Czy Bóg może mówić do nas przez sny? Czy katolicy mogą odczytywać to, co im się przyśni?
Jak katolicy mają podchodzić do snów? Czy powinniśmy w nie wierzyć, czy nie? Czy Bóg może mówić do nas przez sny? Wyjaśniają Emil Smolana OP i Radosław Broniek OP z Dominikańskiego Centrum Informacji o Nowych Ruchach Religijnych i Sektach.
W ostatnim z serii nagrań publikowanych na nowym youtube-owym kanale dominikanów o. Smolana i o. Broniek wyjaśniają, jak należy podchodzić do snów. To sfera, która od zawsze interesowała ludzi: w Egipcie czy Chinach wyjaśnianie snów było bardzo ważne, powstawały specjalne senniki, które do tego służyły.
Czy katolicy powinni słuchać snów?
- Czy my jako katolicy powinniśmy słuchać snów? Sięgnijmy do Biblii. Jest w niej wiele takich fragmentów: są sny Józefa Egipskiego, mamy sny w księdze Daniela i Daniela, który posiadał rozeznanie wszelkich widzeń i snów, w Ewangelii Pan Bóg mówi do Józefa we śnie, żeby uciekał do Egiptu - mówi o. Emil Smolana.
Jak dodaje, bardzo ciekawy fragment o snach pochodzi z księgi Syracha. Brzmi on następująco: "Mąż głupi miewa czcze i zwodnicze nadzieje, a marzenia senne uskrzydlają bezrozumnych. Podobny do chwytającego cień i goniącego wiatr jest ten, kto się opiera na marzeniach sennych. Poza wypadkiem, kiedy Najwyższy przysyła je jako swoje nawiedzenie, nie przykładaj do nich serca. Marzenia senne bardzo wielu w błąd wprowadziły, którzy im zawierzyli, upadli."
Jak zauważa dominikanin, mamy tu z jednej strony mowę o tym, że sny są czymś zwodniczym, ale z drugiej strony jest też podkreślone, że Pan Bóg może przez sny mówić do człowieka. Gdy jednak zaczynamy przejmować się snami, może się to skończyć źle. Fatalizm wynikający z astrologii, który sprawia, że oddajemy swoją wolność w ręce innych ludzi czy rzeczy. - Osoby, które za bardzo skupiają się na snach, czytają senniki, dostosowują swoje życie do tego, co tam jest napisane. I to jest moment oddania swojej woli w ręce kogoś, czegoś innego - mówi o. Smolana.
Czy Bóg może mówić do nas przez sny?
Jak dodaje dominikanin, Pismo Święte mówi, że to możliwe, by Pan Bóg działał także przez nasze sny. Bardzo istotna jest tu jedna rzecz.
- Nie tylko w przypadku snów, ale i innych rzeczy, które są trudno weryfikowalne, chodzi o to, żeby budować naszą duchowość na czymś, co jest sprawdzone, jest pewnym fundamentem. Jeśli mam dobrą wiedzę, czytam Pismo Święte, znam Ewangelię i nauczanie Kościoła, to sen, który mogę interpretować jako posłanie od Pana Boga, może mi pomóc. Ale ważne jest to ugruntowanie - podkreśla o. Smolana.
Jak mówi, sam miał doświadczenie takiego snu, gdy przyśniła mu się zmarła niedawno babcia i oznajmiła, że ma mu coś ważnego do przekazania.
Posłuchaj całego nagrania:
Źródło: 72.dominikanie / YT / mł
Skomentuj artykuł