"Bądźcie doskonali" - mówi Jezus. Co, jeśli to słowo źle się nam kojarzy?

Fot. Vinicius Wiesehofer / Unsplash
KAI / mł

Doskonały to słowo trochę niewygodne, trochę nieprzyjemne w pewnym sensie przypomina nam tych nienagannych ludzi, którzy wszystko robią punktualnie, precyzyjnie, którzy nigdy nie popełniają błędów. Doskonałość w rozumieniu Jezusa to coś innego - mówi abp Pierbattista Pizzaballa.

W rozważaniu do fragmentu Ewangelii Mateusza z piątego rozdziału patriarcha Jerozolimy zastanawia się, co to znaczy, że Jezus chce, byśmy byli doskonali.

Doskonałość według Boga to nie dokładne wypełnianie obowiązków

"Jezus mówi nam nie tyle o doskonałości, ile że mamy być integralni, kompletni. A to oznacza nie być częściowym w relacjach, oznacza czynienie jedności w swoim życiu, serca wolnego od jakiejkolwiek formy posiadania, wykluczającego i nie włączającego. Nie mówimy więc o doskonałości osoby, która dokładnie wypełnia swoje obowiązki, ale o sercu, które umie kochać w sposób całościowy i wolny. Podkreśla to cały Nowy Testament" - wyjaśnia arcybiskup.

Jak dodaje, w Starym Testamencie „doskonały, integralny” był terminem rytualnym, odnoszącym się do ofiary, która miała nie mieć żadnych wad. Ale w Nowym Testamencie to wszystko znika, bo nie chodzi już o składanie ofiar, lecz o miłowanie. A doskonałość to ta, którą posiada człowiek dający całego siebie, bez kalkulacji, bez żądania zwrotu swego nakładu, bez lęku przed stratą, ofiarowując swoje życie za drugiego.

DEON.PL POLECA


KAI / mł

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Bądźcie doskonali" - mówi Jezus. Co, jeśli to słowo źle się nam kojarzy?
Komentarze (1)
AS
~Antoni Szwed
16 lutego 2023, 20:10
"Bądźcie wiec wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski." [Mt 5, 48]. No cóż, tak napisano w Piśmie Świętym. Ojciec jest doskonały, bo do pełni Jego Boskiego istnienia niczego Mu nie brakuje. Bóg nie może bardziej istnieć niż istnieje, bo w swoim istnieniu jest nieskończony. Człowiek jest bytem skończonym, ale każdemu z nas Bóg wyznaczył jego pełnię, oczywiście na miarę człowieka, nie Boga. Jeśli człowiek zyska tę bytową pełnię, będzie szczęśliwy, ocalony czyli zbawiony. Co może człowiekowi w osiągnięciu tej pełni zakłócić. Nie ułomności cielesne, lecz duchowe czyli wszystko to, co jest z grzechem związane. Grzechy (zwłaszcza stany grzechowe) muszą być odpuszczone i kary za nie odpokutowane tu na ziemi lub czyśćcu. Człowiek duchowo czysty (w tym sensie doskonały) będzie oglądał Boga. "Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą" [Mt 5, 8].