PAP / mik
Z powodu trwających od wtorku obfitych opadów wzrasta poziom wód w rzekach w Małopolsce. W środę po południu alarm powodziowy obowiązywał w Krakowie, Bochni, ośmiu gminach oraz w powiecie suskim. Zarządzono ewakuację ok. 50 osób w gminie Gnojnik.
Z powodu trwających od wtorku obfitych opadów wzrasta poziom wód w rzekach w Małopolsce. W środę po południu alarm powodziowy obowiązywał w Krakowie, Bochni, ośmiu gminach oraz w powiecie suskim. Zarządzono ewakuację ok. 50 osób w gminie Gnojnik.
PAP / mik
Pakistańskie służby specjalne ISI zablokowały brytyjską pomoc wojskową dla milionów Pakistańczyków poszkodowanych przez powodzie w reakcji na wypowiedź brytyjskiego premiera Davida Camerona, który zarzucił Islamabadowi wspieranie terroryzmu.
Pakistańskie służby specjalne ISI zablokowały brytyjską pomoc wojskową dla milionów Pakistańczyków poszkodowanych przez powodzie w reakcji na wypowiedź brytyjskiego premiera Davida Camerona, który zarzucił Islamabadowi wspieranie terroryzmu.
PAP / apio
Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody Opolskiego (CZK) ostrzega mieszkańców województwa przed możliwym wzrostem poziomu wód w rzekach Opolszczyzny. Wody w zlewni Białej Głuchołaskiej mogą przekroczyć stan alarmowy nawet o 80 cm.
Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody Opolskiego (CZK) ostrzega mieszkańców województwa przed możliwym wzrostem poziomu wód w rzekach Opolszczyzny. Wody w zlewni Białej Głuchołaskiej mogą przekroczyć stan alarmowy nawet o 80 cm.
PAP / apio
W środę grupa 17 osób, - mieszkańców i przedsiębiorców z Sandomierza, Tarnobrzega i gminy Gorzyce - która ucierpiała w skutek powodzi złoży do sądu okręgowego w Krakowie pozew zbiorowy. Domagają się wysokich odszkodowań - donosi "Nasz Dziennik".
W środę grupa 17 osób, - mieszkańców i przedsiębiorców z Sandomierza, Tarnobrzega i gminy Gorzyce - która ucierpiała w skutek powodzi złoży do sądu okręgowego w Krakowie pozew zbiorowy. Domagają się wysokich odszkodowań - donosi "Nasz Dziennik".
PAP / mik
Około miliona ludzi musiało w ciągu ostatnich dwóch dni opuścić swoje domostwa z powodu rozprzestrzeniającej się na południu Pakistanu katastrofalnej powodzi - poinformowała w piątek ONZ.
Około miliona ludzi musiało w ciągu ostatnich dwóch dni opuścić swoje domostwa z powodu rozprzestrzeniającej się na południu Pakistanu katastrofalnej powodzi - poinformowała w piątek ONZ.
PAP / mik
Pakistańscy talibowie przygotowują ataki na pracowników zagranicznych misji humanitarnych, pomagających ofiarom powodzi w tym kraju - oświadczył wysokiej rangi przedstawiciel rządu USA, prosząc o zachowanie anonimowości.
Pakistańscy talibowie przygotowują ataki na pracowników zagranicznych misji humanitarnych, pomagających ofiarom powodzi w tym kraju - oświadczył wysokiej rangi przedstawiciel rządu USA, prosząc o zachowanie anonimowości.
PAP / wab
Ponad 130 tys. osób zostało ewakuowanych z prowincji Liaoning w północno wschodnich Chinach i Korei Północnej w rezultacie katastrofalnych powodzi spowodowanych przez długotrwałe deszcze - poinformowały w niedzielę oficjalne źródła.
Ponad 130 tys. osób zostało ewakuowanych z prowincji Liaoning w północno wschodnich Chinach i Korei Północnej w rezultacie katastrofalnych powodzi spowodowanych przez długotrwałe deszcze - poinformowały w niedzielę oficjalne źródła.
PAP / psd
W czwartek, podczas konferencji w nowojorskiej siedzibie ONZ, 192 krajów przyjęło zgodnie rezolucję, w której obiecało Pakistanowi pełne wsparcie. Konkretną pomoc zapowiedziały jednak tylko niektóre państwa.
W czwartek, podczas konferencji w nowojorskiej siedzibie ONZ, 192 krajów przyjęło zgodnie rezolucję, w której obiecało Pakistanowi pełne wsparcie. Konkretną pomoc zapowiedziały jednak tylko niektóre państwa.
PAP / mik
Do ponad 4 milionów wzrosła liczba ludzi bez dachu nad głową w Pakistanie w następstwie powodzi, jakie w ostatnich trzech tygodniach nawiedziły ten kraj - poinformowała w czwartek ONZ.
Do ponad 4 milionów wzrosła liczba ludzi bez dachu nad głową w Pakistanie w następstwie powodzi, jakie w ostatnich trzech tygodniach nawiedziły ten kraj - poinformowała w czwartek ONZ.
PAP / mik
Po sierpniowej powodzi zostaną powołane dwa polsko-niemieckie zespoły; pierwszy ma opracować współpracę hydro- i meteorologiczną, drugi zbadać polsko-niemiecką wymianę informacji podczas powodzi.
