Wzruszające, ale i bardzo pouczające były wszystkie spotkania z młodymi, jakie mogliśmy śledzić w czasie co dopiero zakończonej pielgrzymki papieża do Azji i Oceanii. Bądźcie wyraziści! Nie ulegajcie pokusie mówienia językiem ‘salonowego bla, bla, bla...’ Uczcie się dialogu i zrozumienia, szacunku dla inności. Opuszczajcie swoje ‘strefy komfortu’, bo kto się nie ruszy ‘tyje’ – jakby echo krakowskich Światowych Dni Młodzieży i ‘wstawania z kanapy’. Po raz kolejny można powiedzieć, że mimo podeszłego wieku, Franciszek uczył wszystkich bycia ‘młodymi duchem’.
Wzruszające, ale i bardzo pouczające były wszystkie spotkania z młodymi, jakie mogliśmy śledzić w czasie co dopiero zakończonej pielgrzymki papieża do Azji i Oceanii. Bądźcie wyraziści! Nie ulegajcie pokusie mówienia językiem ‘salonowego bla, bla, bla...’ Uczcie się dialogu i zrozumienia, szacunku dla inności. Opuszczajcie swoje ‘strefy komfortu’, bo kto się nie ruszy ‘tyje’ – jakby echo krakowskich Światowych Dni Młodzieży i ‘wstawania z kanapy’. Po raz kolejny można powiedzieć, że mimo podeszłego wieku, Franciszek uczył wszystkich bycia ‘młodymi duchem’.
Papież Franciszek zachęca nas, abyśmy w sierpniu modlili się za polityków. To intencja Papieskiej Światowej Sieci Modlitwy, dawniej tzw. Apostolstwa Modlitwy. Nie, nie będzie to felieton o duchowości albo popularna u jezuitów ‘egzorta’, czyli swoista mowa motywacyjna. Kotłują się w naszym życiu społecznym sprzeczne informacje o planach rządowych dotykających Kościoły, a to za sprawą lekcji religii w placówkach publicznych czy Funduszu Kościelnego, który coraz bardziej przypomina potwora z Loch Ness. Ponoć istnieje, ale nikt go jeszcze na dobre nie widział. W ferworze walki politycznej ginie coraz bardziej dobro wspólne.
Papież Franciszek zachęca nas, abyśmy w sierpniu modlili się za polityków. To intencja Papieskiej Światowej Sieci Modlitwy, dawniej tzw. Apostolstwa Modlitwy. Nie, nie będzie to felieton o duchowości albo popularna u jezuitów ‘egzorta’, czyli swoista mowa motywacyjna. Kotłują się w naszym życiu społecznym sprzeczne informacje o planach rządowych dotykających Kościoły, a to za sprawą lekcji religii w placówkach publicznych czy Funduszu Kościelnego, który coraz bardziej przypomina potwora z Loch Ness. Ponoć istnieje, ale nikt go jeszcze na dobre nie widział. W ferworze walki politycznej ginie coraz bardziej dobro wspólne.
PAP / KAI / pk
Komisja Wychowania Katolickiego KEP wyraża stanowczy sprzeciw wobec planowanych przez MEN działań, które mają na celu redukcję nauczania lekcji religii do jednej godziny tygodniowo oraz łączenie klas na lekcjach religii - napisał w oświadczeniu przewodniczący komisji bp Wojciech Osial i dodał: "Zachęcamy wszystkich wiernych, aby podejmować działania ukazujące wartość lekcji religii w szkole. Szczególnie prosimy katolickich rodziców, aby odważnie zabierali głos w tej sprawie".
Komisja Wychowania Katolickiego KEP wyraża stanowczy sprzeciw wobec planowanych przez MEN działań, które mają na celu redukcję nauczania lekcji religii do jednej godziny tygodniowo oraz łączenie klas na lekcjach religii - napisał w oświadczeniu przewodniczący komisji bp Wojciech Osial i dodał: "Zachęcamy wszystkich wiernych, aby podejmować działania ukazujące wartość lekcji religii w szkole. Szczególnie prosimy katolickich rodziców, aby odważnie zabierali głos w tej sprawie".
Jeśli biskupi pójdą na kompromis z postulatami nowej Pani minister, będzie to początek agonii katechezy w polskiej szkole. I nie trzeba będzie zmieniać zapisów konkordatu albo odwoływać się do konstytucji. Żadnych gwałtownych ruchów. Nikt nie będzie rozrywał szat.
Jeśli biskupi pójdą na kompromis z postulatami nowej Pani minister, będzie to początek agonii katechezy w polskiej szkole. I nie trzeba będzie zmieniać zapisów konkordatu albo odwoływać się do konstytucji. Żadnych gwałtownych ruchów. Nikt nie będzie rozrywał szat.
Od trzydziestu lat krystalizuje się pomysł na religię w szkole, a ja nadal nie wiem, jaki on właściwie jest.
Od trzydziestu lat krystalizuje się pomysł na religię w szkole, a ja nadal nie wiem, jaki on właściwie jest.
Młodzi ludzie mają najczęściej otwarte umysły i naturalnie poszukują przekonywujących wyjaśnień i my jako katecheci oraz duszpasterze jesteśmy im te wyjaśnienia winni. Jeśli w zamian za to posłyszą na przykład od katechety, że ewolucja to wymysł diabła albo że ewolucja jest niemożliwa, bo nie godzi się, aby Matka Boża pochodziła od małpy, to trudno się dziwić, że następnym razem Kościół i katechezę ominą szerokim łukiem.
Młodzi ludzie mają najczęściej otwarte umysły i naturalnie poszukują przekonywujących wyjaśnień i my jako katecheci oraz duszpasterze jesteśmy im te wyjaśnienia winni. Jeśli w zamian za to posłyszą na przykład od katechety, że ewolucja to wymysł diabła albo że ewolucja jest niemożliwa, bo nie godzi się, aby Matka Boża pochodziła od małpy, to trudno się dziwić, że następnym razem Kościół i katechezę ominą szerokim łukiem.
PAP / slo
Klub PiS złożył wniosek o zwołanie posiedzenia sejmowej komisji edukacji ws. nauczania religii w szkołach - poinformował w czwartek wiceszef komisji Sławomir Kłosowski. Jego zdaniem, zmieniając rozporządzenie MEN próbuje zlikwidować nauczanie tego przedmiotu.
Klub PiS złożył wniosek o zwołanie posiedzenia sejmowej komisji edukacji ws. nauczania religii w szkołach - poinformował w czwartek wiceszef komisji Sławomir Kłosowski. Jego zdaniem, zmieniając rozporządzenie MEN próbuje zlikwidować nauczanie tego przedmiotu.