekko oślepić i nie widzimy już Boga. Chodzi nam tylko o porządność i nie słychać już pytania o miłość - podkreśla o. Tomasz Zamorski, analizując Księgę Tobiasza.
Pobożność i przekonanie, że to wszystko musi być idealnie, może nas lekko oślepić i nie widzimy już Boga. Chodzi nam tylko o porządność i nie słychać już pytania o miłość - podkreśla o. Tomasz Zamorski, analizując Księgę Tobiasza.
dominikanie.pl/dm
Księga Tobiasza opowiada o nas i o naszych historiach - podkreśla o. Tomasz Zamorski. Dominikanin analizując Księgę Tobiasza pokazuje, jak Bóg ingeruje w codzienne życie ludzi i jak uzdrawia przez obecność innej osoby w naszym życiu. - Objawianie się miłości Boga przychodzi przez drugiego człowieka - wyjaśnia.
Księga Tobiasza opowiada o nas i o naszych historiach - podkreśla o. Tomasz Zamorski. Dominikanin analizując Księgę Tobiasza pokazuje, jak Bóg ingeruje w codzienne życie ludzi i jak uzdrawia przez obecność innej osoby w naszym życiu. - Objawianie się miłości Boga przychodzi przez drugiego człowieka - wyjaśnia.
Na próżno szukać w Piśmie Świętym jednoznacznego potwierdzenia powszechnego przekonania, że każdy człowiek ma swojego anioła stróża. Jednak tak podpowiada nam wiele autorytetów chrześcijaństwa, ale i sama Biblia, choć bardzo w tej kwestii oszczędna w słowach, rzuca na zagadnienie pewne światło. Anioł – tzn. posłaniec – pojawia się w wielu miejscach, tam gdzie Bóg widzi potrzebę porozumienia się z człowiekiem: anioł przemawiał do Maryi i Józefa, umacniał także modlącego się Ogrodzie Oliwnym Jezusa. Podążał za Tobiaszem w jego niebezpiecznej podróży. Kto wie, może chodzi krok za krokiem za każdym z nas?
Na próżno szukać w Piśmie Świętym jednoznacznego potwierdzenia powszechnego przekonania, że każdy człowiek ma swojego anioła stróża. Jednak tak podpowiada nam wiele autorytetów chrześcijaństwa, ale i sama Biblia, choć bardzo w tej kwestii oszczędna w słowach, rzuca na zagadnienie pewne światło. Anioł – tzn. posłaniec – pojawia się w wielu miejscach, tam gdzie Bóg widzi potrzebę porozumienia się z człowiekiem: anioł przemawiał do Maryi i Józefa, umacniał także modlącego się Ogrodzie Oliwnym Jezusa. Podążał za Tobiaszem w jego niebezpiecznej podróży. Kto wie, może chodzi krok za krokiem za każdym z nas?
Youtube/dm
- Jest taki moment, kiedy człowiek naprawdę ma dość. To jest taki moment, kiedy wszystkie dotychczasowe sposoby, które się miało, już są niewystarczające. Jest taki moment, że już wiadomo, że nie ma żadnego ratunku z żadnej strony - mówi Adam Szustak OP w rozważaniu historii Sary z Księgi Tobiasza.
- Jest taki moment, kiedy człowiek naprawdę ma dość. To jest taki moment, kiedy wszystkie dotychczasowe sposoby, które się miało, już są niewystarczające. Jest taki moment, że już wiadomo, że nie ma żadnego ratunku z żadnej strony - mówi Adam Szustak OP w rozważaniu historii Sary z Księgi Tobiasza.