#zło

Premiera jednego z najlepszych filmów o opętaniu już 27 grudnia w kinach w całej Polsce. - "Złowrogi" zawiera kluczowe argumenty istotne w debacie na temat godności ludzkiego życia - podkreśla Jan Pospieszalski, dziennikarz i publicysta.

"Na postawę wdzięczności bardzo wrażliwy był św. Ignacy - autor »Ćwiczeń duchowych«, ten, którego śladami podążamy, odkrywając rachunek sumienia. Dla niego postawa niewdzięczności była korzeniem wszelkiego zła" - pisze Artur Wenner SJ w książce "Rachunek grzechów czy rachunek sumienia". Autor pokazuje w niej, że rachunek sumienia jest modlitwą, która wymaga głębokiego przyjęcia prawdy o sobie i swojej słabości. Dzięki temu pozwala nam doświadczyć mocy Bożego działania i przebaczenia oraz otwiera na piękno, jakie Bóg złożył w każdym z nas.

- Mam wrażenie, że w życiu nie raz spotkałem Martę i Marię z Ewangelii. Umiera im brat i mówią: gdybyś tu był, Jezu, to nie spotkałoby mnie nieszczęście. Każdy może wskazać choć jedną osobę, która straciła kogoś bliskiego. A może umarło ci w życiu jakieś marzenie, coś takiego trudniej wyrażalnego? I wtedy pytasz Jezusa: dlaczego? Gdybyś tu był, to by się nie wydarzyło. Dlaczego nie przyszedłeś? - mówi br. Tomasz Mantyk.

Zetknięcie ze złem, z przemocą, niesprawiedliwością, brakiem empatii i samotnością w Kościele boleśnie uświadamia prawdę o tym, czym jest rzeczywiście grzech pierworodny, i jak określa on nie tylko nasze życie, ale także istnienie wspólnot, także tej, która - zgodnie z wyznaniem wiary - jest „święta”.

Miłość nie polega na bezbronności i nie do bezbronności namawia nas Pan Jezus. Tymi słowami chce nam uświadomić, że zło lubi opór i karmi się nim. Zła nie da się więc pokonać oporem. Można je tylko powstrzymać, zakreślić nieprzekraczalną dla niego granicę, ale nie pokonać. Tylko dobrem można zwyciężyć zło.

Papież Franciszek w homilii zwrócił się do biskupów, przestrzegając przed "korzeniem wszelkiego zła".

Skąd się bierze zło i jak działa? Jezus wyjaśnił to w tej przypowieści.

Miłość nie polega na bezbronności i nie do bezbronności namawia nas Pan Jezus. Tymi słowami chce nam uświadomić, że zło lubi opór i karmi się nim. Zła nie da się więc pokonać oporem.

Gdy Jezus dyskutuje z przeciwnikami, nie pojawia się wprost słowo "gniew", ale trudno przypuszczać, by mógł powiedzieć spokojnym głosem: "Wy diabła macie za ojca". Komu tak naprawdę grozi gniew Boży?

Popadasz w grzech tego samego dnia, w którym byłeś na spowiedzi? Nie umiesz wygrać ze złem? O tym, co jest tego przyczyną mówi doświadczony mnich.

Bóg chce powiedzieć ci dziś coś bardzo ważnego.

Można łatwo ocenić człowieka i go skreślić. Trzeba jednak uważać na taki sposób myślenia. Może on prowadzić do zgubnych skutków.

Musimy postawić so­bie pytanie: czym jest ten grzech pierworodny? (…) Czy można jeszcze dzisiaj podtrzymać tę naukę? Wielu uważa, że w perspektywie historii ewolucji nie ma już na to miejsca.

Ważne słowa znanego duszpasterza. Wskazuje na moment, w którym rodzi się zło i wskazuje, jak z nim walczyć.

Do budowania dobra w swoim środowisku zachęcił papież młodych Włochów podczas niedzielnej modlitwy "Anioł Pański".

Wielu z nas myśli, że szatan daje człowiekowi siłę nawet większą i atrakcyjniejszą niż dobro.

"Zło ma taką siłę urzekającą, zwracającą na siebie uwagę. W imię budowania Królestwa Bożego można być tak okręconym tym myśleniem, nieustannie szukać, gdzie jest zło, myśleć, jak go unikać i twierdzić, że jest wszechobecne" - mówi były egzorcysta.

"Niech tak też czynią spowiednicy" - powiedział papież podczas porannej Eucharystii.

O tym, w jaki sposób jesteśmy związani ze złem wyrządzonym przez naszych przodków mówi znany teolog, ks. Grzegorz Strzelczyk.

Zamiast skupiać się na tym, co jest naprawdę ważne, próbujemy bezskutecznie walczyć ze złem. Tymczasem Jezus pozwala, by dobro i zło istniały razem. Jaki ma w tym cel?

{{ article.description }}