10 lat Modlitwy w drodze, czyli o tym, dlaczego codziennie 20 tysięcy osób chce z nami spotykać Boga?

(fot. Modlitwa w Drodze)
Modlitwa w Drodze / Paweł Kosiński SJ

"MWD jest stała częścią mojego dnia. Wstaję przed 6.00 i idę biegać. Wtedy wkładam słuchawki i jestem on-line z Bogiem. Wielkie dzięki za Waszą pracę, ona otwiera mi każdy dzień" - pisze Adam. "W tym czasie epidemii wasza praca jest wielką pomocą dla wielu. Moja rodzinka podzieliła się, że razem codziennie słuchają rozważań" - wyznaje Przemek. A co w Twoim życiu zmieniła Modlitwa w drodze? Podziel się w komentarzu.

„Modlitwa w drodze? Jak śniadanie! Bez niej cały dzień się sypie... Kolejny i kolejny - jest tylko gorzej. Żywe Słowo - jedyna prawda, ulga i ratunek dla mnie dziś jutro i pojutrze. Przypomina mi kim jestem i dokąd zmierzam. (Dariusz)

Aż trudno uwierzyć, ale mija już 10 lat od powstania Modlitwy w drodze, popularnego serwisu modlitewnego, prowadzonego przez polskich jezuitów.

DEON.PL POLECA

Początki były skromne. Kilku kleryków, studiujących filozofię w Krakowie, na prośbę ówczesnego Prowincjała, zabrało się do dzieła. Zainspirowani propozycją angielskich jezuitów „Pray as you Go”, sami pisali teksty, nagrywali je i montowali. Z czasem pojawiali się współpracownicy, proces „tworzenia” stał się bardziej profesjonalny. Dzisiaj zespół tworzący Modlitwę w drodze liczy ponad 100 osób i w większości są to wolontariusze, którzy troszczą się o przygotowanie i publikowanie materiałów. I co warto wiedzieć Modlitwa w drodze obecnie to nie tylko aplikacja i strona www, ale medytacji codziennej można posłuchać na Youtube, Spotify i TuneIn. Jesteśmy też na Facebooku, Instagramie, Soundcloud-zie i in.

Przez minione 10 lat powstało około 3700 codziennych medytacji, a że słucha nas każdego dnia ponad 20 tys. użytkowników, więc przez ten czas skorzystało z propozycji Modlitwy w drodze ok. 45 milionów ludzi (licząc skromnie).

Modlitwa w drodze stała się przez te lata dla wielu stałym towarzyszem codziennej wędrówki. W tej jubileuszowej refleksji o tym czym było, jest i jakie owoce może przynieść korzystanie z serwisu MWD najlepiej pokażą słowa i świadectwa użytkowników naszego serwisu modlitewnego. Warto posłuchać.

Kto korzysta z Modlitwy w drodze?

W większości nasi słuchacze to kobiety (65%), w wieku 25-44 (ten przedział wiekowy to ponad połowa słuchaczy). „Słucham ‘Modlitwy w drodze’ za każdym razem, gdy jadę samochodem lub wykonuję codzienne czynności w domu. Polecam wszystkim tym, którzy uważają, że ich życie jest tak zabiegane, że nie ma w nim czasu na modlitwę!” – pisze Marta.

Modlitwa w drodze towarzyszy swoim słuchaczom wszędzie, gdziekolwiek się znajdują. Adam pisze, że „MWD jest stała częścią mojego dnia. Wstaję przed 6.00 i idę biegać. Wtedy wkładam słuchawki i jestem on-line z Bogiem. Wielkie dzięki za Waszą pracę, ona otwiera mi każdy dzień”.

Coraz szersze kręgi

Modlitwa w drodze od samego początku rozwijała się małymi krokami, oddolnie, przez „propagandę szeptaną”. Jezuici zachęcali do skorzystania z tej propozycji młodych dorosłych z różnych grup duszpasterskich, z którymi mieli kontakt. Z czasem ten krąg polecających MWD się poszerzał.

Lidia pisze: „O aplikacji usłyszałam tu w Niemczech, od nawracającej się przyjaciółki. Aplikacji używam wszędzie, a najczęściej rano… Często jest ona moim jedynym kontaktem z Kościołem. Pomaga mi żyć i nadaje kierunek”.