Po sierpniowej powodzi zostaną powołane dwa polsko-niemieckie zespoły; pierwszy ma opracować współpracę hydro- i meteorologiczną, drugi zbadać polsko-niemiecką wymianę informacji podczas powodzi.
PAP / mik
Dokumentacja odbudowy murów oporowych i koryta Miedzianki była gotowa od trzech lat - ujawnia "Nasz Dziennik".
Dokumentacja odbudowy murów oporowych i koryta Miedzianki była gotowa od trzech lat - ujawnia "Nasz Dziennik".
Logo źródła: Dziennik Polski "Dziennik Polski"
W diagnozowaniu osuwisk powinni wziąć udział również inżynierowie konstruktorzy. Geologowie mają najlepszą wiedzę co do struktury geologicznej terenu, ale konstruktorzy lepiej potrafią wskazać związek przyczynowo-skutkowy między posadowieniem budynku a reakcją, która zaszła w warstwach gruntu.
W diagnozowaniu osuwisk powinni wziąć udział również inżynierowie konstruktorzy. Geologowie mają najlepszą wiedzę co do struktury geologicznej terenu, ale konstruktorzy lepiej potrafią wskazać związek przyczynowo-skutkowy między posadowieniem budynku a reakcją, która zaszła w warstwach gruntu.
PAP / apd
Wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak powiedział w środę na konferencji, że resort gospodarki i PSL zaproponują koalicjantowi uchwalenie ustawy o bezpieczeństwie powszechnym.
Wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak powiedział w środę na konferencji, że resort gospodarki i PSL zaproponują koalicjantowi uchwalenie ustawy o bezpieczeństwie powszechnym.
PAP / psd
Czwartą ofiarą sierpniowej powodzi w Bogatyni, którą odnaleziono dopiero w środę, czyli 3 dni po powodzi - jest kobieta - poinformowało biuro prasowe wojewody dolnośląskiego.
Czwartą ofiarą sierpniowej powodzi w Bogatyni, którą odnaleziono dopiero w środę, czyli 3 dni po powodzi - jest kobieta - poinformowało biuro prasowe wojewody dolnośląskiego.
KAI / psd
O swojej duchowej jedności z dotkniętymi skutkami powodzi zapewnił Benedykt XVI, zwracając się do pielgrzymów z Polski uczestniczących w dzisiejszej audiencji ogólnej w Castel Gandolfo. Papież zaapelował również o pomoc dla poszkodowanych.
O swojej duchowej jedności z dotkniętymi skutkami powodzi zapewnił Benedykt XVI, zwracając się do pielgrzymów z Polski uczestniczących w dzisiejszej audiencji ogólnej w Castel Gandolfo. Papież zaapelował również o pomoc dla poszkodowanych.
PAP / psd
Mężczyznę, który wyłudzał dary dla powodzian zatrzymali policjanci pełniący służbę w dotkniętej żywiołem Bogatyni (Dolnośląskie).
Mężczyznę, który wyłudzał dary dla powodzian zatrzymali policjanci pełniący służbę w dotkniętej żywiołem Bogatyni (Dolnośląskie).
PAP / psd
Na lubuskim odcinku Nysy Łużyckiej woda systematycznie opada, fala powodziowa dociera do Odry. Powyżej stanu alarmowego utrzymuje się Bóbr, który przybrał po intensywnych opadach na południu kraju. W ocenie służb wojewody, nie ma zagrożenia powodzią.
Na lubuskim odcinku Nysy Łużyckiej woda systematycznie opada, fala powodziowa dociera do Odry. Powyżej stanu alarmowego utrzymuje się Bóbr, który przybrał po intensywnych opadach na południu kraju. W ocenie służb wojewody, nie ma zagrożenia powodzią.
"DGP" / PAP / mik
Powodzianie z Dolnego Śląska nie skorzystają na razie z rozwiązań przyjętych w specustawach powodziowych. Najpierw Sejm musi przerwać wakacje i znowelizować przepisy - zauważa "Dziennik Gazeta Prawna".
Powodzianie z Dolnego Śląska nie skorzystają na razie z rozwiązań przyjętych w specustawach powodziowych. Najpierw Sejm musi przerwać wakacje i znowelizować przepisy - zauważa "Dziennik Gazeta Prawna".
PAP / apd
Ponad 4 tys. gospodarstw domowych wciąż pozbawionych jest energii elektrycznej w Bogatyni (Dolnośląskie) zalanej przez rzekę Miedziankę. W gminie brakuje też wody pitnej. Nie działa kanalizacja.
Ponad 4 tys. gospodarstw domowych wciąż pozbawionych jest energii elektrycznej w Bogatyni (Dolnośląskie) zalanej przez rzekę Miedziankę. W gminie brakuje też wody pitnej. Nie działa kanalizacja.
PAP / apd
55-letni strażak, który zginął na Dolnym Śląsku, został porwany przez gwałtowną falę wezbraniową; powstała ona w wyniku utworzenia się wyrwy w zbiorniku w Niedowie; strażaka próbowali ratować dwaj koledzy - powiedział PAP rzecznik Państwowej Straży Pożarnej Paweł Frątczak.
55-letni strażak, który zginął na Dolnym Śląsku, został porwany przez gwałtowną falę wezbraniową; powstała ona w wyniku utworzenia się wyrwy w zbiorniku w Niedowie; strażaka próbowali ratować dwaj koledzy - powiedział PAP rzecznik Państwowej Straży Pożarnej Paweł Frątczak.