Zrozum, jakie Bóg ma wobec ciebie plany. On zawsze proponuje współpracę

Fot. Ben White / unsplash.com
ks. Jerzy Niestępski

Każdy z nas został powołany przez Boga do określonych zadań. Jednak ważne jest, aby właściwie rozpoznać swoje powołanie. Rozpoznawanie woli Pana ma niezwykle istotne znaczenie. Bóg proponuje nam współpracę, a my powinniśmy starać się zrozumieć, jakie On ma wobec nas oczekiwania – pisze ks. Jerzy Niestępski w książce "W mocy słowa Pana. Homilie na Rok B", której fragment publikujemy.

Kiedy człowiek zrozumie zaproszenie od Boga, wówczas wyzwala się w nim energia, która sprawia, że staje się kimś innym. Zapewne czynne uczestnictwo w liturgii i otwieranie się na łaski Pana jest pomocne w diagnozie swojej drogi życiowej.

W pierwszym czytaniu usłyszeliśmy o powołaniu Samuela. Pan Bóg powołał Samuela męża Bożego na proroka. Pomimo że nie wiedział, kto do niego mówi: "Samuelu, Samuelu!", odpowiadał: "Oto jestem", po czym biegł do Helego. Ta sytuacja powtórzyła się trzykrotnie. Jednak Heli, będąc kapłanem i stróżem Arki Przymierza, wiedział, jak pokierować chłopcem. Kiedy wołanie znów się powtórzyło, zgodnie z zaleceniem Helego Samuel odpowiedział: "Mów, bo sługa Twój słucha" (1 Sm 3,10). Te słowa ukazują, a zarazem pouczają, że powołującym jest zawsze Bóg.

DEON.PL POLECA

Z kolei fragment Ewangelii opowiada również o powołaniu. Jan Chrzciciel miał swoich uczniów, a do nich należeli Andrzej brat Piotra i Jan. Kiedy prorok dostrzegł przechodzącego Jezusa to w obecności tych dwóch uczniów nie wahał się powiedzieć: "Oto Baranek Boży" (J 1,36). Oni, gdy usłyszeli te słowa, podjęli decyzję i poszli za Jezusem.

Okładka książki "W mocy słowa Pana. Homilie na Rok B" (wyd. WAM)

Doświadczenie przebywania ze Zbawicielem okazało się bardzo pociągające i wywołujące radość. Apostoł Andrzej był tak szczęśliwy, że znalazł Mesjasza, iż nie zachował tego tylko dla siebie, lecz chciał się tym podzielić. Dlatego przyprowadził do Jezusa swego brata Szymona Piotra. Powołanie uczniów daje sposobność, aby każdy z nas zastanowił się nad swoim posłannictwem.

Otóż najpierw Pan Bóg wszystkich powołał do życia. W dalszej kolejności na początku egzystencji Bóg wprowadził nas do Kościoła przez sakrament chrztu św. Warto pamiętać, że: "Sam Chrystus jest źródłem posługi w Kościele". Jezus powołał nas do funkcjonowania w Kościele jako domu. On przecież w nim mieszka i tam działa. Natomiast zadaniem katolika jest pełnić zawsze Jego wolę. Jesteśmy zaproszeni do wypełniania Bożego posłannictwa wszędzie niezależnie od spełnianej funkcji, miejsca oraz ilości przeżytych lat. Św. Jan Paweł II w Encyklice Redemptoris Missio na temat udziału świeckich w misjach napisał: "Udział świeckich w rozkrzewianiu wiary zaznacza się jasno od samych początków chrześcijaństwa, zarówno ze strony poszczególnych wiernych i rodzin, jak też całej wspólnoty. Misje są sprawą całego Ludu Bożego".

Jezus nikogo nie zmusza, ale zachęca i mówi: Chodź i przekonaj się, że wyjście z grzechu jest pójściem ku wolności. Nie czekaj, ale idź i pojednaj się z Bogiem korzystając ze spowiedzi. Przekonaj się również, jak pozytywnym doświadczeniem może być Msza Święta, jeśli zrozumie się, o co w niej chodzi. Wreszcie pozwól się przekonać, że przykazania Boże są jak drogowskazy wskazujące drogę do nieba. Z pewnością będziesz miał okazję wskazać komuś Jezusa. Jeśli ktoś bliski z twojego otoczenia przeżywa trudny okres, podtrzymuj go na duchu, opowiadając, w jaki sposób działa w twoim życiu.

Nawet jeśli sam przeżywałeś podobną sytuację, podziel się tym, w jaki sposób Jezus ci pomógł – pomimo że zobaczyłeś to po fakcie. Bądź otwarty na wszystkie nadarzające się okazje. Wiedz, że jeśli zaczniesz dzielić się tym, kim jest dla ciebie Jezus, inni będą mieli szansę Go zobaczyć. Będzie to dla nich zaproszenie, aby zbliżyć się do Niego i zacząć Go słuchać.

Wielu ludzi realizuje swoje powołanie w małżeństwie i rodzinne, będąc żoną, matką oraz mężem, ojcem. Małżonkowie wiedzą, że miłość to więcej niż szeptanie sobie czułych słów. Żąda także trwania w jedności, służenia sobie nawzajem, przezwyciężania różnic i stawiania potrzeb drugiego człowieka ponad swoje własne. Rodzice, żyjąc miłością do Boga i do siebie nawzajem, dają ją swoim dzieciom. Kochają je dlatego, że są ich dziećmi a nie z racji, iż w jakiś sposób zasłużyły sobie na tę miłość. "Ze swej strony rodzice, pierwsi i niezastąpieni wychowawcy, jako pierwsi ewangelizują swoje dzieci ‒ przy pomocy słowa i przykładu".

Chrześcijański zespół TGD (Trzecia Godzina Dnia) w piosence: Liczy się każdy dzień śpiewa między innymi:

„Liczy się każdy dzień ważne, że kochasz mnie
Nie chcę zmarnować tej chwili Ty wiesz.
Liczy się każdy dzień ważne, że kochać chcę
Każde westchnienie do nieba ma sens”.

Nie zwlekajmy więc, ale kochając Boga, dzielmy się Jego miłością z bliźnimi. Niechaj nasze przywiązanie do wiary będzie przekonujące, by zachęcało innych do pójścia drogą z Panem.

Fragment pochodzi z książki "W mocy słowa Pana. Homilie na Rok B" (wyd. WAM 2024)

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Zrozum, jakie Bóg ma wobec ciebie plany. On zawsze proponuje współpracę
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.