Krzysiek opowiada o swoich przeżyciach: „to był 2.05.2014 r. Żona poleciła mi parę dni wcześniej tę aplikację. Jednak tego dnia wszystko szło nie tak, prawie straciłem pracę przez mój błąd i wtedy włączyłem Modlitwę w drodze i usłyszałem Ewangelię o rozmnożeniu ryb i komentarz lektora, który jakby wtedy wiedział co mi jest. Przytoczył słowa św. Ignacego Loyoli ‘działaj tak jakby wszystko zależało od Ciebie i ufaj tak jakby wszystko zależało od Boga’, które zostały we mnie do dziś”.

Ci zaś, którzy natrafili na Modlitwę w drodze niezamierzenie mogą potwierdzić doświadczenie Żanety: „Aplikacja wspaniała! Natknęłam się na nią zupełnie przypadkiem, ale przypadek to Bóg, który przechadza się incognito”.

Słowo tworzące wspólnotę

Modlitwa w drodze jest jedną z form kontaktu z Bogiem i pomaga w rozwoju życia duchowego. Nie zastępuje innych form pobożności. W wielu wypadkach może być jednak doskonałym uzupełnieniem czy wręcz jedyną dostępną opcją, by życie wiary w nas nie skarlało i nie zamarło.

Maciej stwierdza: „O ‘Modlitwie’ dowiedziałem się z neta szperając po materiałach dominikańskich… Jako marynarz jestem przez wiele tygodni odcięty od Eucharystii i Kościoła ciałem, ale m.in. dzięki temu projektowi nie czuję się osamotniony i moje serce pozostaje żywe, napełnione Słowem, z poczuciem przynależności do wspólnoty wierzących i tętniące Bogiem”.

„Jestem żołnierzem. Dzisiaj kończę półroczną misję na Bliskim Wschodzie. Nie zawsze miałem tu możliwość uczestniczyć choćby w niedzielnej Eucharystii, ale ten brak uzupełniałem przez cały ten czas słuchaniem rozważań Modlitwy w drodze. W tych realiach miało to dla mnie wielkie znaczenie, bo trudnych chwil nie brakowało” – dzieli się swoim doświadczeniem Stanisław.

Pocieszenie w chwili cierpienia

Modlitwa w drodze od samego początku była tworzona dla ludzi aktywnych jako „towarzysz drogi”. Szybko się jednak okazało, że sytuacji, w których może być pomocna jest znacznie więcej. I tak Słowo Boże z dobrą muzyką okazało się prostą drogą do uspokojenia, koncentracji, do wyciszenia, wejścia w siebie i odkrywania tego, co Boże. „O tej aplikacji usłyszałam w szpitalu – zagadałam z koleżanką z "łóżka obok" i poleciła mi tę formę modlitwy. Jestem jej bardzo wdzięczna za to, gdyż modlitwa ta podnosi mnie na duchu i umacnia w wierze” (Dorota).

Ewa dzieli się swoimi trudnymi przeżyciami: „Zadzwonił do mnie lekarz 3 czerwca... Czekałam na teleporadę po kolejnym badaniu rezonansu z kontrastem... Zapytał, czy wierzę w cuda. Odpowiedź brzmiała tak, wierzę, bo wiara czyni cuda. A jego przekaz brzmiał dalej, to tak trzeba to traktować, po czym powiedział, że będący od roku guzek w głowie potwierdzony tomografem i rezonansem sprzed roku, zniknął…”.

Przemek zaś dziękuje całej ekipie MWD, bo „w tym czasie epidemii wasza praca jest wielką pomocą dla wielu. Moja rodzinka podzieliła się, że razem codziennie słuchają rozważań”.

Świętujcie razem z nami!

10 lat to dużo i mało zarazem, ale dla wielu osób to historia ich życia, wzrastania, nawracania się i odnajdywania nowego, bardziej intensywnego kontaktu z Bogiem i ludźmi w Kościele. To niewątpliwie okazja do wyrażenia wdzięczności tym, którzy rozpoczynali, rozwijali i dalej towarzyszą temu wielkiemu dziełu.

W najbliższy wtorek, 26 stycznia 2021 r. będziemy mieli okazję, żeby wypowiedzieć nasze „Bogu niech będą dzięki” przy okazji Mszy św., jaką odprawi o. Prowincjał Jarosław Paszyński SJ.

Jak przystało na czasy Covidowe, będzie ona transmitowana na naszym kanale Youtube:

Zapraszamy wszystkich słuchaczy, współpracowników i sympatyków Modlitwy w drodze we wtorek, 26 stycznia, o godz. 17.00, na jubileuszową Mszę św. z okazji 10-lecia.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

10 lat Modlitwy w drodze, czyli o tym, dlaczego codziennie 20 tysięcy osób chce z nami spotykać Boga?
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.